Nie jeden, a dwa warianty fregat w typie Mogami. Japonia ma jasny plan z nowoczesnymi okrętami
Zwykle konkretny typ okrętów uznajemy za szereg kopii tego samego, ale w rzeczywistości trudno o dwa identyczne okręty o tych samych korzeniach. Wprawdzie podstawy zwykle się nie zmieniają, ale wyposażenie zwykle już tak, co daje najczęściej życie “podtypom” głównych typów. Tak też najpewniej będzie z okrętami typu Mogami, bo dowiedzieliśmy się właśnie, że Japonia nie osiądzie na laurach w ich kwestii i już ma w planach kolejne okręty tego typu.
Czytaj też: Japonia chce jeszcze bardziej zaawansowanych okrętów. Strażnicy morscy dostaną nowe możliwości
Same w sobie fregaty typu Mogami stanowią ogromny skok jakościowy w zakresie zdolności i konstrukcji dla Japońskich Morskich Sił Samoobrony (JMSDF) i mają na celu przekształcenie przyszłości floty japońskiej. Te okręty nazwane po rzekach w Japonii, takich jak Mogami, Kumano i Noshiro, są najnowszymi i najbardziej zaawansowanymi w japońskiej flocie. Pierwszy z nich został zwodowany w marcu 2021 roku i oddany do służby rok później, drugi doczekał się wodowania w listopadzie 2020 roku i wejścia na służbę w 2022 roku, a trzeci jest w trakcie budowy, ale ma zostać oddany do służby jeszcze w tym roku. Tyle tylko, że to dopiero początek, bo w sumie Japonia planuje wprowadzić do służby 22 fregat typu Mogami do 2032 roku.
Czytaj też: Japonia chce wyjątkowe bombowce mimo powojennego zakazu. Granica przesuwa się coraz dalej
Aktualne fregaty typu Mogami mają długość około 133 metrów, szerokość rzędu 16,3 metra i wyporność około 4000 ton, mogą osiągnąć prędkości powyżej 56 km/h i zabierać na pokład 90-osobową załogę. Ich uzbrojenie stanowi 5-calową armatę morską, szereg pocisków, torped oraz min wraz z systemem do ich stawiania. Posiadają również pionowe wyrzutnie (VLS) do realizowania misji obrony przeciwpowietrznej i wystrzeliwania pocisków do zwalczania okrętów podwodnych. Ich sensory i zdolności w zakresie elektronicznej wojny obejmują radar wielozadaniowy działający w paśmie X AESA, systemy elektrooptyczne/podczerwone i różnego rodzaju sonary. Co ważne, te fregaty mogą przenosić zarówno śmigłowiec, jak i bezzałogowe pojazdy, co czyni je wszechstronnymi platformami do różnych rodzajów misji.
Czytaj też: Będzie niczym pływająca forteca. Japonia pokazała, jak wygląda jej okręt-marzenie
Dowiedzieliśmy się, że Japonia na tych podstawach nie skończy, bo już teraz rozwija nową wersję fregat Mogami, za co odpowiada rodzima stocznia Mitsubishi Heavy Industries (MHI) i Japan Marine United Corporation (JMUC). Nowe okręty będą miały zwiększoną wyporność (około 4880 ton) i jednocześnie rozmiary (142 metry długości i 17 metrów szerokości). Dzięki temu przyjmą na pokład jeszcze bardziej zaawansowane systemy bojowe, a tym samym będą odznaczać się wyższymi zdolnościami w zakresie misji przeciwokrętowych i przeciwlotniczych.
Inwestycja Japonii we fregaty typu Mogami stanowi ważny krok w kierunku zabezpieczenia jej morskiego bezpieczeństwa na przyszłość. Te okręty, z ich zaawansowanym projektem, skalowalnością i wielozadaniowością, są nie tyle ledwie ulepszeniem, ile wręcz transformacją, która pomoże Japonii w utrzymywaniu pozycji na arenie międzynarodowej.