Bigme B251 to przykład idealnego komputera do niewymagającej obliczeniowo pracy
Sześć lat pracy przed ekranem nauczyło mnie kilku rzeczy. Poza stosowaniem wręcz zbawiennego dla mojego kręgosłupa trybu stojącego ciągle dbam o to, aby podczas pracy z tekstem mój monitor był możliwie najciemniejszy, a jego kolorystka ciepła. W połączeniu z regularnym spoglądaniem za okno na oddalone góry i drzewa mogę powiedzieć, że opanowałem pracę przed ekranem do perfekcji, ale czegokolwiek bym nie robił, to i tak nigdy nie osiągnę własnymi praktykami tego, co ma do zaoferowania firma Bigme w postaci B251, czyli wyjątkowego komputera AIO (all-in-one).
Czytaj też: Równowaga pomiędzy pracą a życiem prywatnym? Ta funkcja Androida 14 z pewnością tego nie zapewni
Bigme wprowadziła do swojej oferty wyjątkowy komputer stacjonarny AIO, czyli taki “wbudowany” w monitor. Jego główną zaletą jest właśnie sam wyświetlacz w postaci 25,3-calowego ekranu Kaleido 3 E Ink o rozdzielczości 3200 x 1800 pikseli, z rozdzielczością 150 ppi dla kolorów i 300 ppi dla czerni i bieli. Skąd ta wyjątkowość? Tak się składa, że w kryjącą się za tym wyświetlaczem technologią e-papieru. Jak to działa? W przeciwieństwie do tradycyjnych ekranów LCD czy OLED, w których diody świecą nam prosto w twarz, tutaj mamy do czynienia z wyświetlaczem oświetlanym diodami umieszczonymi nad krawędziami ekranu, jak w czytnikach Kindle. Zintegrowane diody mogą świecić w dwóch temperaturach barwowych, aby jeszcze bardziej zwiększyć komfort użytkownika. Dzięki temu, że światło pada na materiał wyświetlacza, sprawia on wrażenie prawdziwego papieru, a co za tym idzie, nie emituje światła w naszym kierunku. Co więcej, e-papier jest też matowy, więc nie ma tu problemu z uciążliwymi odblaskami.
Czytaj też: Interesy ponad ekologią. Jak praca z domu rozwiązuje jeden z największych problemów świata?
Z jednej strony nie jest on tak bogaty w kolory, czy żwawy w odświeżaniu klatek, ale ten ostatni problem miała rozwiązać technologia odświeżania xRapid, która minimalizuje ghosting i opóźnienia w “różnych scenariuszach, od przeglądania stron internetowych po oglądanie filmów”. Wyświetlacz można też obrócić z orientacji poziomej do pionowej.
Czytaj też: Co wybrać — praca w start-upie, średniej firmie czy w korporacji?
Jeśli idzie o wydajność, to nie powinniście oczekiwać od Bigme B251 niczego specjalnego. Procesor Core i5 12. generacji z 16 GB pamięci operacyjnej oraz 1 TB pamięci masowej jednoznacznie sugeruje, że co najwyżej można na tym sprzęcie coś popisać lub poprogramować bez specjalnie wydajnego debugowania, ale obecność Windowsa 11 przynajmniej zapewnia szeroką kompatybilność z wieloma programami. Po stronie sprzętowej możecie liczyć na złącze HDMI, DisplayPort, USB-C i USB-A, a nawet wbudowany system sterowania głosem oraz dwukanałowe głośniki. Cena za taki sprzęt wynosi z kolei 1899 dolarów i jest aktualnie promocyjna, bo Bigme B251 jest sprzedawany na Kickstarterze w promocji, która obejmuje obniżkę ceny o ponad tysiąc dolców oraz mysz i klawiaturę w zestawie. Dostawa z racji tej kampanii ma z kolei ruszyć w grudniu.