Chiny zaczęły przedziwne eksperymenty z J-35. Ten myśliwiec ma dorównać amerykańskiemu F-35

Rosja i Chiny ciągle dążą do osiągnięcia w swoim lotnictwie tego, co zdołały osiągnąć Stany Zjednoczone, wprowadzając na służbę F-35 i rozpoczynając proces jego eksportu oraz ulepszania. Chiny stworzyły w tym celu myśliwiec J-35, którego makieta pojawiła się niedawno na pokładzie nie tego lotniskowca, na którym powinna.
Myśliwiec J-35

Myśliwiec J-35

J-35 na lotniskowcu Liaoning. Wyłączność z lotniskowcami typu Fujan jednak nie wchodzi w grę?

Chiński myśliwiec stealth piątej generacji o jeszcze nieokreślonej oficjalnie nazwie (wspomina się o FC-31 oraz J-35) pozostaje nadal w centrum dyskusji na temat chińskiego lotnictwa. Ten samolot wojskowy został opracowany i aktualnie jest najwyraźniej testowany przez chińską państwową firmę Shenyang Aircraft, która zrealizowała jego pierwszy lot w 2021 roku. Wedle dotychczasowych informacji, J-35 będzie podstawą lotnictwa funkcjonującego m.in. na lotniskowcach Chin nowego typu, do których aktualnie zalicza się egzemplarz Fujian, a to ze względu na tamtejszy elektromagnetyczny system katapultowy. Ale czy na pewno?

Czytaj też: Chiny pokazały przepis na morską dominację. Oto dron nawodny Thunderer A2000

Najnowsze zdjęcia w sieci potwierdziły, że Chiny eksperymentują z połączeniem myśliwca J-35 i lotniskowca starszego typu, bo lotniskowca Liaoning, który zamiast katapulty ma po prostu rampę startową. Nic dziwnego, że tego typu połączenie od razu zaczęło generować pytania o rzeczywiste przeznaczenie i dokładną konstrukcję J-35 oraz jego kompatybilność z różnymi typami lotniskowców. Niektórzy analitycy sugerują, że makieta może być wykorzystywana do testowania aerodynamiki, sygnatury radarowej lub zakłóceń elektromagnetycznych J-35 na Liaoning, podczas gdy inni spekulują, że J-35 można zmodyfikować tak, aby działał zarówno z katapultą, jak i systemami startu skokowego. Jest też szansa, że w przyszłości Chiny zwyczajnie zmodernizują lotniskowiec Liaoning, wprowadzając na jego pokład katapultę.

Czytaj też: Broń energetyczna weszła na nowy poziom. Chiny pochwaliły się swoim arcydziełem

Jeśli jednak założymy, że J-35 będzie mógł startować z dwóch lotniskowców Chin, które aktualnie katapulty nie mają, a więc że myśliwiec będzie w stanie rozwinąć odpowiednią prędkość na krótkim pasie startowym, to pewne jest, że każdy wyruszający na misję J-35 z lotniskowca Fujan będzie po prostu potężniejszy. Katapulty na lotniskowcach to bowiem klucz do zwiększenia zapasu paliwa oraz arsenału, z którym samoloty wyruszają na misje. Dodatkowe paliwo i pociski czy bomby, to z kolei większy ciężar, który może uniemożliwiać samolotom wystartowanie bez tego typu systemów wspomagania.

Czytaj też: Przyszłość SI nastała. Chiny pochwaliły się pierwszym SI dzieckiem

J-35 jest kluczowym elementem chińskich planów modernizacji wojskowej, ponieważ Chiny dążą do osiągnięcia regionalnej dominacji i światowej klasy sił bojowych do 2049 roku. J-35 prawdopodobnie będzie konkurował z amerykańskim F-35 w wersji na lotniskowce, co nawet widać, bo oba te myśliwce mają pewne podobieństwa w wyglądzie, choć nie są identyczne, bo wedle oczekiwań, chińskie dzieło nie będzie w stanie dorównać amerykańskiemu F-35.