Dozbrajanie najpotężniejszych myśliwców trwa. F-35 będzie potężną maszynką do niszczenia

Niezmiennie od dekad to uzbrojenie określa niszczycielską potęgę wojskowych samolotów i nie inaczej jest z najpotężniejszym aktualnie myśliwcem F-35, który doczeka się kolejnych dwóch broni. Te zrobią z niego jeszcze potężniejszą maszynkę do zwalczania wrogów z ukrycia.
Dozbrajanie najpotężniejszych myśliwców trwa. F-35 będzie potężną maszynką do niszczenia

Zaawansowane pociski SPEAR 3 i Meteor wzmocnią brytyjskie F-35

Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii potwierdziło, że do końca tej dekady obecne na służbie brytyjskiego lotnictwa myśliwce F-35B zostaną wyposażone w rakiety powietrze-powietrze Meteor oraz precyzyjną amunicję kierowaną SPEAR 3, która znacząco zwiększy ich zdolności bojowe. Ulepszenie to jest zgodne z ulepszeniami Block 4, mającymi na celu m.in. poprawę radaru samolotu, co uczyni nowe uzbrojenie jeszcze potężniejszym w samym użytku. Nie jest jednocześnie czymś zaskakującym, bo już w 2019 roku Lockheed Martin otrzymał na realizację tego projektu początkowe finansowanie, a w projekt zaangażowano również firmy BAE Systems i MBDA.

Czytaj też: Komu niszczycielską atomówkę? Tak uzbrojonego myśliwca F-16 jeszcze nie widziałeś

Aktualnie brytyjskie F-35 korzystają z pocisków powietrze-powietrze AIM-120 AMRAAM i ASRAAM oraz precyzyjnych bomb kierowanych Paveway IV. To ciągle potężne bronie, ale pociski Meteor oraz SPEAR 3, których wprowadzenie jest w planach od 2019 roku, otwierają zupełnie nowe furtki w operacjach lotniczych. Świetnie obrazuje to porównanie Paveway IV do SPEAR 3, a więc pocisku rozwijanego przez Wielką Brytanię na bazie innego pocisku, bo znanego również szeroko Brimstone.

Podczas gdy Paveway IV to 230-kg bomba naprowadzana laserowo, która może być używana do precyzyjnych ataków na stacjonarne lub wolno poruszające się cele na lądzie, lub morzu w odległości około 10 km, SPEAR 3 to już pocisk manewrujący do zwalczania tych samych celów, ale jego zasięg wynosi ponad 140 km. Gdyby tego było mało, SPEAR 3 może również korzystać z wielu trybów naprowadzania, aby znaleźć i trafić w cel.

Czytaj też: Będzie niczym Thanos. Tak zaawansowanego myśliwca marynarka USA jeszcze nie miała

Jeśli z kolei idzie o walkę w przestworzach, pocisk powietrze-powietrze Meteor wręcz nie ma sobie równych. Wykorzystuje nowatorski system napędowy, umożliwiający mu utrzymanie wysokiego poziomu energii podczas końcowej fazy ataku, znacznie rozszerzając jego „strefę bez ucieczki”. Ma ponadto zasięg ponad 200 km (2-krotnie większy od AMRAAM i 8-krotnie od ASMRAAM), rozpędza się do prędkości ponad 4 Mach, a podczas lotu może również dostosowywać swoją prędkość i trajektorię lotu w zależności od zachowania celu i środowiska zagrożenia. Meteor dzierży nawet dwukierunkowy łącznik danych, który pozwala mu wysyłać aktualizację na temat swojego stanu, a do tego odbierać aktualizacje z platformy startowej lub innych źródeł, takich jak samoloty wczesnego ostrzegania i kontroli (AEW&C).

Meteor

Czytaj też: Tę prezentację zaawansowanego myśliwca musisz obejrzeć. Zrobili z niego bohatera w obiektywie

Integracja obu bardziej zaawansowanych, ale też droższych broni z F-35B ma na celu znaczne zwiększenie zdolności do dalekiego zasięgu zaangażowania, a to szczególnie w spornych przestrzeniach powietrznych. Dzięki temu brytyjskie myśliwce staną się jeszcze groźniejsze dla wrogów, a to zwłaszcza w połączeniu z zaawansowaniem technik stealth, zaawansowanymi sensorami i systemami informacyjnymi.