Huawei zatacza koło. Firma znowu zaczyna tworzyć aplikacje dla swojego systemu

Harmony OS Next to nowy system operacyjny dla smartfonów Huawei. Nowy system, nowe możliwości, ale stare problemy. Chiński gigant musi dostosować aplikacje do działania na nowym Harmony OS, a to oznacza, że ponownie trzeba je przerobić.
Huawei zatacza koło. Firma znowu zaczyna tworzyć aplikacje dla swojego systemu

5 000 aplikacji dla Harmony OS Next

Harmony OS Next to kolejna odsłona systemu operacyjnego Huawei, pod kontrolą którego będą w tym roku działać urządzenia mobilny firmy na terenie Chin. Będzie to krok w kierunku całkowitego odcięcia się od Google, bo nowy system nie będzie już obsługiwać aplikacji przeznaczonych dla systemu Android. Wynika to z opracowania zupełnie nowego rdzenia i porzucenia kodu Android Open Source Project. Na urządzeniach z Harmony OS Next nie będzie można otwierać aplikacji w formacie APK.

Kiedy pierwszy raz pojawiła się ta informacja zastanawiałem się, jak bardzo skomplikowane będzie tworzenie nowych aplikacji. Okazuje się, że… dosyć mocno. Zhu Yonggang, prezes Huawei Device Cloud zapowiedział, że do końca 2024 roku powstanie 5 000 natywnych aplikacji przeznaczonych dla Harmony OS Next.

Czytaj też: Test Huawei MatePad Pro 13.2 – robi wrażenie!

Huawei już drugi raz musi tworzyć dedykowane aplikacje, ale tym razem sprawa jest dużo bardziej skomplikowana

Huawei ma za sobą proces tworzenia dedykowanych aplikacji dla swoich urządzeń. Po tym jak kilka lat temu administracja Donalda Trumpa zablokowała firmie możliwość korzystania z usług Google, konieczna była modyfikacja programów, aby były kompatybilne z urządzeniami z HMS (Huawei Mobile Services).

Kilka tygodni temu miałem okazję rozmawiać z osobą, która od dawna zajmuje się tworzeniem aplikacji i dowiedziałem się wówczas, że proces tworzenia aplikacji na HMS jest stosunkowo prosty. To nadal były aplikacje Androida i wymagały jedynie drobnych modyfikacji. W zasadzie największym problemem było to, aby twórcy aplikacji zwyczajnie chcieli to zrobić, a następnie stale aktualizować swój program. Dlatego też w tak szybkim tempie rosła liczba tytułów dostępnych w Huawei App Gallery.

W przypadku Harmony OS Next już widać, że to nie będzie takie proste. Huawei zapowiedział, że co miesiąc będzie szkolić ponad 100 tys. programistów w celu stymulowania rozwoju nowego systemu. Dodatkowo w ramach programu Shine Star firma wyda 7 mld dolarów na promowanie innowacji wokół całego ekosystemu. A przypomnijmy, że efektem ma być 5 000 aplikacji w rok. Docelowo ma ich być ponad 500 tys.

Czytaj też: Nowe 5G z prędkością ponad 1 Gb/s. Wiemy już, gdzie działa

Nie robi to żadnego wrażenia jeśli spojrzymy na miliony aplikacji na Androida czy iOS. Z drugiej strony mogę się założyć, że spokojnie ponad 90% z tych milionów programów jest kompletnie bezużytecznych lub nieużywanych. Bo pomyślcie, z ilu aplikacji korzystacie na co dzień? Dlatego też 5 000 programów w zupełności wystarczy użytkownikom komercyjnym, o ile faktycznie będę to programy użyteczne, a nie kilkaset wariacji na temat pogody, kalendarza i kalkulatora.

Budowa nowego ekosystemu to skomplikowany proces. Aplikacje komercyjne można napisać, ale trzeba też pamiętać o użytkownikach biznesowych. Aby firmy mogły korzystać z urządzeń z Harmony OS Next muszą móc korzystać z własnych programów. Muszą wiedzieć jak je napisać, mieć do tego narzędzia… To wszystko wymaga czasu i jednocześnie bardzo głębokiej kieszeni Huaweia.

Czy Harmony OS Next kiedyś wyjdzie poza Chiny? Szczerze wątpię, ale też jest to coś, czego się obawiam. Chiny coraz mocniej skupiają się na własnym rynku i zamykają technologicznie. Europa i Stany Zjednoczone nie nadążają z własnymi technologiami i może być tak, że za jakiś czas zaczniemy z coraz większą zazdrością zerkać na niedostępną u nas chińską elektronikę. Jeszcze 20 lat temu – nie do pomyślenia.