Japonia przedstawiła swoją zbrojeniową przyszłość. Na co postawi kraj w przyszłych latach?

Japońskie Ministerstwo Obrony ogłosiło niedawno plany inwestowania w badania i rozwój niektórych przyszłych systemów morskich, które zwiększą możliwości Japońskich Morskich Sił Samoobrony (JMSDF), czyli krajowej marynarki.
Słoniowy spacer w Japonii
Słoniowy spacer w Japonii

Wiemy, jak Japonia chce zwiększyć możliwości swojej marynarki wojennej

Wspomniane nowoczesne systemy obejmują wielozadaniowy bezzałogowy okręt nawodny wsparcia bojowego (USV), bezzałogowy pojazd amfibijny (UAV) i torpedę… przeciwtorpedową (ATT). Tym pierwszym sprzętem będzie pozbawiony załogi statek nawodny z autonomicznym lub zdalnym trybem sterowania o wysokim poziomie modularności. Dzięki temu ostatniemu będzie mógł wymieniać swoje podsystemy zależnie od misji, a będzie ich wiele, bo Japonia chce, aby tego typu sprzęt mógł nie tylko realizować zadania rozpoznania i nadzoru, ale też neutralizacji min, wojny elektronicznej, a nawet walki z okrętami podwodnymi. Co ciekawe, ten USV ma mieć możliwość zanurzenia się, aby uniknąć zagrożeń ze strony wroga lub zmniejszyć swój przekrój radarowy.

Czytaj też: Godzilla nie pozostawi na wrogach suchej nitki. Japonia ma wyjątkowy plan na myśliwiec 6. gen.

Oczekuje się, że USV będzie miał długość około 30 metrów, wyporność około 200 ton i prędkość na poziomie około 30 węzłów. Będzie wyposażony w czujniki, systemy łączności i broń pokroju rakiet, torped i karabinów maszynowych, a na dodatek inne drony latające i pływające. Szczegółów co do specyfikacji wprawdzie nie znamy, ale to kwestia czasu, bo Japonia chce rozpocząć testy tego bezzałogowca w 2024 roku podatkowym i wdrożyć go na służbę 3 lata później.

Nieco dłużej na wdrożenie poczeka bezzałogowy pojazd ziemnowodny, bo jego testy i wejście na służbę będą przesunięte dokładnie o rok. Tego typu sprzęt o zdalnym lub autonomicznym sposobie sterowania będzie sprzętem do wykonywania desantu i zabezpieczania nadmorskich przyczółków opanowanych przez siły wroga. UAV będzie w stanie przewieźć do 10 ton ładunku lub personelu i osiągnie prędkość około 40 kilometrów na godzinę na lądzie i około 18,5 km/h na wodzie. Ten bezzałogowiec będzie uzbrojony w karabiny maszynowe i granatniki do samoobrony.

Czytaj też: Japonia uzbroiła okręt w działo przyszłości. Teraz możesz obejrzeć je w akcji

Nieco zaskakującym sprzętem jest torpeda przeciwtorpedowa (ATT), ale niech nie zwiedzie was ta nazwa, bo przecież sprzęt tej klasy nie jest nowy. W systemach antybalistycznych występują przecież pociski przeciwpociskowe, więc i “torpeda do zwalczania innych torped” jest czymś całkowicie normalnym. Japonia ma w planach zmodernizowanie istniejącej torpedy typu 12 o możliwość neutralizowania torped wystrzeliwanych przez wrogie okręty podwodne. W nowej wersji torpeda będzie mogła wykrywać, śledzić i przechwytywać nadpływające torpedy za pomocą naprowadzania akustycznego i środków przeciwdziałania. ATT może również współpracować z innymi ATT lub torpedami, aby zwiększyć prawdopodobieństwo sukcesu.

Czytaj też: Japonia chce jeszcze bardziej zaawansowanych okrętów. Strażnicy morscy dostaną nowe możliwości

Aktualne plany obejmują opracowanie torpedy o wadze około 300 kilogramów, długości 3 metrów i średnicy 32 centymetrów. Jej prędkość ma wynosić około 92,6 km/h, a zasięg sięgać około 10 kilometrów, podczas gdy sposób wystrzelania będzie tradycyjny i sprowadzi się do standardowych wyrzutni torpedowych. Planuje się, że ATT zostanie przetestowany w roku podatkowym 2026 i wdrożony w roku podatkowym 2029, ale ta torpeda wcale nie wieńczy wysiłków Japonii w zakresie zbrojenia. Kraj rozwija również nowy radar, system zarządzania walką, sposoby zestrzeliwania pocisków hipersonicznych, nowe pociski ziemia-powietrze, czy samolot szpiegowski, który zastąpi EP-3.