Zadziwiające właściwości materiału kwantowego. Gdy przepływa przez niego prąd, dzieje się coś zagadkowego 

Badania poświęconego pewnemu materiałowi kwantowemu wykazały, że zyskuje on nietypowe właściwości, gdy zostanie przez niego przepuszczony prąd. Tylko czy można to wykorzystać w praktyczny sposób?
Zadziwiające właściwości materiału kwantowego. Gdy przepływa przez niego prąd, dzieje się coś zagadkowego 

Ustalenia w tej sprawie to dzieło naukowców z Uniwersytetu Rice’a oraz Uniwersytetu Technicznego w Wiedniu. To właśnie oni, jak piszą w swojej publikacji zamieszczonej na łamach Science, mierzyli kwantowe fluktuacje ładunku w materiale kwantowym. Jak się okazało, w pewnych okolicznościach zachowuje się on jak ciecz. 

Czytaj też: Mało kto wie, że te baterie powstają w Polsce. Nie zawierają litu i są tańsze

Sprawcą całego zamieszania był związek złożony z iterbu, rodu i krzemu. Wykonane z niego nanodruty wykazywały zaskakująco niski poziom szumu, co pozwala sądzić, że nośniki ładunku nie były kwazicząstkami, jakie obserwuje się w zwykle spotykanych metalach. Jak wyjaśniają członkowie zespołu badawczego, materiał ten wykazuje wysoki stopień splątania kwantowego, który powoduje zachowanie zależne od temperatury.

O jakie zachowania chodzi? Na przykład schłodzenie go poniżej temperatury krytycznej sprawia, iż natychmiastowo przechodzi ze stanu niemagnetycznego w magnetyczny. W temperaturach nieznacznie przekraczających próg krytyczny dochodzi natomiast do sytuacji, w której kwazicząstki przenoszące ładunki są natomiast znacznie masywniejsze od elektronów. Wyciągnięte wnioski są bardzo istotne, ponieważ stanowią bezpośrednie dowody na występowanie zaskakującej metaliczności tego materiału.

Materiał złożony z iterbu, rodu i krzemu okazuje się bardzo zależny od temperatury, co wynika z wysokiego stopnia splątania kwantowego

Gdy obserwuje się metale pokroju srebra i złota, to ich kwazicząstki są jasno zdefiniowanymi obiektami kwantowymi, których istnienie jest pokłosiem interakcji wielu elektronów. W przypadku materiału objętego analizami prowadzonymi przez badaczy ze Stanów Zjednoczonych i Austrii owe właściwości wydają się natomiast wysoce złożone – zachodzący transportu ładunku jest też bardziej kolektywny.

Mierząc kwantowe fluktuacje ładunku w nanodrutach naukowcy chcieli przekonać się, czy potwierdzą w ten sposób pewną hipotezę. Przewidywali oni, że przepływający prąd składa się z wiązki dyskretnych nośników ładunku. Ich odległości od siebie powinny być zmienne, czasami mniejsze, a kiedy indziej większe.

Czytaj też: Kropka kwantowa, która nie ma sobie równych. Maszyna w kilka godzin zrobiła to, do czego człowiek potrzebowałby lat

Zidentyfikowany w toku obserwacji niski szum stanowi prawdopodobne potwierdzenie tego, że elektrony są na skraju lokalizacji, podczas gdy kwazicząstki znikają na powierzchni Fermiego, będącej powierzchnią w przestrzeni wzajemnej, która oddziela zajęte od niezajętych stanów elektronowych w temperaturze zerowej. Zgromadzone informacje dostarczają istotnych wskazówek na temat tego, jak nośniki ładunku i prądu przeplatają się z innymi czynnikami krytyczności kwantowej leżącej u podstaw tej zagadkowej metaliczności. Jak twierdzą autorzy nowego badania, stanowi to ważny aspekt eksperymentów poświęconych rozumieniu fizyki kwantowej tych materiałów.