Pod koniec listopada pisałem, że objęta sankcjami karta graficzna Nvidia GeForce RTX 4090 powróci do Chin w słabszej formie i z dopiskiem “Dragon”. Jest to jeden ze sposobów producenta na to, aby przystosować się do nakazów Komisji Handlu, które nakładają ograniczenia co do mocy i wydajności eksportowanych podzespołów. Jednak władze USA są dalekie od entuzjazmu i oficjalnie ostrzegają producenta przed takimi praktykami.
Nvidia na celowniku władz. Koniec biznesu w Chinach?
Gina Raimondo, sekretarz handlu Stanów Zjednoczonych od 2021 roku, pojawiła się na kalifornijskim Reagan National Defense Forum, gdzie podczas swojego wystąpienia poruszyła temat wojny gospodarczej z Chinami. Jednym z omawianych punktów była właśnie współpraca Nvidii z tym krajem. W tej chwili prowadzoną przez producenta od lat praktyką jest to, że gdy tylko władze USA ogłaszają sankcje związane z eksportem układów elektronicznych, Nvidia szybko wprowadza na rynek ich mniej wydajne wersje, które może zgodnie z prawem sprzedawać Chińczykom.
Po kilku latach akceptowania takich kombinacji władze mówią “dość”, a Raimondo zagroziła, że jeśli pojawią się kolejne takie edycje zakazanych układów, osobiście zakaże je następnego dnia po ich oficjalnej premierze. Jest to także pośrednio ostrzeżenie skierowane do AMD. Obaj producenci dostali wyraźne instrukcje, aby nie sprzedawać układów pozwalających na rozwój SI do Chin oraz Rosji. Ma to zahamować jej rozwój w tych krajach, a także ograniczyć jej zastosowania na polu militarnym i badawczym. Nvidia w odpowiedzi stworzyła układy A800 i H800, które są słabszymi wersjami zakazanych A100, A100X oraz H100.
Czytaj też: Nvidia dostarcza arsenał na nadchodzącą wojnę SI. I sama ją napędza
Najświeższy pakiet sankcji pojawił się w październiku b.r., a objęte zostały nim GPU A800 i H800, a także karta graficzna RTX 4090. Oczywiście Nvidia nie zamierzała odpuścić chińskiego rynku, dlatego nie tylko pojawiła się informacja o planowanej edycji RTX 4090 D (czyli Dragon), ale również o spełniających wymagania eksportowe HGX H20, L20 oraz L2. Raimondo jest tym bardzo niepocieszona, a ponieważ reprezentuje ona stanowisko Komisji Handlu, producent może zacząć się obawiać, że czegokolwiek nie wprowadzi na rynek, zaraz otrzyma zakaz sprzedaży.
Póki co nie wiadomo, czy Komisja przepuści wspomniane HGX H20, L20, L2 oraz RTX 4090 D. Jeśli nie, Nvidia będzie mieć problem, ponieważ ok. 25% jej przychodów to zyski ze sprzedaży układów do centrów danych w Chinach. Raimondo dodała do swojej wypowiedzi, że zdaje sobie sprawę z tego, że producenci mogą stracić, jednak “są rzeczy ważniejsze niż pieniądze. Ochrona bezpieczeństwa narodowego jest bardziej istotna niż chwilowe zyski”.