Oczy świata skierowane na południe od Polski. Z wodorem robią tam coś nieprawdopodobnego

Elektrociepłownia opalana wodorem? Jest to możliwe do wykonania. Austria może pochwalić pomyślnymi wynikami testów przełomowej instalacji w elektrociepłowni Donaustadt, gdzie do głównego paliwa, jakim jest tam gaz ziemny, został domieszkowany wodór.
Wiedeń

Wiedeń

Pomyślnie zakończyły się pierwsze dni testów nad nowym sposobem spalania paliwa w elektrociepłowni Donaustadt, która od 2001 roku zaopatruje Wiedeń w ciepło. Gaz ziemny został tutaj domieszkowany wodorem w ilości 15 proc. Pierwsza faza testów ma się zakończyć w połowie września – informuje Wien Energie.

Czytaj też: Energetyczny cud. Wlejesz diesla, podepniesz gaz, zasilisz wodorem – ten generator przyjmie wszystko

Projekt jest realizowany przez cztery podmioty: wspomniane Wien Energie, Verbund Thermal Power, RheinEnergie oraz Siemens Energy. Ten ostatni był odpowiedzialny za dostosowanie turbiny SGT5-4000F do nowych warunków operacyjnych. Testy są prowadzone w elektrociepłowni o mocy elektrycznej 395 MW i mocy ciepłowniczej – 350 MW.

Elektrociepłownia na gaz ziemny wymieszany z wodorem. Takie rzeczy tylko w Wiedniu

Kolejna faza testów będzie polegać na zwiększeniu udziału paliwa wodorowego w turbinie. Poziom jego zawartości zostanie podniesiony do 30 proc. A wszystko w imię jeszcze większego zazieleniania sektora ciepłowniczego. Jak podaje Siemens Energy w komunikacie prasowym, tylko przy 15 proc. wodoru redukujemy emisje dwutlenku węgla o 33 tys. ton w ciągu roku.

Czytaj też: Bezemisyjny dom zasilany wodorem. To pierwsza taka konstrukcja na naszym kontynencie

Ponadto koncern rozważa także wprowadzenie pomp ciepła do systemów ciepłowniczych. Z tego rozwiązania skorzysta RheinEnergy. Niedawno informowaliśmy o tym, że w Kolonii nad Renem przed 2027 rokiem ma stanąć ogromna pompa ciepła wykorzystująca ciepło największej rzeki Niemiec do ogrzewania gospodarstw domowych.

Czytaj też: Polacy mogą patrzeć z zazdrością. U sąsiada budują pompę ciepła, jakiej jeszcze nie było

Wracając jednak do Wiednia, można przyznać, że stolica Austrii wraz z całym krajem wyrastają do miana liderów zielonej transformacji. Już teraz ponad 75 proc. energii elektrycznej w kraju jest produkowane przez elektrownie wodne, wiatrowe, fotowoltaiczne i na biomasę. Niemniej zauważa się też potrzebę tworzenia „zapasowych” źródeł energii dla stabilizacji systemu. Turbiny gazowe na gaz ziemny domieszkowany wodorem są tego świetnym przykładem. Jeśli prototypowa instalacja okaże się skuteczna i bezpieczna, możemy być pewni, że podobne systemy będą powstawać w innych europejskich metropoliach.