Składane smartfony jeszcze dwa lata temu były zapowiadane jako wielka rewolucja, która zatrzęsie rynkiem. Cóż – rewolucji nie było, a to głównie ze względu na zazwyczaj duże koszty takich telefonów. Jakieś zainteresowanie nimi jest – czego przykładem choćby Galaxy Z Fold 5 – a wiele marek deklaruje szykowanie swoich składaków. Czym chce być lepszy od innych producent z Korei Południowej?
Czy kwadratowy Samsung nas zaskoczy?
Samsung to jeden z liderów rynku i nie zamierza tracić tej pozycji. Był jednym z pierwszym producentów, którzy w ogóle wspominali o składanych telefonach, a potem stał się pionierem tego segmentu. Jednak wciąż poszukiwane są przez niego nowe rozwiązania, zaś najnowszy pomysł to stworzenie urządzenia mającego kwadratowy kształt, którego ekran będzie można dostosować wielkością do potrzeb. Ten innowacyjny produkt jest pomyślany inaczej niż dotychczasowe modele, które składa się niczym książkę.
W chwili obecnej składaki borykają się z wieloma problemami – zaczynając od pękania wyświetlacza, kończąc na kiepskiej skalowalności i małej odporności na uszkodzenia (w porównaniu z tradycyjnymi modelami). To kolejna z przyczyn, dla których składane smartfony nie cieszą się popularnością na świecie. Czy nowe rozwiązanie może to zmienić? Cóż, być może – o ile oczywiście wysuwane i chowane wyświetlacze nie będą cierpiały na problemy takie, jakie obecnie dostępne. Ma to wyglądać tak:
Czytaj też: Galaxy Watch 7 będzie pierwszą propozycją SF3. Samsung przechodzi na niezwykle zaawansowaną litografię
Czyli mamy ekran główny jak teraz z smartfonie, ale będzie można dwukrotnie zwiększyć jego powierzchnię, co pozwoli na wygodne oglądanie wideo, zdjęć czy przeglądanie internetu. Oczywiście przy dwóch ekranach będzie czerpać więcej mocy, wiec akumulator rozładuje się szybciej. Zauważyć jednak trzeba, że taka konstrukcja wzmacnia odporność całości oraz redukuje ryzyko pojawienia się defektów znanych z obecnych modeli.
Jak na razie nie wiadomo, czy Samsung tylko rozważa takie urządzenie, czy działa nad nim na poważnie. Koncepcja jest ciekawa, może więc coś z tego wyjdzie?