Test obudowy SilverStone Milo 12

SilverStone Milo 12 to ciekawa, mała obudowa, która może mimo to pomieścić spore karty graficzne. Maksymalnie jednak zmieścicie płyty mini ITX oraz niskie chłodzenia procesora. Czy taka konstrukcja sprawdzi się w praktyce?
Test obudowy SilverStone Milo 12

Co otrzymujemy wraz z SilverStone Milo 12?

Wraz z obudową otrzymujemy:

  • śrubki,
  • opaski zaciskowe,
  • nóżki,
  • riser PCI-E.

Nóżki pozwalają na postawienie obudowy albo położenie jej na jednym z boków. Jest to świetne rozwiązanie w szczególności, jeśli nie macie zbyt dużo miejsca. Szkoda, że riser nie jest od razu zamontowany i musimy to zrobić ręcznie. Brakuje mi też pełnoprawnej instrukcji – przy takiej obudowie powinna być ona wydrukowana i dołączona.

Wygląd zewnętrzny SilverStone Milo 12

Wymiary obudowy to 105 x 393 x 378 mm i waży ona 4,89 kg. Zmieścicie w niej płyty głównie mini ITX. SilverStone Milo 12 dostępny jest tylko w testowanej wersji, nie ma innej opcji kolorystycznej.

Przedni panel jest w połowie zabudowany, a w połowie wykonany z siatki mesh. Mamy tutaj miejsce na 80 mm wentylator o grubości 15 mm, ale ten nie został dołączony. SilverStone pomyślał też o miejscu na napęd slim 9,5 mm, co może się przydać w takich konstrukcjach. Tutaj trzeba tylko pamiętać, że w takim wypadku musicie mieć maksymalnie zasilacz SFX-L. Z przodu mamy też jedno złącze USB-C, dwa USB 3.0 oraz jedno audio. Tutaj szkoda, że przejściówki na dwa nie otrzymujemy w zestawie.

Góra i dół obudowy mocowane są na szybkośrubki, więc łatwo można je zdjąć. Mamy tutaj panele mesh, ale nie ma filtrów przeciwkurzowych. Tutaj tylko przypomnę, że SilverStone Milo 12 można położyć albo postawić co jest sporym plusem całej konstrukcji.

Oba boki również mocowane są na szybkośrubki. Mamy tutaj otwory wentylacyjne i tym razem są filtry przeciwkurzowe. Dlaczego więc ich nie ma na górze i na spodzie to nie wiem.

Z tyłu mamy wejście na kabel zasilający oraz trzy zaślepki PCI. Są one mocowane na śruby, więc tutaj nie mam żadnych uwag. Mamy tez miejsce na wyjścia płyty główne czy dodatkowe otwory wentylacyjne.

Czytaj też: Test obudowy Fractal Design Terra

Wygląd wewnętrzny SilverStone Milo 12

Wnętrze mamy podzielone na dwie części. W jednej montujemy płytę główną i zasilacz, druga przeznaczona jest na kartę graficzną. Okablowanie jest dosyć ciężkie do ogarnięcia, jak zresztą zawsze w małych obudowach. Da się to jednak zrobić a okablowanie zasilacza SFX spokojnie wystarczy na długość.

Maksymalna wysokość chłodzenia procesora to 77 mm, więc taki cooler wystarczy do schłodzenia słabszych konstrukcji. Nie ma tutaj też miejsca na AiO więc musicie mieć to na uwadze. Dzięki osobnej komorze na kartę graficzną możecie zmieścić konstrukcje o długości do 345 mm i wysokości 160 mm. Spokojnie więc zmieszczą się naprawdę spore konstrukcje. Aby podłączyć kartę do płyty trzeba użyć dołączonego risera PCIe 4.0. W obudowie mamy też miejsce na 4 dyski 2,5 cala oraz zasilacze do ATX/SFX-L o długości do 160 mm. Polecam tutaj jednak zakup mniejszego PSU. Skrzynka nie ma też miejsca na dyski 3,5 cala.

Plusem z pewnością jest holder na kartę graficzną, który pomoże w utrzymaniu jej w odpowiedniej pozycji. Również cztery przewiewne panele powinny zapewnić dostęp do powietrza spoza skrzynki. Warto jednak dołożyć wentylatory, bowiem w środku mamy jeszcze miejsce na jeden 140 mm. Powinno to poprawić wyniki temperatur. Tutaj warto też docenić dwie osobne komory, co również powinno pozytywnie wpływać na przepływ powietrza.

Montaż podzespołów w SilverStone Milo 12

Zdecydowanie instrukcja powinna być dołączona oraz trochę lepiej napisana. Natomiast oprócz paru wątpliwości montaż nie był skomplikowany. Najgorzej było z okablowaniem, choć sam riser też mógłby być fabrycznie zamontowany. Nie miałem problemów ze zmieszczeniem karty graficznej i dotarciem do niej okablowaniem. Całość po złożeniu nie wyróżnia się wyglądem. SilverStone Milo 12 nie ma podświetlenia, a zastosowane podzespoły również zbytnio go nie oferują. Komputer pozostaje więc czarny i jedynie diody power i HDD są bardziej widoczne.

Zebrane najważniejsze parametry SilverStone Milo 12

  • Wymiary: 105 x 393 x 178 mm
  • Waga: 4,89 kg
  • Obsługiwane płyty: mini ITX
  • Zatoki zewnętrzne 5,25 cala: miejsce na napęd slim 9,5 mm
  • Zatoki wewnętrzne 2,5 i 3,5 cala: 4x 2,5 cala
  • Maksymalna długość karty graficznej: 345 mm
  • Maksymalna wysokość chłodzenia procesora: 77 mm
  • Maksymalna długość zasilacza: ATX lub SFX-L, maks. 160 mm
  • Maksymalna liczba wentylatorów: 1x 80 mm, 1x 140 mm
  • Dołączone wentylatory: brak
  • Miejsca na chłodnicę: brak
  • Złącza na przednim panelu: 1x USB-C, 2x USB 3.0, 1x audio
  • Gwarancja: 2 lata

Jak przeprowadziłem testy?

  1. Wentylatory na karcie graficznej działały w trybie auto.
  2. Wentylator na chłodzeniu procesora ustawiłem na 100% maksymalnych obrotów.
  3. Wentylator VRM płyty został wyłączony.
  4. Dysk zamontowałem przy wykorzystaniu dołączonego do płyty radiatora.
  5. Głośność zmierzyłem z odległości 20 cm od środka prawego boku – był on oczywiście zamknięty.
  6. Testy obciążeniowe przeprowadziłem przy wykorzystaniu programów Cinebench R23 + FurMark + CrystalDiskMark. Temperatura otoczenia wynosiła 22°C.
  7. Pokazane na wykresach temperatury to maksymalne wartości uzyskane podczas testów. 
Platforma testowa
Procesor
Intel Core i5-12400F
Chłodzenie
be quiet! Pure Rock LP
Pasta
Noctua NT-H1
Płyta główna
ASRock Z690 Phantom Gaming-ITX/TB4
Karta graficzna
Gigabyte GeForce RTX 4060 Ti Eagle 8 GB
Pamięć RAM
Kingston Fury 2x 16 GB 5200 MHz CL40
M.2
LiteOn MU X1 256 GB
Zasilacz
SilverStone SX750 Platinum
Monitor
AOC G2868PQU

Testy SilverStone Milo 12

Temperatury nie są niskie, ale taki sprzęt spokojnie sobie radzi. Małe chłodzenie procesora utrzymuje temperatury w bezpiecznych ramach, ale są one znacznie wyższe niż przy standardowych obudowach. Karta graficzna nie przegrzewa się, ale tutaj jest też gorzej niż w obudowie z wentylatorami. Dysk jest ok, VRM również ma odpowiednią temperaturę, ale tutaj sam słabszy procesor nie powinien nigdy powodować problemów.

Głośność jest spora, ale to głównie zasługa chłodzenia działającego na 100%. Przy takiej obudowie i mocnych obciążeniach każde mniejsze chłodzenie będzie i tak rozkręcało się na maksymalne RPM, w szczególności przy mocniejszych procesorach.

Czytaj też: Test obudowy Endorfy Arx 500 ARGB

Test SilverStone Milo 12 – podsumowanie

SilverStone Milo 12 kupicie za ok. 1000 zł. Jest to fajna konstrukcja, która pozwala na złożenie małego komputera. Zmieścicie w niej spore karty graficzne i dużo dysków 2,5 cala. Jest też miejsce na zasilacz nawet ATX czy chłodzenia procesora do 77 mm. Obudowa jest z pewnością dobrze wykonana, choć brakuje mi filtrów przeciwkurzowych na spodzie i na górze. Są one za to na bokach.

Przewiewne panele mesh oraz dwie komory utrzymują temperatury podzespołów w ryzach, choć tak małe chłodzenia przy mocniejszych procesorach i obciążeniach na pewno będą głośniejsze. Sam montaż mógłby być wspierany przez lepszą instrukcję, ale też nie jest źle. Całość po złożeniu jest po prostu czarna i możecie ją albo położyć albo postawić w pionie.

Jeśli więc szukacie tego typu obudowy to powinniście być zadowoleni z zakupu. SilverStone Milo 12 to z pewnością udana konstrukcja, która sprawdzi się wszędzie tam, gdzie nie ma miejsca na większe obudowy.