To najniższa temperatura we wszechświecie. Czy da się ją osiągnąć na Ziemi?

Gdy spojrzymy na dodatnie temperatury osiągane w kontrolowanych warunkach, to te poniżej zera mogłyby się wydawać stosunkowo “przyjemne”. Dlaczego więc zero absolutne jest tak trudne do uzyskania?
To najniższa temperatura we wszechświecie. Czy da się ją osiągnąć na Ziemi?

Gwoli ścisłości: tokamaki mogą podgrzewać plazmę do wartości nawet 100 milionów stopni Celsjusza i utrzymywać ją przez kilka minut. A to przecież wciąż daleko od wyższych temperatur występujących we wszechświecie. Z kolei mianem zera absolutnego określa się najniższą możliwą do osiągnięcia temperaturę. Nazywane także zerem bezwzględnym, oznacza -273,15 stopni Celsjusza. 

Czytaj też: Mamy jednak nadprzewodnik w temperaturze (prawie) pokojowej? Sensacyjne doniesienia z Chin

Naukowcy, pomimo usilnych starań, nie potrafią zejść na ten pułap, choć trzeba uczciwie przyznać, że są całkiem bliscy realizacji tego celu. Właśnie dlatego pojawia się pytanie: czy istnieje sposób na uzyskanie zera absolutnego na naszej planecie, a jeśli tak, to jak badacze mogliby tego dokonać? 

W celu uzyskania odpowiedzi warto w ogóle wyjaśnić, czym tak naprawdę jest temperatura. Należy się w tym celu odnieść do faktu, iż gorące obiekty mają więcej energii, dzięki czemu tworzące je cząsteczki mogą wibrować szybciej. Kiedy natomiast jest mowa o zerze absolutnym? To proste: w momencie, gdy owe cząsteczki nie posiadają energii i nie są w stanie się przemieszczać.

Zero absolutne to najniższa temperatura występującą we wszechświecie. Wynosi -273,15 stopni Celsjusza

Taka sytuacja występuje, gdy temperatura zostanie obniżona do -273,15 stopni Celsjusza. Kiedy naukowcy prowadzą eksperymenty mające na celu unieruchomienie cząstek, to są bliscy osiągnięcia tego progu, choć cząsteczki wciąż wykonują minimalne i bardzo powolne wibracje. 

Spowalnianie bądź unieruchamianie cząsteczek jest szczególnie mile widziane w kontekście uzyskiwania przydatnych zjawisk kwantowych. Istotną rolę odgrywa w tym przypadku dualizm falowo-cząsteczkowy, za sprawą którego na przykład foton może zachowywać się zarówno jak cząstka, ale i fala. W tym momencie do akcji wkracza zasada nieoznaczoności Heisenberga – w jej myśl im dokładniejszy pomiar dotyczący pozycji cząstki, tym słabiej poznany pęd – i odwrotnie. 

Czytaj też: Powstał materiał o niesamowitych właściwościach. Zmień temperaturę, a nadasz mu nowe zastosowania

W skrajnie niskich temperaturach możliwe jest uzyskanie nadprzewodnictwa, za sprawą którego energia jest transportowana bez jakichkolwiek strat. Z tego względu maksymalne możliwe obniżenie temperatury jest bardzo kuszącym celem. Wykorzystując chłodzenie laserowe, naukowcy działający w latach 90. ubiegłego stulecia zeszli do wartości rzędu -272,15 stopni Celsjusza. 

Jeśli zaś chodzi o wartość najbliższą zeru absolutnemu, to należy w tym przypadku wyróżnić badaczy z Niemiec. To właśnie im w 2021 roku udało się schłodzić gaz do temperatury o 38 bilionowych stopnia Celsjusza wyższej od zera bezwzględnego. Pozwoliło to na obserwację efektów kwantowych w gazach, co jest oczywiście celem przyświecającym naukowcom. Niestety, nie wydaje się, by możliwe było dalsze śrubowanie tego rekordu, a już niemal na pewno możemy zapomnieć o osiągnięciu -273,15 stopni Celsjusza na Ziemi. Co więcej, nawet gdyby udało się odnieść sukces, to najprawdopodobniej nie mielibyśmy tego świadomości, ponieważ metody pomiarowe nie są wystarczająco precyzyjne.