Koniec cudacznych elektryków o marnym zasięgu. Ten pojazd objedzie całą Polskę bez ładowania

Studenci z Holandii opracowali wyjątkowy model samochodu elektrycznego, który może w słoneczny dzień przejechać z jednego krańca Polski na drugi bez żadnego ładowania. Czy to już koniec obecnej generacji elektryków? I tak, i nie. Przyjrzyjmy się wynalazkowi z bliska.
Stella Terra i twórcy z Solar Team Eindhoven. Zdjęcie: STE / Bart van Overbeeke

Stella Terra i twórcy z Solar Team Eindhoven. Zdjęcie: STE / Bart van Overbeeke

Studenci z Uniwersytetu Technologicznego w Eindhoven w Holandii pochwalili się opracowanym przez siebie pojazdem elektrycznym o niesamowitym zasięgu. Samochód jest napędzany energią elektryczną produkowaną ze słońca przez ogniwa fotowoltaiczne zamontowane na dachu maszyny – dowiadujemy się z informacji prasowej uczelni.

Czytaj też: Gilotyna dla elektryków już gotowa. KE szykuje nowe prawo, które zrujnuje zieloną transformację

Zdaniem twórców, pojazd nadaje się do ruchu drogowego, waży 1200 kilogramów, potrafi rozwinąć maksymalną prędkość rzędu 145 kilometrów na godzinę. Najbardziej imponujący jest zasięg tego samochodu. Podczas słonecznej pogody pojazd jest w stanie przejechać 630 kilometrów bez dodatkowego ładowania na trasie. Jest to niewiele więcej niż dystans z Gdańska do Zakopanego.

Stella Terra to pierwszy off-roadowy samochód elektryczny na świecie. Zdjęcie: STE / Bart van Overbeeke

Ten samochód wieszczy koniec ery obecnych elektryków. Bez ładowania przejedzie przez całą Polskę

Samochód został nazwany Stella Terra – przekazują studenci z zespołu Solar Team Eindhoven, którzy pracowali nad modelem. Jak na razie maszyna przeszła szereg testów terenowych w samej Holandii, udowadniając, że nadaje się ona do ruchu po drogach utwardzonych, jak i po leśnych duktach (choć tych drugich w kraju wiatraków zbyt wiele nie ma).

Czytaj też: Chiny rozbiją bank patentem na ładowanie elektryków. Efekty są niesamowite

W październiku studenci planują wyjazd do Maroka, gdzie Stella Terra przejdzie o wiele bardziej wymagające testy. Czy warunki pustynne będą olbrzymim wyzwaniem dla tego samochodu? To się dopiero okaże. Patrząc na poprzednie sukcesy zespołu z Eindhoven, możemy być jednak pewni, że Stella Terra okaże się pełnym sukcesem.

Czytaj też: Miłośnicy elektryków będą w siódmym niebie. Ten akumulator wytrzyma wszystko

W 2021 roku o eindhoveńskich studentach zrobiło się głośno, dzięki pojazdowi Stella Vita. Był to samochód kempingowy zasilany energią słoneczną, którym pojechali na najbardziej wysunięty na południe punkt Europy. Ponadto zespół cztery razy wygrywał World Solar Challenge w Australii. Sukcesów, jak widać, zespołowi nie brakuje. Miejmy nadzieję, że Stella Terra również okaże się czymś przełomowym i być może za jakiś czas tego typu pojazdy staną się komercyjnymi produktami. Jak twierdzi szef Solar Team Eindhoven, Wisse Bos, ta technologia wyprzedza obecny rynek o jakieś 5-10 lat.