Rosja zwodowała nowy okręt podwodny. Napędza go potęga atomu, a w wyrzutniach ma pociski balistyczne

Okręt podwodny Kniaź Pożarski został wyprowadzony z hali budowlanej i wpadł prosto do morza, stając się kolejnym okrętem typu Borei-A, który ma na koncie ważny kamień milowy przed najważniejszym momentem, czyli zasileniem floty Rosjan.
Rosja zwodowała nowy okręt podwodny. Napędza go potęga atomu, a w wyrzutniach ma pociski balistyczne

Kolejny okręt podwodny typu Borei-A zwodowany. Rosja nie ustaje w budowaniu morskiej potęgi

Trzeciego lutego 2024 roku w stoczni Sevmash doszło do ważnego momentu, kiedy to okręt podwodny Kniaź Pożarski (K-555), nowy okręt typu Borei-A, doczekał się wodowania i skierował się na testy. Ta wielka podróż rozpoczęła się w grudniu 2016 roku i zapewniła Rosji ósmy okręt w serii Projekt 955 i czwarty w gronie okrętów typu Borei-A (Projekt 955A). Nie jest to jednak ostatni okręt tego typu, bo dwa kolejne ciągle powstają od położenia pod nie stępki w sierpniu 2021 roku. Warto przy okazji wspomnieć, że początkowe plany Rosjan przewidywały zbudowanie “tylko” ośmiu okrętów podwodnych tego typu, ale w 2018 roku podjęto decyzję o rozszerzeniu tej liczby, co zaowocowało podpisaniem kontraktu ze stocznią Sevmash w lipcu 2020 roku na budowę dodatkowych egzemplarzy.

Czytaj też: Rosja sięgnęła po nowoczesne pociski. Tym razem Grom-1 w coś tafił

Ten nazwany na cześć historycznej postaci rosyjskiej, Kniazia Dymitra Pożarskiego, okręt podwodny może się pochwalić imponującymi możliwościami, wśród których wyróżnia się zarówno napęd, jak i uzbrojenie. Jego wyporność wynosi aż 24000 ton po zanurzeniu, co nie dziwi, jako że mowa tutaj o kolosie o długości 170 metrów długości oraz szerokością rzędu 13,5 metra. Napędza go pojedynczy reaktor nuklearny OK-650B oraz turbina parowa AUE, rozkręca pojedynczą śrubę, która jest w stanie rozpędzić okręt aż do 46 km/h. Pieczę nad tym wszystkim stanowi łącznie ponad stuosobowy personel oficerów oraz marynarzy, którzy mają dostęp do m.in. 16 balistycznych pocisków rakietowych R-30 Buława oraz 6 wyrzutni torpedowych kalibru 533 mm do różnorodnej amunicji.

Czytaj też: Rosja ma nowy okręt podwodny. Rozpoczął nową erę i… przeraził historią

Centralnym elementem strategicznej roli okrętu jest właśnie pocisk R-30 Buława, czyli trójstopniowy pocisk balistyczny o zasięgu ponad 8000 kilometrów, który jest zdolny do przenoszenia sześciu głowic termojądrowych MIRV. Ten pocisk jest zaprojektowany, aby przebić się przez zaawansowane systemy obrony przeciwrakietowej, co czyni go kluczowym elementem rosyjskiej strategicznej siły odstraszania. Dlatego właśnie wyprowadzenie z suchego doku tego nowego okrętu typu Borei-A to nie tylko świadectwo rosyjskich możliwości stoczniowych, ale także sygnał zamiaru utrzymania potężnej i nowoczesnej strategicznej siły odstraszania.