Ciesz się z nowych funkcji Galaxy S24, dopóki możesz. Później będziesz musiał za nie zapłacić

Jesteśmy na świeżo po prezentacji tegorocznych flagowców Samsunga, a sama premiera Galaxy S24 upłynęła nam pod hasłem sztucznej inteligencji. Producent bardzo mocno skupił się na pakiecie nowoczesnych funkcji, z których będą mogli korzystać użytkownicy tych urządzeń. Szkoda tylko, że nie wspomniał o bardzo istotnej kwestii.
Ciesz się z nowych funkcji Galaxy S24, dopóki możesz. Później będziesz musiał za nie zapłacić

Za funkcje Galaxy AI na smatfonach Samsung Galaxy S24 będzie trzeba płacić

Podczas premiery smartfonów Galaxy S24 największy nacisk położono na wspomnianą sztuczną inteligencję. Galaxy AI było w końcu jednym z haseł reklamujących wydarzenie i nie bez powodu. Producent zaimplementował na pokład flagowców sporo ulepszeń, które mogą mocno zmienić sposób korzystania ze smartfona. Użytkownicy dostaną dostęp do m.in. tłumaczeń na żywo podczas rozmów telefonicznych, wiele ulepszeń związanych z robieniem zdjęć i edycją fotografii oraz wideo, notatki obsługiwane przez SI i wiele więcej. Wszystko to brzmi świetnie, jednak jest tutaj pewne bardzo duże „ALE”.

Czytaj też: Czas na AI w smartfonie. Seria Samsung Galaxy S24 oficjalnie – znamy ceny i gratisy w przedsprzedaży

W tym momencie warto najpierw wspomnieć o czymś jeszcze. Otóż seria Galaxy S24 dostanie od Samsunga rekordowo długie wsparcie. Południowokoreański gigant zobowiązał się aktualizować Androida i zabezpieczenia w tych flagowcach aż przez 7 lat. Znów brzmi to pięknie, prawda? Na papierze może tak, ale w rzeczywistości generować może sporo problemów. Trzy- czy czteroletnie flagowce już mogą mieć problemy z obsłużeniem najnowszych rozwiązań, ich procesory nie są w stanie obsłużyć wielu funkcji, w międzyczasie użytkownicy muszą przynajmniej raz wymienić baterię, co wiąże się z dodatkowymi, często sporymi kosztami. Tutaj można wymieniać jeszcze długo. Pewne jest, że taki siedmioletni Galaxy S24 w 2031 roku nie będzie obsługiwał większości o wiele bardziej zaawansowanych funkcjonalności, a sztuczna inteligencja, która na pewno zostanie mocno rozwinięta w tym czasie, będzie omijać te modele szerokim łukiem. Nawet Apple tak długo nie aktualizuje swoich iPhone’ów, wyrzucając je z obiegu po 5-6 latach.

Funkcja tłumaczenia na żywo w Galaxy S24

Marketingowo robi to jednak wrażenie i zapewne Samsung ma w tym większy plan. Chce, by klienci dłużej korzystali z Galaxy S24, bo po jakimś czasie będą za te wszystkie funkcje sztucznej inteligencji płacić. Zdziwieni? Ja niekoniecznie. Takie plotki pojawiły się jeszcze przed premierą, a w dodatku Google robi to samo. Pewne funkcjonalności Pixeli 8 oparte na SI, takie jak Magic Editor, dostępne są tylko dla subskrybentów Google One. Tak czy inaczej, Galaxy AI jeszcze jest darmowe, ale nie będzie takie przez cały czas.

Czytaj też: Pierwsze wrażenia z serii Galaxy S24? Znowu ewolucja, dużo Apple’a i nowe zabawki AI

Jeśli wejdziemy na stronę producenta poświęconą Galaxy S24, na szarym końcu, małym drukiem, znajdziemy taką adnotację:

Funkcje Galaxy AI będą świadczone bez opłat co najmniej do końca 2025 roku dla wspieranych urządzeń Samsung Galaxy. Odmienne zasady mogą dotyczyć korzystania z funkcji AI dostarczanych przez podmioty trzecie.

Nie ma jednak ani słowa o tym, jak później będzie to wyglądać, ani także wzmianki o cenie. Prawdopodobnie po 2025 roku Samsung przejdzie na model subskrypcyjny lub coś w tym stylu. Większość z ogłoszonych nowości wymaga połączenia z siecią, bo działa w chmurze, może więc gigant będzie chciał podziałać w tym kierunku? Trudno powiedzieć. Mnie jednak bardziej ciekawi to, w jaki sposób firma chce potem nakłonić klientów do płacenia. Być może z czasem dojdą jeszcze inne funkcje, które też będą darmowe jedynie przez pewien okres i wówczas cały ten, dużo bogatszy niż teraz, pakiet zostanie zaoferowany za odpowiednią opłatą.