Apple dopiero udostępnił stabilny iOS 17, a użytkownicy już mają z nim nie lada problem

Po wielomiesięcznych testach Apple wydał w końcu najnowszą wersję systemu dla iPhone’ów. iOS 17 przynosi sporo interesujących i przydatnych funkcji, przez co miliony niecierpliwych użytkowników z miejsca rzuciło się na aktualizację. I niektórzy teraz tego żałują.
Apple dopiero udostępnił stabilny iOS 17, a użytkownicy już mają z nim nie lada problem

Fajny ten iOS 17, taki bardzo prądożerny

iOS 17 został zapowiedziany (razem z innymi systemami operacyjnymi Apple’a) podczas corocznej konferencji WWCD w czerwcu. Gigant z Cupertino opowiedział wówczas o przygotowywanych nowościach, a wkrótce później udostępnił pierwszą wersję beta. Przez kolejne miesiące iOS 17 był poddawany ciągłym testom, a Apple ulepszał, naprawiał i usprawniał system, by ten był gotowy na jesienną premierę stabilnej wersji. Łącznie wydano aż osiem testowych wersji, było więc naprawdę sporo czasu i możliwości na znalezienie i naprawienie potencjalnych błędów.

Stabilna wersja iOS 17 trafiła już do posiadaczy kwalifikujących się do aktualizacji iPhone’ów. Jak zwykle Androidowcy mogą tylko pozazdrościć posiadaczom iPhone’ów, bo nowy system tak naprawdę momentalnie trafił w ręce użytkowników. Jeśli ktoś nie chciał wcześniej korzystać z testowej wersji, teraz mógł bezpośrednio przeskoczyć na „siedemnastkę”, unikając ewentualnych błędów, jakie mogły nieść ze sobą poszczególne wersje beta. Aktualizacja zawiera kilka nowych, ekscytujących funkcji, w tym konfigurowalne plakaty kontaktowe, wiadomości głosowe na żywo oraz możliwość udostępniania danych kontaktowych po prostu przez dotknięcie iPhone’a innym iPhone’em czy Apple Watchem.

Czytaj też: iOS 17 i iPadOS 17 wreszcie lądują na telefonach i tabletach Apple. Twój model też dostanie aktualizację? 

Niestety, jak się szybko okazało, Apple’owi nie udało się całkowicie rozwiązać wszystkich problemów. Trudno co prawda powiedzieć, co dokładnie stoi za tym błędem, ale pierwsi użytkownicy, którzy zaktualizowali już swoje smartfony do iOS 17, zaczęli zauważać niepokojący spadek wydajności akumulatorów. Nie minęła jednak nawet doba od udostępnienia stabilnego systemu, więc czy na pewno z iOS 17 jest coś nie tak?

https://twitter.com/vi6hz/status/1704091801215488380
https://twitter.com/ithesmoke/status/1703997100936069297

Aby dokładniej zbadać tę kwestię, iAppleBytes przeprowadził kompleksowy test zużycia energii na starszych iPhone’ach, które zostały zaktualizowane do iOS 17.

W teście sprawdzono pięć różnych modeli iPhone’a: ​​iPhone SE 2, iPhone XR, iPhone 11, iPhone 12 i iPhone 13. Korzystając z funkcji testu baterii w Geekbench, iAppleBytes doszedł do przygnębiających wniosków – narzekający użytkownicy mieli rację. Po aktualizacji „żywotność akumulatora wszystkich tych starszych modeli naprawdę się zmniejszyła”. Warto wspomnieć, że iPhone 13 i iPhone XR doświadczyły znacznych spadków czasu ładowania, a iPhone XR zaprezentował najgorszą wydajność akumulatora od czasu wprowadzenia iOS 14.

Youtuber udostępnił też wykres, który obrazuje nam rzeczywistą żywotność ogniw w poszczególnych modelach działających na systemach od iOS 15 do iOS 17. Jak widać, w każdym przypadku spadek żywotności jest. Dlatego jeśli właśnie szykowaliście się do instalacji iOS 17, lepiej się z tym wstrzymajcie, pozostają przy iOS 16.7. Biorąc pod uwagę, jak wiele wpisów dotyczących tego problemu znalazło się już w sieci, Apple jest zapewne już świadom problemu i można się spodziewać, że rozwiąże go w najbliższej aktualizacji. Nowe funkcje może i są interesujące, ale raczej nie na tyle, by ryzykować taki spadek wydajności akumulatora.