Nowe pociski w rękach Iranu. Zobacz, co je wyróżnia

Chociaż Iran jest uznawany za kraj, który nie rozwija swoich nuklearnych możliwości, to państwo ma na tyle dużo różnych pocisków balistycznych, że i tak można uznać je za zagrożenie. Zwłaszcza że jego arsenał ciągle rośnie.
Nowe pociski w rękach Iranu. Zobacz, co je wyróżnia

Dwa nowe pociski trafiły w ręce wojska Iranu. Mowa o sześciu pociskach Khorramshahr i trzech Haj Qasem

Odpowiednio w 2017 i 2020 roku Iran po raz pierwszy wspomniał o swoich dwóch nowych pociskach balistycznych – Khorramshahr i Haj Qasem. Jednak dopiero niedawno dodał je do rozległego arsenału swojego wojska, jeszcze bardziej zwiększając swoje możliwości bojowe… oczywiście w zakresie obrony. Przynajmniej oficjalnie, bo Iran zwyczajnie musi grać dobrą minę do (potencjalnie) złej gry.

Czytaj też: Może przelecieć pół kontynentu i unicestwić cel. Nowy dron bojowy Iranu Mohajer-10 zaskakuje

Pocisk Khorramshahr doczekał się testy i prezentacji w 2017 roku. Jego długość wynosi 13 metrów, średnica 1,5 metra, a masa startowa 19,5 tony. Może przenosić głowicę bojową o masie 1800 kg (wedle ekspertów 1500 kg) i po wystrzeleniu z platform mobilnych lecieć z prędkością od 8 do 16 Mach na dystanse do 2000 kilometrów, wykorzystując paliwo ciekłe. Jego najnowsza iteracja to zaprezentowana w 2023 roku wersja Khorramshahr-4 o zasięgu 2000 kilometrów i głowicy bojowej o masie 1500 kilogramów. Ta ma już bardziej zaawansowany silnik, który wykorzystuje paliwo hipergoliczne, które może być przechowywane w zbiornikach przez lata, skracając czas przygotowania do startu do ledwie 12 minut, ale to nie jej dotyczyła niedawna ceremonia.

Czytaj też: Iran zdradził sekret swojego nowego okrętu wojennego. Jest się czego bać

Poza oryginalnym pociskiem Khorramshahr wojsko Iranu doczekało się też jego specjalnego wariantu na inny rodzaj paliwa – Haj Qasem. Ten pocisk jest uważany za nowoczesną iterację Fateh-110, a więc pocisku balistycznego krótkiego zasięgu na paliwo stałe, choć w praktyce to rzeczywiście wariant pocisku Khorramshahr. Wyróżnia się zasięgiem wynoszącym 1400 km i zdolnością do przenoszenia głowicy bojowej o masie 500 kg. Na dodatek może pochwalić się zwiększoną celnością, manewrowością i zdolnością penetracji bardziej umocnionych celów, a nawet możliwością pokonywania zaawansowanych systemów obrony przeciwlotniczej.

Haj Qasam

Czytaj też: Iran wkroczył do grona nielicznych. Opracował broń, której nie da się zatrzymać

Sam w sobie irański program rakietowy, który jest uważany za najbardziej ekspansywny na Bliskim Wschodzie, nie jest pozbawiony kontrowersji. Kraj ten musiał stawić czoła sankcjom nałożonym przez m.in. USA za naruszenia rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Pomimo międzynarodowego oburzenia, Iran pozostawał i nadal pozostaje niezachwiany w swoim stanowisku. Wielokrotnie już zapewniał, że jego program rakietowy ma charakter czysto obronny i nie podlega negocjacjom. To zaangażowanie w rozwój programu rakietowego, podkreślone przez wprowadzenie pocisków Haj Qasem i Khorramshahr na służbę, odzwierciedla zamiar państwa co do wzmocnienia swoich zdolności obronnych i odstraszania.