Test chłodzenia Enermax Liqmaxflo 360

Enermax Liqmaxflo 360 to ciekawe AiO z grubą chłodnią, mocnym podświetleniem ARGB czy wentylatorem VRM. Jak wypadnie na tle konkurencji i czy w swojej cenie jest to dobry wybór?
Test chłodzenia Enermax Liqmaxflo 360

Co otrzymujemy wraz z Enermax Liqmaxflo 360?

Zestaw jest naprawdę bogaty. Otrzymujemy bowiem instrukcję, zestaw montażowy, klipsy na węże, kabel 4-pin -> SATA, kontroler ARGB, adapter 24-pin, butelkę z cieczą, tubkę pasty Dow Corning TC-5988. Mamy więc pełen komplet dodatków, nawet więcej niż można by się spodziewać. Pasta jest nałożona na podstawkę, ale mamy też w zestawie tubkę. Plus należy się również za butelkę z cieczą – bez problemów można uzupełnić jej poziom w układzie. Adapter pozwoli na sprawdzenie poza komputerem, czy przypadkiem z AiO nie ma problemów. On również jest niezbędny do uzupełnienia poziomu cieczy w układzie. Pompkę możecie podłączyć bezpośrednio do zasilacza, jeśli płyta nie ma odpowiedniego złącza. Również dzięki kontrolerowi ARGB możecie sterować podświetleniem, a klipsy pozwolą na ładne ułożenie wszystkiego w obudowie.

Specyfikacja Enermax Liqmaxflo 360

Wymiary chłodnicy to 400 x 120 x 38 mm. Jest więc ona grubsza od większości konkurencyjnych rozwiązań (grubość jest taka sama jak w Arctic Liquid Freezer II). Warto więc upewnić się, że na pewno zmieści się ona na górze Waszej obudowy. Ma to też zapewniać lepszą wydajność Enermax Liqmaxflo 360. Jest też jeszcze wersja SR chłodzenia, które ma chłodnicę 27 mm. Na omawianym elemencie znajduje się też otwór (oczywiście zakręcony i zabezpieczony), dzięki któremu możecie uzupełnić poziom cieczy w układzie. Z chłodnicy wychodzą dwa 400 mm węże. Są one dosyć elastyczne, a połączenie z blokopompką jest ruchome. Bez problemów możecie więc ładnie ułożyć je w obudowie.

Blokopompka z pewnością wygląda ciekawie. Na górze mamy 60 mm podświetlany wentylator o maksymalnej prędkości 3000 RPM. Jego zadanie to schłodzenie sekcji zasilania. Nakładka na samej górze mocowana jest na magnes, więc można ją zdjąć i obrócić w dowolną stronę. Sama pompka pracuje z prędkością również 3000 RPM. Jest to nowa konstrukcja Enermaxa, która ma zapewniać spadek temperatur o 4°C na każde 100 W obciążenia względem poprzednich generacji. Zasilana jest ona ze złącza 4-pin PWM i można bez problemów sterować jej prędkością. To samo złącze zasila wentylator VRM i tutaj szkoda, że nie ma osobnego kabla, pozwalającego na bezpośrednie sterowanie tym elementem AiO. Z blokopompki wychodzi jeszcze kabel ARGB do sterowania podświetleniem. Podstawka jest miedziana i domyślnie mamy tam już zaaplikowaną pastę termoprzewodzącą.

W zestawie mamy trzy 120 mm wentylatory. Ich maksymalna prędkość to 1800 RPM, ciśnienie 2,40 mmH2O, przepływ powietrza 58,03 CFM, a głośność 23,46 dBA. Śmigła mają grubość 26,8 mm, więc większą od standardowych rozwiązań. Nie mają też one złączy 4-pin czy ARGB. Jest za to jedno 8-pin. Śmigła możemy więc złączyć jednym kabel i dopiero przy ostatnim podpiąć kabel rozdzielający na ARGB i 4-pin PWM. Dzięki temu mamy znacznie ładniejsze i prostsze podłączenie wszystkiego. Rozdzielacz ma złącza męski i żeńskie więc możecie też go spiąć z kablami od blokopompki. Tutaj jedyny problem pojawi się, kiedy któryś z wentylatorów się zepsuje – musicie wtedy kupić identyczny od Enermaxa. Śmigła mają podświetlenie ARGB i zostały zoptymalizowane pod kątem pracy na chłodnicy.

Czytaj też: Test chłodzenia Be quiet! Dark Rock Elite

Wygląd i montaż Enermax Liqmaxflo 360

Wygląd to z pewnością spory plus. Całość jest czarna, mamy podświetlane wszystkie wentylatory – również ten na blokopompce. Tutaj też nakładka jest obracana, więc napis Enermax zawsze odpowiednio ustawicie. Enermax Liqmaxflo 360 będzie więc wyróżniał się w obudowie z oknem i naszym zdaniem naprawdę ładnie wyglądał.

Sam montaż nie należy do ciężkich, a instrukcja dobrze go wyjaśnia. Do backplate dobieramy odpowiednie śruby i podkładamy go pod płytę. Nakładamy na to dystanse, nakładamy AiO z odpowiednim montażem i całość przykręcamy śrubami. Bez problemów każdy z Was sobie z tym poradzi.

Zebrane najważniejsze parametry

  • Wymiary chłodnicy: 400 x 120 x 38 mm
  • Długość węży: 400 mm
  • Dołączone wentylatory: 3x 120 mm
  • Maksymalna prędkość wentylatorów: 1800 RPM
  • Maksymalny przepływ powietrza: 58,03 CFM
  • Maksymalne ciśnienie: 2,4 mmH2O
  • Maksymalna głośność: 23,46 dBA
  • Wymiary bloku: b.d.
  • Maksymalna prędkość pompki: 3000 RPM
  • Kompatybilność z podstawkami: Intel: LGA 1700/1200/115x/2066/2011/2011-3(Square ILM)/1366; AMD: AM5/AM4
  • Gwarancja: 2 lata
  • Cena: ok. 570 zł
Platforma testowa
Procesor
Intel Core i9-13900K @ 5,6/4,4 GHz
Chłodzenie
be quiet! Silent Loop 2 360
Pasta
Noctua NT-H1
Płyta główna
Asus ROG Strix Z790-E Gaming WiFi
Pamięć RAM
Kingston Fury Renegade RGB 2x 16 GB 6400 MHz CL32
Dysk
Samsung 990 Pro 2 TB
Zasilacz
FSP Hydro PTM PRO ATX3.0(PCIe5.0) 1200W
Obudowa
Fractal Design Meshify 2 XL
Monitor
BenQ Mobiuz EX2710U

Testy Enermax Liqmaxflo 360

Na maksymalnych obrotach jest głośno, ale nie bardzo głośno. Tutaj AiO 360 be quiet! czy Cooler Master wypadały znacznie słabiej. Na 1200 RPM wynik poniżej 40 dBA jest bardzo dobry, a przy 800 RPM może nie ma idealnej ciszy, ale na pewno AiO nie powinno przeszkadzać podczas pracy.

Na maksymalnych obrotach przewaga na innymi konstrukcjami jest widoczna i Enermax Liqmaxflo 360 to najwydajniejsza konstrukcja na naszych wykresach. Przy 1200 RPM jest na poziomie Cooler Mastera, ale przy 800 RPM jest już trochę słabiej – potrafi przegrać nawet z be quietem.

Po normalizacji głośności do 40 dBA Enermax Liqmaxflo 360 zajmuje pierwsze miejsce na wykresach, pokonując bez problemów konstrukcję od Arctica.

Po OC procesora na maksymalnych obrotach mamy świetną wydajność, najlepszą spośród wszystkich do tej pory testowanych AiO 360. Na 1200 RPM tym razem przewaga nad Cooler Masterem jest większa, a przy 800 RPM mamy przewagę nad AiO 360 be quiet! ale chłodzenie przegrywa z konstrukcją Arctic czy Cooler Master. Różnice nie są jednak duże.

Po normalizacji mamy ponownie świetne wyniki. Temperatury są widocznie niższe od pozostałych konstrukcji. Co ciekawe gdyby ten wynik przyrównać do wykresu bez normalizacji, to AiO znalazło by się na drugim miejscu, zaraz po swoich maksymalnych obrotach.

Czujnik pokazywał tutaj kolejno 53°C/47°C/45°C kolejno dla Arctic Liquid Freezer II 360 A-RGB z wyłączonym wentylatorem, włączonym oraz dla Enermax Liqmaxflo 360 z włączonym wentylatorem. Spadek temperatur sekcji jest więc większy niż w przypadku konstrukcji Arctica i widać, że tutaj mamy lepsze chłodzenie sekcji. Wentylator VRM pozwala więc na schłodzenie sekcji, co przyda się przy najmocniejszych procesorach. Natomiast działa on z głośnością poniżej 40 dBA – tutaj mogło by być trochę ciszej.

Czytaj też: Test chłodzenia be quiet! Pure Loop 2 360

Test Enermax Liqmaxflo 360 – podsumowanie

Enermax Liqmaxflo 360 jeszcze zbytnio nie jest dostępny w polskich sklepach, ale jak już się pojawi to cena powinna wynosić ok. 570 zł. W tej cenie jest to znakomity wybór, który jest póki co najlepszy spośród wszystkich testowanych AiO 360.

Enermax dodaje do chłodzenia pełen pakiet dodatków. Mamy kontroler ARGB, zestaw do uzupełnienia poziomu cieczy, dodatkową tubkę z pastą czy klipsy na węże. Sam montaż jest dosyć prostu i spokojnie dacie sobie z nim radę. Tutaj plus za łączenie wentylatorów tylko jednym kablem, przez co znacznie prościej będzie ogarnąć całe okablowanie w obudowie. Jakość wykonania całości jest bardzo dobra, a AiO może się też podobać. Mamy mocne podświetlenie wszystkich wentylatorów czy możecie zmienić orientację nakładki na blokopompkę. W obudowie z oknem całość będzie naprawdę fajnie się prezentowała. Musicie jednak pamiętać, że chłodnica jest trochę grubsza i tutaj trzeba sprawdzić, czy bez problemów wejdzie do obudowy.

W testach chłodzenie wypadło świetnie. Na maksymalnych obrotach zdecydowanie wygrywa ono z pozostałymi konkurencjami. Przy 1200 RPM jest również najwydajniejsze spośród wszystkich. Dopiero przy 800 RPM ma słabsze wyniki. Świetnie wypada też przy normalizacji – przewaga nad pozostałymi konstrukcjami jest spora. Chłodzenie nie jest też bardzo głośne i przy maksymalnych obrotach będzie głośno, ale konkurencja potrafi gorzej wypadać. Natomiast już przy 1200 RPM jest naprawdę dobrze. AiO ma wentylator VRM, który pozwala na schłodzenie sekcji zasilania. Tutaj tylko szkoda, że nie można nim osobno sterować (można tylko razem z pompką) i mógłby być trochę cichszy na maksymalnych obrotach.

Ciężko więc nie polecić tej konstrukcji, bowiem jest ona naprawdę bardzo dobra w swojej cenie. Mamy nadzieję, że niedługo pojawi się w polskich sklepach i spokojnie będziecie mogli ją kupić.