Słynny obiekt uwieczniony przez teleskop Webba. Co tym razem udało mu się sfotografować?

Powiedzieć, że Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba ma potencjał to jak nie powiedzieć nic. Ten działający od nieco ponad roku instrument już kilkukrotnie doprowadził do wielkich odkryć.
Słynny obiekt uwieczniony przez teleskop Webba. Co tym razem udało mu się sfotografować?

Tym razem nie chodzi o przełomowe dokonania, ponieważ mówimy o zdjęciach pewnej mgławicy. Zwana Mgławicą Pierścień, jest obiektem oddalonym o około 2600 lat świetlnych od Ziemi. Wchodzi ona w skład gwiazdozbioru Lutni, a dzięki zaawansowanym możliwościom technicznym Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba astronomowie byli w stanie spojrzeć na nią w naprawdę szczegółowy sposób.

Czytaj też: Kosmiczny motyl, czyli mgławica NGC 6302. Jej losy pokazują, jak skończy Słońce

Znana również jako M57, wspomniana mgławica została tym razem uwieczniona z nowej perspektywy. Ta była rzecz jasna możliwa do uzyskania ze względu na fakt, iż Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba znajduje się około 1,5 miliona kilometrów od Ziemi. W takich okolicznościach powstały obrazy zachwycające szczegółowością i widoczne na zamieszczonym materiale.

Teleskop Webba uwiecznił Mgławicę Pierścień z nowej perspektywy. Ta mgławica planetarna zawiera pozostałości gwiazdy podobnej do Słońca

Co ciekawe, M57 to mgławica planetarna stanowiąca pozostałość gwiazdy podobnej do Słońca. Za obróbkę danych dostarczonych przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba zabrali się Mike Barlow z University College London oraz Nick Cox z ACRI-ST. Wraz ze śmiercią wspomnianej gwiazdy w przestrzeń kosmiczną trafiły ogromne ilości materii. W ten sposób powstał obiekt przypominający kształtem gigantycznego obwarzanka. Zamiast ciasta tworzą go jednak pokłady rozgrzanego (a co za tym idzie świecącego) gazu i pyłu. 

Czytaj też: Prawdziwa bomba od Teleskopu Webba! Dostrzegł coś, czego nie powinien. Jak wiele tajemnic ma jeszcze przed nami wszechświat?

Pośród różnorakich struktur widocznych na zdjęciach szczególną uwagę może zwrócić biały punkt widoczny w centrum. Jest to biały karzeł, czyli obumarła gwiazda. Barlow dodaje natomiast, że na obrazach w wysokiej rozdzielczości da się dostrzec zarówno otoczkę mgławicy, jak i wewnętrzny obszar wokół rzeczonego białego karła. W takich okolicznościach astronomowie są w stanie prześledzić ostatnie etapy życia gwiazdy, co stanowi przedsmak tego, jak będzie wyglądać przyszłość Słońca. Poza wrażeniami wizualnymi mówimy więc także o bogactwie czysto naukowym, dostarczającym wiedzy na temat tego, jaki los czeka cały Układ Słoneczny.