Nowa teoria wszystkiego tuż za rogiem. Połączy kilka różnych dziedzin i dostarczy odpowiedzi na największe pytania

Teoria wszystkiego kojarzy się rzecz jasna z postacią nieżyjącego już Stephena Hawkinga. I choć nauka całkiem nieźle radzi sobie z wyjaśnianiem tajemnic rządzących wszechświatem, to wciąż istnieją pewne luki, takie jak ewolucja.
Nowa teoria wszystkiego tuż za rogiem. Połączy kilka różnych dziedzin i dostarczy odpowiedzi na największe pytania

W teorii biologia powinna bowiem być zgodna z fizycznymi teoriami, lecz rzeczywistość pokazuje, że niekoniecznie musi to być regułą. Właśnie dlatego naukowcy pracują nad połączeniem fizyki i ewolucji. Nowa teoria wszystkiego miałaby wypełniać wspomniane luki, rewolucjonizując nasze spojrzenie na wszystko, co nas otacza.

Czytaj też: Księżyc znika. Wiemy, kiedy przyjdzie jego kres 

Ustaleniami w tej sprawie zajęli się przedstawiciele Uniwersytetu w Glasgow oraz Arizona State University. Wyniki przeprowadzonych przez nich badań zostały niedawno zaprezentowane na łamach Nature. Ich dokonania w postaci Assembly Theory można swobodnie przetłumaczyć jako Teorię Łączenia. Stanowi to rzecz jasna nawiązanie do zestawienia ze sobą dwóch różnych dziedzin. A w zasadzie nawet trzech, ponieważ sami zainteresowani mówią o miksie fizyki, biologii oraz chemii.

Dzięki tej kombinacji można uzyskać zupełnie nowe spojrzenie na różne perspektywy w tej samej rzeczywistości. Być może okaże się to przełomowe w kontekście poszukiwań życia pozaziemskiego. A nawet jeśli nie, to wciąż będzie przydatne na naszej planecie, gdzie powinno posłużyć do lepszego wypełnienia luk między fizyką a ewolucją w założeniach Darwina. 

Niektórzy nazywają teorię łączenia nową teorią wszystkiego, ponieważ łączy ona w sobie założenia kilku różnych dziedzin

Istotną rolę w nowych badaniach odegrał opracowany w ramach wcześniejszych starań indeks złożoności molekularnej. W jego ramach członkowie zespołu określili minimalną liczbę kroków wymaganych do wykonania w celu utworzenia poszczególnych rodzajów cząsteczek. Ich złożoność była więc zależna od liczby koniecznych do wykonania kroków. Okazało się, że wyłącznie w przypadku dwóch rodzajów procesów konieczne było wykonanie więcej niż 15 kroków. Były to procesy technologiczne i związane z życiem.

Ostatnie wysiłki miały natomiast doprowadzić do ustalenia matematycznych ram odnoszących się na przykład do powstawania białek. W tym przypadku mowa była o indeksie złożoności molekularnej, który byłby jeszcze bardziej zaawansowany. Poza minimalną liczbą kroków, nowy model odnosi się także do minimalnej pamięci oraz liczby kopii danego obiektu. Ten ostatni parametr jest o tyle istotny, że wzrost złożoności obiektu zazwyczaj jest powiązany z spadkiem prawdopodobieństwa tego, że przypadkowo powstanie więcej jego kopii. Wyjątkiem może być działanie jakiejś zewnętrznej siły. Z tego względu nowy indeks wchodzi w kontakt z zagadnieniami z zakresu ewolucji. 

Czytaj też: Substancja związana z życiem wykryta na pobliskim księżycu. Wyniki obserwacji nie pozostawiają wątpliwości

Zastosowane podejście znalazło odzwierciedlenie w rozumieniu różnych obiektów, od cząsteczek po struktury komórkowe. Co istotne, ma to działać zarówno w odniesieniu do już istniejących obiektów, jak i przewidywania tych, które mogą dopiero powstać. Właśnie dlatego opisywany indeks może okazać się przydatny w kontekście przewidywania istnienia życia pozaziemskiego. Nie wspominając o wyjaśnieniu, jak życie pojawiło się na naszej planecie.