O tym źródle energii mówi się za mało. Znamy je od dawna i jest lepsze niż wodór

Świat powoli odchodzi od produkowania pojazdów napędzanych benzyną czy dieslem. Sporo uwagi poświęca się technologii samochodów elektrycznych napędzanych akumulatorami litowo-jonowymi. Nieco z boku stoi jeszcze koncepcja pojazdów wodorowych. Natomiast zupełnie pominięte zdaje się być w tej dyskusji jeszcze inne źródło energii. Japońscy naukowcy sprawdzili, czy nada się ono jako mechanizm napędzający samochody przyszłości.
Amoniak również może służyć jako źródło energii, np. w samochodach osobowych

Amoniak również może służyć jako źródło energii, np. w samochodach osobowych

Amoniak (wzór chemiczny NH3) jako związek powszechnie występujący oraz relatywnie łatwy w pozyskaniu może być interesującym źródłem energii. Do tej pory stosowano go jedynie jako nośnik wodoru w ogniwach paliwowych, ale okazuje się, że pod pewnymi warunkami może stanowić samodzielne paliwo. Koncepcję silników amoniakowych badali japońscy naukowcy ze Sophia University.

Czytaj też: Znaczące źródło energii w rękach Polaków. Potrzebna im będzie tylko grawitacja

Z artykułu naukowego na łamach czasopisma Energies możemy zapoznać się ze szczegółami działań, które podjęli badacze. Ich uwaga przede wszystkim skupiała się wokół określenia warunków funkcjonowania otworów wlotowych w cylindrze silnika, które pozwoliłyby na przepływ wirowy mieszaniny powietrza i amoniaku. Dlaczego akurat to było takie ważne do sprawdzenia?

Wzór strukturalny amoniaku / źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna

Amoniak jako źródło energii dla pojazdów. Ruszyły badania nad czystymi silnikami

Naukowcy zaznaczają, że do tej pory amoniak nie przykuwał specjalnej uwagi pod kątem paliwowym, ponieważ trudno się go spala i zazwyczaj trzeba zmieszać go z benzyną, aby w ogóle doprowadzić do tego procesu. Mieszanie się powietrza i amoniaku wewnątrz silnika może zapewnić wydajne spalanie.

Czytaj też: Gigantyczna trawa może stanowić ważne źródło energii. Na Śląsku badali jej przydatność

Podczas eksperymentów zastosowano mikroskopijne cząstki krzemionki (SiO2) o średnicy 4 mikrometrów. Za pomocą kamery CMOS rejestrującej bardzo szybkie obrazy można było zaobserwować, jak poruszają się cząstki w silniku oraz przy jakich warunkach otwarcie wlotu dochodziło do przepływu wirowego.

Z obserwacji wywnioskowano wiele cennych informacji, które tak naprawdę są dopiero kroplą w morzu potrzeb. Silniki na amoniak (zarówno te, gdzie miesza się NH3 z benzyną, jak i te, gdzie sam amoniak jest spalany) jeszcze długo będą melodią przyszłości, ale dzięki pracy japońskich uczonych wykonany został mały krok naprzód.

Czytaj też: Pod powierzchnią Ziemi kryje się niezbadane źródło energii. Tamtejsze zasoby są gigantyczne

Działać należy już teraz, ponieważ wykładniczo rosnący popyt na zasoby litu potrzebne dla branży motoryzacyjnej produkującej elektryki może doprowadzić do rychłego kryzysu. Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej z potencjalnymi niedoborami tego litu możemy mieć do czynienia już w 2025 roku. W takiej sytuacji amoniak okazuje się obiecującym alternatywnym, czystym paliwem – czytamy w komunikacie prasowym Sophia University.