Telewizor do 1000 złotych. Nowy TV czy dekoder do DVB-T2?

Przed nami Black Friday, święta, ale też istotna zmiana w nadawaniu cyfrowej telewizji naziemnej. Ostatnie multipleksy w starym standardzie zostaną wyłączone. Od grudnia także kanały TVP będą nadawać w DVB-T2 HEVC. Część widzów, wciąż nie ma odpowiedniego sprzętu. Czy da się kupić telewizor za mniej niż 1000 złotych? Jaki tani telewizor kupić? Na co zwracać uwagę?
Telewizor do 1000 złotych. Nowy TV czy dekoder do DVB-T2?

Telewizor czy dekoder, oto jest pytanie

W nocy z 14 na 15 grudnia w zachodniej części Polski MUX 3 zostanie przełączony na nowy standard, 18-19 grudnia nastąpi to w pozostałej części kraju. To ostatnia (opóźniona o ponad rok) faza zmiana standardu nawania cyfrowej telewizji naziemnej z DVB-T MPEG4 na DVB-T2 HEVC. Dzięki tej zmianie zyskaliśmy więcej kanałów HD oraz uwolnione zostały częstotliwości m.in. na cele związane z 5G. Po przejściu na telewizję cyfrową z analogowej w 2014 roku, to druga tak istotna zmiana dla milionów gospodarstw wykorzystujących głównie ten sygnał telewizyjny.  Kolejny może nastąpić za kolejną dekadę, gdzie po prostu do nadawania wykorzystywać będziemy właśnie sieci 5G. Tematem na kolejne lata jest jeszcze cyfryzacja radia. Warto jednak zastanowić się nad stanem obecnym.

Czytaj też: TVP zmieni standard nadawania. To koniec nadzwyczajnych przywilejów

Latem 2022 roku osoby, które korzystały z telewizji DVB-T, a nie posiadały odpowiedniego sprzętu utraciły dostęp do kanałów telewizyjnych innych niż TVP. Teraz w grudniu także na obecnie dostrojonych kanałach TVP widzowie zobaczą brak sygnału. Konieczna jest wymiana telewizora na nowy lub też zakup dekodera.

Wiele osób zapewne zastanawia się co robić. Czy kupić nowy telewizor za kilkaset złotych, czy też dekoder za kilkadziesiąt złotych?  Szacuje się, że dylemat dotyczy wciąż setek tysięcy gospodarstw domowych. W 2022 roku na nowy standard nie było gotowych 990 tys., a zasięgi kanałów, które zostały wyłączone zauważalnie spadły.  Z pewnością mowa o 100 tys. gospodarstw. Które teraz muszą podjąć decyzję, co ze swoim telewizorem.

Zakup dekodera to przedłużenie żywotności starego tv niskim kosztem. Ale też konieczność zasilania dodatkowego urządzenia, podłączenia tego urządzenia do telewizora, korzystanie zwykle z dwóch pilotów. Te tanie dekodery nie są ani ładne, ani szybkie, ani też nie mają estetycznego interfejsu czy wygodnego pilota – po prostu mają być.

Zakup nowego telewizora to wydatek. Realnie zakup współczesnego telewizora o przekątnej 55 cali, adekwatnego do dzisiejszych czasów i treści w telewizorze to wydatek 1800 złotych wzwyż. Ograniczając budżet do 1000 złotych, ograniczamy się do kilku telewizorów 32-calowych. Jeśli wasz telewizor jest sprzed dekady i ma mniej niż 32 cale to zdecydowanie taki wybór warto dokonać (choć warto iść krok dalej). Jeśli macie telewizor z 2008-2014 roku bez DVB-T2, ale większych rozmiarów i obraz was satysfakcjonuje jako tak, to wybierzcie dekoder.

Dlaczego nie radzę kupować taniego TV?

W większości przypadków odradzałbym zakup takiego taniego telewizora, w myśl zasady, że „biednego nie stać na tanie rzeczy”. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że ekranu nie kupujemy na tydzień, dwa, a raczej pięć, siedem, a może nawet dziesięć lat. Po drugie, ze względu na rozmiary. Współczesny telewizor i dostarczane do niego treści proszą się o ekrany 55-calowe i większe.

Niemniej zdaje sobie sprawę z tego, że czasem takie są wymagania, potrzeby, czy po prostu budżet. Mały, tani telewizor może mieć też liczne zastosowania poza głównym telewizorem – sypialnia, domowa siłownia, pokój seniora rodu, telewizor na działce, czy ekran pracowniczy (telewizor do dyżurki).

Małe, tanie telewizory korzystają zwykle z wolniejszych procesorów, są ograniczone pod względem parametrów obrazu (brak 4K, brak szerokiej palety barw, niski kontrast, słaba czerń itd.). Na szczęście coraz częściej są estetycznie wykonane, mają Smart TV i kilka dodatkowych funkcji. Na rynku jest parę perełek i udało mi się wybrać takie ekrany, które powinny usatysfakcjonować użytkowników.

Najciekawsze tanie telewizory, telewizory do 1000 złotych 2023 (koniec roku)

Warto zwrócić uwagę, że walkę o użytkownika małego, budżetowego telewizora toczą przede wszystkim marki z drugiego rzędu, także nie te, które w ostatniej dekadzie dominowały na rynku. W tej cenie znajdziemy jeden i to lekko już podstarzały model telewizora Samsunga, nie ma co liczyć na ekran Sony, za to istnieje bardzo szeroki wybór wyświetlaczy od mniej popularnych, ale też mniej pewnych dostawców. Na szczęście są wyjątki i udało się mi wybrać dla was wyjątkowo ciekawe telewizory, najlepsze telewizory do 1000 zł prezentują się następująco.

LG 32LQ630B6

Telewizor LG z 2022 roku jest ciekawą propozycją pod względem połączenia dobrych parametrów obrazu, funkcji multimedialnych i solidności. Ze względu na system Smart TV WebOS wybrałbym go dla kogoś, kto szuka małego telewizora, ma wykupionego Netflixa lub po prostu dostęp do internetu w domu i obok klasycznej telewizji będzie sporadycznie sięgał też po inne treści. Jakość obrazu i dźwięku jest na bardzo przyzwoitym poziomie, design nie jest najpiękniejszy, ale za to trudno powiedzieć złe słowo o solidności tego telewizora.

HISENSE 32A4K

Rok 2023 to moment, w którym chiński producent telewizorów Hisense, wręcz łokciami rozpycha się po każdym segmencie rynku. W tanich telewizorach ma do zaoferowania bardzo atrakcyjnie wyceniony model A4K, choć jest to telewizor tylko HD-Ready, to zaskakuje bardzo dobrym jak na swoją klasę przetwarzaniem obrazu, dużym plusem jest też szybkość systemu Smart TV VIDAA. To opcja dla tych, którzy są w stanie zaufać marce mniej popularnej, gdzie w systemie jeszcze nie ma wszystkich aplikacji (HBO i Player), ale cena i możliwości są bardzo atrakcyjne.

TCL32S54000AF

Masz telefon z Androidem, korzystasz z usług Google, interesuje Cię tani telewizor, a jesteś nastawiony na aktywne korzystanie z serwisów VOD? TCL S54000AF będzie dobrą opcją dla Ciebie. To sprzęt z rozdzielczością FullHD, systemem Android TV (w najnowszej wersji wizualnej), dostępem do szeregu aplikacji, działający sprawnie, choć trzeba się liczyć z tym, że to z biegiem czasu może się zmienić. Także w jakości wykonania widać tu budżetowość. Akceptowalny dźwięk i miejscowe przyciemnianie ekranu sprawiają, że jeśli interesuje was VOD na małym ekranie, bez większych nakładów finansowych to będzie to słuszny wybór.

Philips 32PHS6808

Ekran HD-Ready, dla wszystkich tych, którzy cenią sobie także design i chcą obcować z ładnym i funkcjonalnym sprzętem. Dobry także dźwiękowo. Zaskakuje możliwościami swojego Smart TV. Czyli obok DVB-T2 możemy też sięgnąć po YouTube, Netflix, Prime Video i wiele więcej. Estetyka robi tu bardzo dobre wrażenie, jednocześnie całokształtem sprzętu nie będziemy zawiedzeni.

Samsung UE32T4002AK

Jedyny telewizor Samsung w tych gabarytach i tym przedziale cenowym. Jednocześnie coraz trudniejszy do znalezienia w sklepach. Debiutował w 2020 roku, nie ma on Wi-Fi, zaawansowanego systemu multimedialnego. Oferuje łatwe sterowanie, klasycznego czytelnego pilota, przyzwoitą jakość obrazu niezależnie od źródła i akceptowalny dźwięk. W dodatku jak już go znajdziemy, to ceny zaczynają się od około 700 złotych. Do oglądania tylko i wyłącznie cyfrowej telewizji naziemnej absolutnie wystarczający, a jednocześnie pewny i godny rekomendacji.

Wnioski? Tani TV to jedynie 32-calowe ekrany

Chcesz kupić telewizor do 1000 złotych? Jedynym realnym wyborem są ekrany 32-calowe. Wybór jest mocno ograniczony, a wartościowych modeli, które będą służyć latami jest niewiele. Na szczęście, te wybrane telewizory do 1000 złotych sprawdzą się nie tylko jako telewizor dla seniora, ale ekran w akademiku, w domowej siłowni, gdzieś, gdzie potrzebujemy dodatkowego wyświetlacza oraz oczywiście w tych warunkach pracowniczych, o których wspomniałem wcześniej czy na ogródkach działkowych.

Jednocześnie, jeśli szukacie telewizora do salonu, głównego ekranu w domu pomyślcie jednak o większych rozmiarach (55 cali i więcej), także w miarę możliwości większych budżetach. Świat telewizji znacząco się zmienił w ostatnich latach. W dobie VOD, 4K, HDR na wyciągniecie pilota, mamy dostęp do tysięcy produkcji w wysokiej jakości dźwięku i obrazu i warto to zobaczyć.