Wodór bez tego nie ma prawa istnieć. Oni pokazali, jak ma powstawać paliwo przyszłości

Zielony, ekologiczny wodór możemy produkować także z wody morskiej za pomocą elektrolizerów wykorzystujących stal nierdzewną. Naukowcy z Hongkongu opracowali kompletnie nowy rodzaj stali, która sprawi, że elektroliza wody będzie sprawniejsza, szybsza i co również ważne z wielu względów – tańsza.
Prof. Mingxin Huang i dr Kaiping Yu z Uniwersytetu w Hongkongu / źródło: HKU, EurekAlert, mat. prasowe

Prof. Mingxin Huang i dr Kaiping Yu z Uniwersytetu w Hongkongu / źródło: HKU, EurekAlert, mat. prasowe

W czasopiśmie Materials Today możemy zapoznać się z artykułem naukowców z Wydziału Inżynierii Mechanicznej Uniwersytetu w Hongkongu, w którym został przedstawiony nowy rodzaj stali nierdzewnej nadającej się do elektrolizy wody morskiej. Czym konkretnie różni się on od dotychczas stosowanej stali?

Czytaj też: To się dzieje naprawdę. Zielony wodór dobije do epokowej granicy, a co nas za nią czeka?

Warto dodać na początku, że stal nierdzewna nie jest wcale takim nowym wynalazkiem. Odkryto ją ponad sto lat temu, w 1915 roku, i od tamtego momentu stała się ważnym materiałem w wielu miejscach, gdzie dochodzi do ryzyka korozji. Kluczem do jej sukcesu było użycie chromu w formie pojedynczej warstwy pasywacyjnej – tłumaczą autorzy badań w komunikacie prasowym w EurekAlert.

Zielony wodór może być produkowany przy pomocy elektrolizera ze stali nierdzewnej

Naukowcy postanowili zastosować nową strategię tzw. sekwencyjnej podwójnej pasywacji. Oprócz warstwy na bazie Cr2O3 tworzy się również przy potencjale 720 mV wtórna warstwa manganowa. Tak powstała stal nierdzewna zapobiega korozji w środowisku chlorkowym, czyli dokładnie takim, jakie panuje w wodzie morskiej. Sekwencyjna podwójna pasywacja sprawia, że można przeprowadzać elektrolizę nawet przy potencjale rzędu 1700 mV.

Czytaj też: Doniosła chwila w Holandii. Wodór wyrzuci tradycyjne gazownictwo na śmietnik historii

Co więcej, badacze porównują nowo opracowaną stal do tytanu wykorzystywanego przez przemysł do produkcji wodoru z wody morskiej z tą różnicą, że nierdzewny materiał jest o wiele tańszy. Uczeni przedstawili konkretne wyliczenia na poparcie swojej tezy. Elektrolizery stosowane do wody morskiej na bazie tytanu powlekane złotem lub platyną mogą kosztować dosłownie miliony.

Koszt budowy systemu zbiorników do elektrolizy PEM o mocy 10 MW wynosi 17,8 milionów dolarów hongkońskich, czyli ponad 9 milionów złotych. Same elementy konstrukcyjne kosztują ponad połowę tej kwoty. Nowa technologia oparta na stali nierdzewnej z dwoma warstwami pasywacyjnymi może być warta aż 40 razy mniej.

Czytaj też: Ciekły wodór w samochodach? Na ten moment czekaliśmy od lat!

Wynalazek z Hongkongu został zgłoszony do urzędów patentowych w dwóch krajach. Możemy być pewni, że wkrótce sektor produkcji zielonego wodoru zmieni się nie poznania, a czystego paliwa przyszłości będziemy produkować znacznie więcej.