Tecno przypomina o sobie nowym telefonem. Debiutuje Pova 5 Pro 5G i dodatkowe akcesorium

Tecno Pova 5 Pro 5G dołącza do grona telefonów z serii POP i Spark dostępnych już w ofercie producenta na polskim rynku. Aspiruje jednak do miana urządzenia nieco mocniejszego i przeznaczonego dla fanów multimediów. Widać to m.in. za sprawą paska świetlnego na tylnej obudowie, przypominającego rozwiązanie znane chociażby z Nothing Phone jako tzw. Glyph. Ale nie dla światełek kupujemy przecież taki sprzęt, więc rzućmy okiem na specyfikację techniczną oraz cenę urządzenia, które od dziś ląduje w kilku dużych sieciach handlowych. Oprócz telefonu Tecno proponuje nam również dwa modele słuchawek dousznych przeznaczone do nieco różnych grup klientów.
Tecno przypomina o sobie nowym telefonem. Debiutuje  Pova 5 Pro 5G i dodatkowe akcesorium

W pierwszym kontakcie Tecno Pova 5 Pro 5G jest dość sporym i ciężkim telefonem (168,5 x 76,5 x 9 mm, przy masie 212 gramów). W Polsce będzie oferowany w dwóch wariantach kolorystycznych – czarnej (Dark Illusion) i srebrnej (Silver Fantasy). Szczególnie na tej drugiej widać ciekawy design tylnej ścianki, w której wnętrzu kryje się wspomniane paskowe podświetlenie LED pulsujące w dziewięciu kolorach, zależnie od rodzaju aktywności. Trzeba przyznać, że wizualnie nudy tutaj nie ma, ale to tylko pokryta plastikiem obudowa, która ma jednak tendencje do zbierania odcisków palców. Ekran IPS (6,78″) o rozdzielczości 1080 x 2460 pikseli odświeża obraz z częstotliwością do 120 Hz.

W środku pracuje układ Mediatek Dimensity 6080 (architektura 6 nm), który korzysta z 8 GB pamięci RAM, ale a sprawą autorskiej technologii Tecno, zasób pamięci operacyjnej można zwiększyć o kolejne 8 GB dorzucanych z pamięci ROM. Na start dostajemy też solidne 256 GB przestrzeni na dane. Na szczęście jest port dla kart microSD. Wspomniany układ MTK Dimensity 6080 używa ośmiu rdzeni (dwa rdzenie 2,4 GHz Cortex-A76 oraz sześć rdzeni 2 GHz Cortex-A55). Obecność portu USB-C uzupełnia dobrze znane gniazdo słuchawkowe 3,5 mm. Czytnik linii papilarnych zintegrowano z przyciskiem do znajdującym się na krawędzi.

Ciekawostką jest obecność technologii o nazwie Smart 5G 2.0 zmniejszającej zużycie energii na bazie scenariuszy użytkowania i analizy środowiska sieciowego. W razie potrzeby przełącza się między sieciami 4G i 5G. Co do akumulatora, mamy tu solidne 5000 mAh w zestawie z ładowarką Ultra Charge o mocy 68 W. Energię do poziomu 50% Tecno Pova 5 Pro 5G obiecuje uzupełnić w kwadrans, a od zera do 100% w 45 minut. Cieszy obecność rozwiązania wydłużającego żywotność baterii (funkcja Bypass Charge omija ogniwo i bezpośrednio zasila płytę główną, gdy bateria jest w pełni naładowana).

Tecno w Polsce to nie tylko telefony. Wchodzą też akcesoria

Już dziś Tecno Pova 5 Pro 5G można zamówić w przedsprzedaży w cenie detalicznej 1399 zł w sieciach sklepów Media Expert, X-kom, Komputronik oraz Tecno-store.pl. Sprzedaż rusza  1 października i do tego dnia w ramach promocji przy zakupie tego konkretnego modelu producent dorzuca za darmo bezprzewodowe słuchawki Tecno True 1 o wartości 399 zł. A skoro o akcesoriach mowa, True 1 mają adaptacyjną redukcję szumów ANC, a na pokładzie zestaw 6 mikrofonów. Słuchawki otrzymujemy w zestawie z bateryjnym etui, które zapewnia do 45 godzin działania.

Jest jeszcze drugi, nieco tańszy model Sonic 1 (199 zł). Oba produkty otrzymały certyfikat IPX5 i pracują w oparciu o Bluetooth 5.2. Model Sonic 1 ma jeszcze jeden ciekawy bajer – gumowe końcówki montowane za pomocą… magnesu. Jak pewnie wiecie, Ich wymiana często wymaga niemal małpich zdolności manualnych, natomiast tutaj będzie to przysłowiowa bułka z masłem.

Czytaj też: Mini-test Tecno Spark 10 Magic Skin Orange. Wiesz, co się liczy?

Na testy nowego telefonu i słuchawek od Tecno przyjdzie jeszcze czas, a już teraz przedstawiciele producenta zapowiadają, że to nie jest ostatnie słowo marki na polskim rynku. Z pewnością wielu entuzjastów technologii czeka na premierę modelu Phantom V, czyli firmowego składaka, którego można było już zobaczyć na targach IFA w Berlinie. Arek go tam nieco pomacał i na razie nie wydaje się zachwycony, ale poczekajmy na ostateczną wersję urządzenia i premierę w Polsce (bo ona w końcu nastąpi).