Zaskakują świat gigantycznym akumulatorem. Rewolucyjny system podłączyli aż do sieci

Nowa Zelandia wyznaczyła sobie bardzo ambitny cel w kontekście transformacji energetycznej. Do 2030 roku kraj planuje przejść na produkcję energii wyłącznie z odnawialnych, czystych źródeł. Jak wiadomo, ta rewolucyjna zmiana nie będzie miała szans na powodzenie, jeśli nie powstaną wydajne sposoby na magazynowanie nadwyżek energii. Nowozelandczycy pomyśleli już do przodu i uruchomili niedawno rekordowy w skali kraju system bateryjny. Jak on działa?
Farmy fotowoltaiczne będą produkować energię, która w razie nadwyżki zostanie zmagazynowana w innowacyjnej instalacji

Farmy fotowoltaiczne będą produkować energię, która w razie nadwyżki zostanie zmagazynowana w innowacyjnej instalacji

WEL Network zajmujący się dystrybucją energii elektrycznej w Nowej Zelandii potwierdził włączenie do sieci największego systemu bateryjnego Rotohiko, którego moc wynosi 35 MW (35 MWh). Faza testów została ukończona, a gigantyczny akumulator zaczął pracę jako system stabilizujący sieć elektroenergetyczną – donosi o tym PV Magazine.

Czytaj też: Polska pierwsza na świecie w produkcji prądu z wodoru. Orlen przetestował nowy system

System bateryjny znajduje się w miejscowości Huntly w regionie Waikato na Wyspie Północnej. Jak informują media, jest to pierwsza tego typu bateria, jaka została uruchomiona w Nowej Zelandii. Zbudowana jest ona z 16 modułów, ośmiu falowników oraz czterech transformatorów. Jej podstawowym zadaniem będzie równoważenie podaży i popytu na energię w kraju.

System Rotohiko znajduje się na Wyspie Północnej w Nowej Zelandii. Jego moc to 35 MW / źródło: WEL Network, materiały prasowe, LinkedIn

Bateryjny system magazynowania energii ruszył w Nowej Zelandii. W Polsce również będzie podobny

Rotohiko pod względem funkcji możemy porównać do elektrowni szczytowo-pompowych, który w Polsce mamy kilka. W momencie nadwyżki energii spowodowanej dużą generacją z fotowoltaiki lub turbin wiatrowych bateria będzie „ładować się”. Natomiast wieczorami lub w innych chwilach zwiększonego zapotrzebowania będzie rozładowywana, wysyłając energię do odbiorców. System jest dostosowany do zaspokajania potrzeb energetycznych 2000 gospodarstw domowych w ciągu dnia.

Czytaj też: Nad Wisłą ruszą badania, jakich dotąd nie było. Długowieczne baterie będą w naszych rękach

Podobne systemy bateryjne będą w najbliższych latach powstawać w wielu krajach, w tym również w Polsce. Warto przypomnieć, że PGE ogłosiło na początku 2024 roku plany wybudowania instalacji o mocy aż 400 MW w Nowym Czarnowie (woj. zachodniopomorskie). Inwestycja ma zostać ukończona w 2029 roku. Będzie to jeden z największych magazynów energii, który w razie zwiększonego popytu zapewni dostawy aż do 100 tys. gospodarstw domowych.

Czytaj też: Powstanie największy magazyn energii w Polsce. Gdzie PGE go zbuduje?

PGE informuje, że system z Nowego Czarnowa wpisuje się w ogólny plan grupy, która chce do 2030 wybudować bateryjne magazyny energii o łącznej mocy 800 MW. Koncern jest liderem w Polsce pod względem inwestowania w ten alternatywny sposób gromadzenia energii i stabilizowania rynku.