System Ancilia, czyli jak brytyjskie okręty będzie jeszcze trudniej zniszczyć

Wielka Brytania ma oficjalnie nowy sposób na chronienie swoich okrętów wojennych. Mowa o systemie Ancilia Trainable Decoy Launcher, a więc innowacyjnej wyrzutni wabików, które będą wprowadzać wrogie pociski i drony w błąd.
Brytyjska fregata typu 31
Brytyjska fregata typu 31

Nowoczesny system wabików Ancilia trafi do brytyjskich okrętów

Royal Navy, czyli brytyjska marynarka wojenna dostrzega zagrożenie ze strony nowoczesnych pocisków i dronów i ze względu na to przygotowuje grunt pod kolejny skok w systemach obrony morskiej. Dzięki znaczącej inwestycji w wysokości 135 milionów funtów, czyli około 675 mln złotych, okręty Wielkiej Brytanii doczekają się integracji nowoczesnego systemu wabików Ancilia Trainable Decoy Launcher, który ma na celu zwiększenie przeżywalności jej okrętów stealth w obliczu ewoluujących zagrożeń ze strony rakiet i dronów. Nie jest to jednocześnie byle nowy system, bo ta nowa wyrzutnia wabików stanowi znaczący skok w technologii obrony morskiej, odzwierciedlając historyczny wręcz postęp w taktyce przynęt i środków przeciwdziałania. Wielka Brytania ma bowiem w tym sektorze sporo do powiedzenia.

Czytaj też: Potraktowali okręty podwodne jak czołgi. Co tym razem chcą osiągnąć Rosjanie?

Myśliwiec F-22 wystrzeliwujący flary

Już podczas II wojny światowej Brytyjczycy opracowali metodę Window do wprowadzania radaru wroga w błąd. Była ona prosta, ale skuteczna, bo sprowadzała się do rozrzucania aluminiowych pasków w podobnym podejściu, jak to dziś realizują myśliwce, walcząc z pociskami naprowadzanymi radarowo. Rozwój technologii sprawił jednak, że wprowadzanie wrogich radarów w błąd można dziś realizować znacznie lepiej i tym samym skuteczniej, próbując skontrować coraz to potężniejsze pociski oraz drony.

Ancilia

Czytaj też: Będą zupełnie nowe i pełne pocisków Tomahawk. Znamy szczegóły okrętów podwodnych Holandii

System Ancilia, opracowany przez firmę Systems Engineering & Assessment (SEA), stanowi kulminację dziesięcioleci ewolucji w technologii wabików. Został zaprojektowany do przeciwdziałania szerokiej gamie zagrożeń, bo radzi sobie z oszukiwaniem nie tylko radarów, ale też czujnikom termicznym i ma być w stanie wprowadzić w błąd nawet pociski hipersoniczne. Osiąga to nie jednym unikalnym wabikiem, a dostępem do wszechstronnego arsenału ładunków, wśród których znajdują się nowoczesne Düppele (środki przeciwdziałania radarom), flary i nawet małe odbłyśniki. Na tym jednak wyjątkowość Ancilia się nie kończy.

Fregata Typu 26

Czytaj też: Polska górą! Jedyny okręt podwodny wreszcie może… zejść pod wodę

Jedną z najbardziej innowacyjnych cech systemu Ancilii jest obracalna wyrzutnia, dzięki której system może obracać się w obu osiach, co pozwala mu reagować na zagrożenia z dowolnego kierunku bez konieczności zmiany pozycji okrętu. Ta wszechstronność wzmacnia zdolności obronne okrętu, czyniąc go trudniejszym celem dla nadchodzących zagrożeń, ale wiele więcej na temat tego systemu nie wiemy, bo związane z nim szczegóły pozostają utajnione ze względu na wrażliwy charakter obrony państwowej. Pewne jest jednak, że integracja takiego systemu wabików nie tylko wzmocni zdolności obronne indywidualnych okrętów, ale też będzie stanowić strategiczny ruch, mający na celu zapewnienie ogólnego bezpieczeństwa i skuteczności operacyjnej sił morskich w szybko zmieniającym się globalnym środowisku bezpieczeństwa. Wiemy, że Ancilia trafi na pokład fregat typu 26 i typu 31, a także niszczycieli typu 45.