Ministerstwo Cyfryzacji zna winnych opóźnień w realizacji programu „Laptop dla ucznia”

Kilka dni temu podsekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji wizytował szkołę w Otwocku, otwierając tym samym praktyczną realizację programu. Informowaliśmy także stworzeniu specjalnej strony internetowej z kompendium niezbędnych informacji dla beneficjentów oraz formularzem pozwalającym sprawdzić na jakim etapie jest szkoła, która nas interesuje. Według informacji Ministerstwa Cyfryzacji w wielu miejscach występują jednak opóźnienia, a winnymi są oczywiście samorządy i szkoły.
ASUS ExpertBook B1 1400

ASUS ExpertBook B1 1400

Szkoły powinny przesłać umowy do Centrum Obsługi Administracji Rządowej. Nie wszystkie to zrobiły.

Na liście szkół, które nie dopatrzyły tego obowiązku wg danych Ministerstwa Cyfryzacji jest w tej chwili 4920 pozycji. Są to umowy nie przesłane lub przesłane z błędami i odesłane do uzupełnienia. Minister Cieszyński powiedział:

Wiele z nich nie odesłało do COAR uzupełnionych i podpisanych umów, dlatego w tych placówkach dzieci nie otrzymały jeszcze laptopów. Dostawcy czekają na znak, mogą przekazać sprzęt w każdej chwili. Nie rozumiem, dlaczego samorządy zwlekają z przygotowaniem i odesłaniem dokumentów, wstrzymując dostawy

i podkreślił:

W regionach, w których przetarg jest rozstrzygnięty, dostawy mogą być realizowane praktycznie z dnia na dzień. Niezrozumiałe jest więc odwlekanie tego w czasie, ponieważ jedynymi pokrzywdzonymi w tej sytuacji są dzieci, które mogłyby zacząć rok szkolny, wykorzystując do nauki nowy sprzęt

Zrzucanie odpowiedzialności za niedopatrzenia na samorządy (tutaj także na podległe im szkoły) to oczywiście nic nowego – przyjęcie odpowiedzialności za problemy to nie coś, co obecny rząd lubi i potrafi robić. Warto pamiętać, że początek roku szkolnego to przede wszystkim przygotowania szkół do powrotu dzieci do nauki i w tym gorącym okresie ministerialna biurokracja nie jest zapewne priorytetem, a w konsekwencji opóźnienia są jak najbardziej możliwe. Nie musi to być jednak wyłączna wina szkół – z nieoficjalnych informacji mogę też się domyślać, że w niektórych samorządach urzędnicy odpowiedzialni za edukację do ostatniej chwili nie wiedzieli, jak będzie rozwiązane przekazywanie sprzętu do szkół. Lecz, jak powiada Ministerstwo Cyfryzacji w swoim oświadczeniu, „Sugerowanie, że dostawy nie są realizowane z winy rządu czy dostawców to manipulacja”.

Laptop dla ucznia – Ministerstwo Cyfryzacji nie ma sobie nic do zarzucenia

Ministerstwo rzecz jasna udostępniło pełną listę podmiotów, które nie wypełniły dokumentacji na czas, zachęcając rodziców do interweniowania u władz lokalnych w sprawie realizacji programu. Być może to słuszny krok, szkoda tylko, że rząd jako całość i poszczególne ministerstwa nie są tak sprawne w publikowaniu innych list i informacji…

Co ciekawe, szkoła, której wiceminister Lewandowski prezentował pudełka z laptopami wg ministerialnego formularza wcale ich jeszcze nie otrzymała – status jest „laptop w drodze do twojej szkoły”. Interesujące, prawda?

Zarzuty Ministerstwa Cyfryzacji postanowił zweryfikować Bolesław Breczko z Gazety Wyborczej i parafrazując klasyka – nie ma dobrych informacji.