Jedna z najsilniejszych eksplozji znanych nauce. Czarna dziura w roli głównej

Wykorzystując możliwości technologiczne teleskopu kosmicznego Chandra oraz radioteleskopu LOFAR (Low Frequency Array), astronomowie dostrzegli jedną z najbardziej intensywnych eksplozji związanych z czarnymi dziurami. 
Jedna z najsilniejszych eksplozji znanych nauce. Czarna dziura w roli głównej

Sprawczyni całego zamieszania wchodzi w skład gromady galaktyk SDSS J1531+3414, złożonej z setek galaktyk. Poza tym występują tam ogromne pokłady rozgrzanego gazu i materii. Nie sposób pominąć również fakt, że dochodzi tam do kolizji dwóch masywnych galaktyk – być może największych w całej gromadzie.

Czytaj też: Czarne dziury czy galaktyki? Co pojawiło się jako pierwsze?

Publikacja poświęcona całemu przedsięwzięciu trafi na łamy The Astrophysical Journal. Jej autorzy twierdzą, że zgromadzone informacje mogą pomóc w jak najlepszym zrozumieniu fenomenu, jakim są gromady gwiazd otaczające dwie masywne galaktyki. Jak dodają, taki widok przypomina nieco koraliki nawleczone na sznurek.

SDSS J1531 znajduje się około 3,8 miliarda lat świetlnych od Ziemi. Złożony obraz, powstały dzięki obserwacjom tej gromady z kilku różnych perspektyw, ukazuje ją w promieniowaniu rentgenowskim (niebieski i fioletowy), zestawionym z danymi radiowymi (ciemnoróżowy) oraz optycznymi (żółty i biały). Na dostarczonych materiałach można dostrzec dwie duże galaktyki i 19 dużych gromad gwiazd ciągnących się przez środek. Formacja w kształcie litery “S” stanowi źródło nawiązania do wspomnianych koralików. 

Zdaniem astronomów, supermasywna czarna dziura mogła wypchnąć rozgrzany gaz w przestrzeń międzygwiezdną

Wydarzenia, które ukształtowały tę formację, miały miejsce około 200 milionów lat wcześniej. Oczywiście należy mieć przy tym na uwadze, że widzimy jedynie obraz światła, które dotarło do nas po przebyciu miliardów lat świetlnych. Co dokładnie się wydarzyło? Zdaniem członków zespołu badawczego z supermasywnych czarnych dziur w centrum jednej z dużych galaktyk został wyemitowany silny strumień, który wypchnął okoliczny gorący gaz. Tak powstała charakterystyczna, kosmiczna wnęka.

Czytaj też: Pobliskie gwiazdy mieszały w Układzie Słonecznym. To one mogą odpowiadać za gigantyczne zmiany klimatu

Poza tym astronomowie zwrócili uwagę na zimny i ciepły gaz znajdujący się w pobliżu tej wnęki. Być może część rozgrzanego gazu, za którego wypchnięcie odpowiadała czarna dziura, uległa ostatecznemu ostygnięciu. Tak powstały różne jego pokłady, a efekty pływowe będące pokłosiem łączenia się dwóch galaktyk doprowadziły do kompresji tego gazu wzdłuż zakrzywionych ścieżek. Tak utworzyły się gromady gwiazd ułożone w koralikowy wzór.