Google prezentuje Vids: napędzany przez SI edytor wideo. Powstał z myślą o biznesie

Microsoft ma edytor materiałów wideo Clipchamp, a Google postanowił stworzyć dla niego rywala. Zaprezentowano właśnie Vids – narzędzie, które wykorzystuje możliwości sztucznej inteligencji do tworzenia animacji na podstawie dokumentów. Stanie się hitem?
Google Vids
Google Vids

Z aplikacji Google’a do pracy korzystają codziennie miliony osób, a Workspace to naprawdę użyteczny pakiet aplikacji. Teraz dołączy do nich kolejne narzędzie, aczkolwiek nie jest to taki klasyczny edytor, na którym zmontujesz klip z wakacji, choć i taka opcja jest możliwa. Jak zatem działa?

Vids – prosta obsługa, estetyczne efekty

Choć oficjalnie Google nie zamierza rywalizować z nikim, nie wypuszcza swojego narzędzia po to, aby leżał nieużywany. Vids został solidnie pomyślany, stanowiąc ciekawą alternatywę dla innych narzędzi tego typu, zaś jego zaletą jest wprowadzanie treści generowanych w czasie rzeczywistym przez SI. Cel – tworzenie szkoleń, prezentacji oraz podobnych materiałów.

Na poniższym materiale wideo działanie pokazane jest w sposób bardzo przejrzysty, aczkolwiek nie wyjaśnia wszystkiego. Na przykład tego, w jaki sposób SI pozyskuje odpowiednie informacje z wybranych dokumentów. Widzimy natomiast prosty w obsłudze interfejs, możliwość korzystania z dużych zbiorów grafik, klipów wideo i ścieżek audio. Być może SI pomoże także w modyfikacji głosu oraz innych działaniach mających na celu podrasowanie materiału.

Czytaj też: Google obiecuje, że Incognito w Chrome będzie naprawdę Incognito. A kiedy?

Kiedy będzie można skorzystać z nowego narzędzia? Jak na razie Vids dostępne jest dla wybranych uczestników programu Google Workspace Labs. Gdy przejdzie testy, pojawi się płatnych planach Workspace oraz Gemini, a więc nie jest to produkt dla wszystkich. Zapowiedziano od razu, że pojawi się więcej funkcji powiązanych z SI.