Google planuje kompleksową ochronę prywatności w Chrome. O co chodzi?

Planowana w przeglądarce Chrome funkcja ma umożliwić dietę bez ciasteczek. Celem jest oczywiście pełna ochrona prywatności użytkownika oraz zapobiegnięcie jego śledzeniu.
Google planuje kompleksową ochronę prywatności w Chrome. O co chodzi?

Temat ciasteczek oraz śledzenia użytkowników w sieci przez różne trackery jest tematem będącym na czasie od wielu lat. Każdy producent przeglądarek stara się znaleźć rozwiązanie, które da internautom pełną swobodę od konieczności korzystania z cookies i zabezpieczy przed śledzeniem, a zarazem nie wpłynie w żaden negatywny sposób na komfort korzystania z sieci. Nowe rozwiązanie na tym polu planuje wprowadzić Google, a oto wszystko, co na ten temat wiemy.

Chrome bardziej przyjazne i konfigurowalne

Jak donoszą najnowsze przecieki, przeglądarka w wydaniach na Windows, macOS oraz Androida otrzyma nową sekcję w ustawieniach. Ma nazywać się “Tracking Protection”, czyli po prostu “Ochrona przeciwko śledzeniu”. Będzie to rozszerzenie funkcji związanych z prywatnością, które doskonale znają wszyscy użytkownicy Chrome. Ich zadanie to zapewnienie kompleksowej ochrony przed śledzeniem i ma być to tylko wstęp do bardziej zaawansowanych zmian.

Działanie ochrony opiera się przede wszystkim na blokowaniu ciasteczek firm trzecich. To właśnie w nich znajdują się trackery pozwalające śledzić użytkownika podczas przeglądania sieci. Zostały one określone przez Google jako 3PCD, co jest skrótowcem od angielskich słów “third-party cookie domain tracking”.

Chrome third-party cookie domain tracking
Fot.: Windows Latest

Czytaj też: Chrome ma już 15 lat. Z tej okazji Google szykuje wielkie zmiany — sprawdź, co nowego

Co to da w praktyce użytkownikowi? Teoretycznie większą kontrolę nad tym, jak strony mogą wykorzystywać ciasteczka. Nie wiadomo jednak, czy będzie można wprowadzić jedną, ogólną regułę dla wszystkich, czy też raczej każde z ciasteczek należy zablokować/zmodyfikować osobno. W chwili obecnej już mamy sporo ustawień dotyczących prywatności w Chrome, ale przeglądarka nie blokuje kompletnie wszystkich cookies. Z nowymi funkcjami ma się to zmienić.

Google nie zamierza na tym poprzestawać. Od jakiegoś czasu trwają prace nad wzmocnieniem trybu incognito. Konkretniej mówiąc – podczas oglądania w nim multimediów mają zostać ukryte metadane oraz informacje na temat oglądanych treści, np. tytułu klipu wideo. Funkcja ta pojawiła się już we wczesnej wersji przeglądarki w kanale Canary.

A kiedy zmiany związane z ciasteczkami mają pojawić się w Chrome? Praca trwają, ale podejrzewam, że dopiero za 1-2 wydania, czyli w edycjach 118 lub 119.