Próbując rozwikłać tę nietypową zagadkę, naukowcy przeprowadzili analizy zdjęć wykonanych z użyciem instrumentów znajdujących się na wyposażeniu sondy Lunar Reconnaissance Orbiter. Ustalenia na ten temat zaprezentowano natomiast na łamach Planetary Science Journal.
Czytaj też: Chińczycy stworzyli ekosystem na Księżycu. Po 4 latach przyszła pora na podsumowanie wyników eksperymentu
O czym w ogóle mówimy? O jasnych plamach widocznych na Srebrnym Globie. Mają one nieregularne kształty i odbijają na tyle dużo światła słonecznego, by wyróżniać się na tle ciemniejszego otoczenia. Zagadka ich istnienia była tym większa, że wiry znajdują się zarówno na ciemnych równinach złożonych ze skał bazaltowych powstałych za sprawą księżycowego wulkanizmu, jak i na znacznie jaśniejszych wyżynach.
Wbrew pozorom nie chodzi wyłącznie o zaspokojenie ludzkiej ciekawości. Naukowcy sądzą, że rozwikłanie powyższej zagadki powinno ułatwić opisywanie procesów, które doprowadziły do ukształtowania powierzchni naszego naturalnego satelity w formie, jaką znamy obecnie. Za sprawą ostatnich ustaleń, opartych na zdjęciach wykonanych przez należącą do NASA sondę LRO, wskazują na związek między księżycowymi wirami a topografią Srebrnego Globu.
Próbując rozwikłać zagadkę wirów księżycowych, naukowcy postanowili przeanalizować zdjęcia wykonane z użyciem sondy Lunar Reconaissance Orbiter
Kluczową rolę odegrały obserwacje regionu znanego jako Mare Ingenii. Wchodzące w jego skład jasne obszary znajdują się około 3 metrów niżej niż ciemne pasy. Z kolei struktury zaobserwowane w obrębie innego regionu, zwanego Reiner Gamma, wykazały, że jasne wiry znajdowały się około 4 metrów niżej od ciemnych struktur. Najważniejszy w tym kontekście pozostaje fakt, że członkowie dwóch różnych zespołów badawczych znaleźli tę samą korelację. Pierwsza ekipa analizowała obrazy dotyczące Mare Ingenii, natomiast druga – Reiner Gamma.
Co istotne, związek topograficzny opisany powyżej da się dostrzec wyłącznie wtedy, gdy porównamy średnią wysokość jasnych obszarów i średnią wysokość ciemnych obszarów. Tak przynajmniej twierdzą autorzy nowej publikacji. Jak sami przyznają, udział w powstawaniu księżycowych wirów mogą mieć również inne czynniki. Być może w grę wchodzi wiele różnych bądź taki, który wciąż pozostaje nieznany nauce.