Rosja pokazała swój elektryczny samochód. Przestań śmiać się z Izery i popatrz na ten koszmar

Na świecie żyją ponoć ludzie, którzy kochają słynną “multiplę” i są szanse, że te wyjątkowe jednostki mieszkają w Rosji. Skąd te wnioski? Bo elektryczny samochód Amber, którym dumnie chwali się Rosja, doczekał się właśnie pierwszych oficjalnych zdjęć w sieci.
Rosyjska klasyczna Łada

Rosyjska klasyczna Łada

Tak paskudny elektryczny samochód mogła zaprojektować tylko Rosja

Nie tak dawno informowaliśmy o tym, co dalej z Izerą, czyli polskim samochodem elektrycznym, a dziś możemy rzucić okiem na to, do czego również dąży “słowiańska myśl techniczna”… tyle że Rosjan. Mowa o modelu Amber, który doczekał się ponoć niedawno oficjalnej prezentacji i no cóż, na pewno nie zaskarbił sobie zbyt wiele serc. Spójrzcie tylko na zdjęcia poniżej. Czy takie “coś” może się w ogóle podobać?

Czytaj też: Bezzałogowe samochody to pikuś. Na niebie Kalifornii pojawił się samolot bez pilota

Nadwozie przypomina połączenie wielkiego pickupa z kamperem, dziwnie wysoka linia szyb nie obejmuje nawet dwóch bocznych szyb tylnych, a te małe koła sprawiają wrażenie, jakbyśmy mieli do czynienia nie z nowoczesnym samochodem elektrycznym, a zabawką. Podkreślają to te charakterystyczne światła (na szczęście LED), które podzielono na trzy oddzielne sekcje (na zderzaku, na łączeniu zderzaka z tym, co może być maską oraz tuż przy szybie czołowej na bokach). Takie połączenie po prostu nie może wyglądać dobrze, ale warto zastanowić się, dlaczego ktokolwiek w Rosji uznał, że to właśnie będzie idealny elektryczny samochód dla Rosjan.

Czytaj też: Samochody elektryczne doczekały się zbawiciela. Giganci połączyli siły i chcą zrewolucjonizować akumulatory

Analiza tych trzech zdjęć nie odpowie nam wprawdzie na wszystkie pytania, ale tak dziwnie podniesione nadwozie i kabina mogą sugerować przede wszystkim znaczną grubość platformy z akumulatorami. Projekty samochodów typu BEV sprowadzają się zwykle do “deskorolkowej podstawy”, w której pakiety akumulatorów są montowane na płaskiej powierzchni, więc są szanse, że to właśnie one (ich chemii niestety nie znamy) podyktowały tak dziwaczne proporcje. Chciałbym też wierzyć, że ta paskudna przednia sekcja również ma zacięcie praktyczne, a otwarcie maski (o ile będzie to możliwe) zapewni dostęp do znacznej przestrzeni ładunkowej na przodzie, co tyczy się też dziwacznego tyłu, w którym miejsca na pasażerów może brakować, ale na wielkie zakupy już nie.

Czytaj też: Koniec wymówek. Ta firma przerobi twojego Passata na elektryczny samochód

Wedle aktualnych informacji ten rosyjski samochód elektryczny Amber został opracowany przez Avtotor, a więc producenta samochodów z siedzibą w Kaliningradzie. Jest to ramowo-panelowy pojazd elektryczny, którego produkcja ma ruszyć w czwartym kwartale 2024 roku, a premiera rynkowa mieć miejsce w 2025 roku. Rosja chce produkować 50000 takich BEV rocznie, ale nie wiemy nic a nic na temat ich możliwości, funkcji i tym bardziej ceny. Wiemy jednak jedno – musimy cieszyć się, że polska Izera w pierwotnych planach wyglądała znacznie lepiej od tego straszydła.