Wspomniany antropocen miałby wyznaczać moment, w którym człowiek zaczął wywierać odczuwalny wpływ na ekosystem i geologię Ziemi. W przypadku Księżyca jest od pewnego czasu podobnie, wszak od kilkudziesięciu lat eksplorujemy Srebrny Glob i wywieramy na ten obiekt znaczący nacisk.
Czytaj też: Historyczna detekcja stała się faktem: wodór jest na Księżycu! Jak wykorzystać to wielkie odkrycie?
Oczywiście w kontekście poznawania tajemnic naszego naturalnego satelity to dobra wiadomość, ale kiedy weźmiemy pod uwagę to że bezpowrotnie niszczymy księżycowe środowisko, to powodów do radości jest zdecydowanie mniej. O argumentach przemawiających za wyznaczeniem księżycowego antropocenu oraz proponowanych ramach czasowych autorzy tego pomysłu piszą na łamach Nature Geoscience.
Księżycowy antropocen, podobnie jak ziemski, miałby być związany z zauważalnym wpływem człowieka na panujące tam warunki
Datą początkową miałby być 13 września 1959 roku. Właśnie wtedy radziecka bezzałogowa sonda kosmiczna Łuna 2 rozbiła się o powierzchnię Srebrnego Globu. Justin Holcomb z Uniwersytetu w Kansas, będący jednym z autorów wspomnianej publikacji, zauważa, że zarówno ziemski jak i księżycowy antropocen już się rozpoczęły.
Wśród argumentów wysuniętych przez Holocomba i jego współpracowników wymienia się przede wszystkim przewyższający udział człowieka w kształtowaniu powierzchni Księżyca. O ile przedtem na przemieszczanie tamtejszego regolitu w największym stopniu wpływały czynniki takie jak uderzenia kosmicznych skał i aktywność podpowierzchniowa, tak obecnie jest inaczej. W ciągu ostatnich ponad 60 lat na Srebrnym Globie znalazły się łaziki, lądowniki oraz ludzie. W ten sposób tamtejszy krajobraz bezpowrotnie się zmienił.
Czytaj też: A to niespodzianka! To chińska rakieta uderzyła w powierzchnię Księżyca. Coś było do niej doczepione
Nie bez powodu misje skierowane na inne obiekty, takie jak Mars, są zazwyczaj zaplanowane tak, aby ograniczyć ryzyko mikrobiologicznego skażenia tamtejszych systemów. Niestety, w przypadku naszego naturalnego satelity jest już na to za późno. W efekcie hipotetyczne próbki, badane pod kątem występowania życia na jego powierzchni, mogłyby dać wyniki zakłócone przez ziemskie mikroorganizmy. Czy ludzkość wyciągnie z tej historii jakąkolwiek lekcję na przyszłość?