Marynarka USA przetestowała SM-6. Przechwycił balistyczny pocisk średniego zasięgu

Marynarka USA zrobiła kolejny krok ku zwiększeniu swojej potęgi bojowej, potwierdzając nie tylko skuteczność systemu Aegis Baseline 9, ale też stosownie ulepszonego pocisku przechwytującego Standard Missile-6 (SM-6).
Zdjęcie poglądowe
Zdjęcie poglądowe

Te pociski są ogromnym zagrożeniem. Marynarka USA właśnie zestrzeliła jeden z nich

28 marca miała miejsce wspólna inicjatywa amerykańskiej Agencji Obrony Przeciwrakietowej (MDA), Marynarki Wojennej USA i firmy Lockheed Martin o nazwie FTM-32. Ta zaowocowała przechwyceniem zaawansowanego celu testowego w postaci pocisku balistycznego średniego zasięgu za pomocą pocisku Standard Missile-6 (SM-6) Dual II z ulepszonym oprogramowaniem. To samo w sobie stanowi znaczący kamień milowy w technologii obrony przeciwrakietowej, bo tak się składa, że przechwycenie zrealizowano z okrętu USS Jack H. Lucas (DDG 125), czyli przedstawiciela serii Aegis Flight III z najnowocześniejszym radarem SPY-6. Ten właśnie okręt jest wyposażony w system przeciwlotniczy Aegis Baseline 9, który specjalizuje się w wykrywaniu, śledzeniu, atakowaniu i przechwytywaniu celów powietrznych w ich końcowej fazie lotu.

Czytaj też: Nowa broń dla amerykańskich okrętów potrzebna na wczoraj. Tak marynarka USA chce je chronić

Ranger wystrzelił SM-6, test z bezzałogowym okrętem i pociskiem w roli głównej
Testowanie SM-6 trwa od wielu lat

SM-6 bazuje na pocisku SM-2, ale ma większy i lepszy radarowy system naprowadzania, którego zapożyczono prosto z pocisku przeciwlotniczego AIM-120 AMRAAM. Jest to część rodziny pocisków Standard Missile, która obejmuje również inne warianty do różnych ról. SM-6 został wprowadzony w 2013 roku i ma być używany na okrętach z systemem Aegis, ale jak widać, ciągle jest ulepszany albo on, albo związany z nim kompleks przeciwlotniczy, co przekłada się na wymóg realizowania testów. Zaprojektowano go do angażowania i neutralizowania balistycznych pocisków rakietowych krótkiego i średniego zasięgu w ich końcowej fazie, co stanowi przykład najnowocześniejszych zdolności w zakresie obrony przeciwrakietowej, obrony przeciwlotniczej i zwalczania celów nawodnych.

Czytaj też: Potężny sprzęt dla lotnictwa USA pod znakiem zapytania. Mayhem miał być rewolucją

Zasięg SM-6 sięga 370 km, czyli jest znacznie okazalszy od tego, co ma do zaoferowania SM-2 (185 km) lub ESSM (50 km), co zapewnia okrętom możliwość atakowania celów poza linią wzroku. Gdyby tego było mało, SM-6 może wykorzystywać systemy Cooperative Engagement Capability (CEC) i Naval Integrated Fire Control-Counter Air (NIFC-CA) do odbierania informacji celowniczych z innych platform, takich jak okręty, samoloty lub satelity. To pozwala pociskom SM-6 na atakowanie celów, które używają technik stealth, lub zagłuszania albo znajdują się poza zasięgiem radaru wystrzeliwującego okrętu.

Zdjęcie z innego testu SM-6

Czytaj też: Myśliwiec F-22 Raptor przyłapany. Powietrzny łowca lotnictwa USA będzie jeszcze potężniejszy

FTM-32 jest już czwartym testowym przechwyceniem, które angażowało okręt wyposażony w Aegis Ballistic Missile Defense z ulepszonym pociskiem SM-6 Dual II i drugi taki test, który zakończył się udanym przechwyceniem pocisku balistycznego średniego zasięgu za pomocą tak ulepszonego pocisku SM-6. To znaczące osiągnięcie nie tylko wzmacnia strategiczną wartość międzynarodowych partnerstw obronnych, ale także stanowi krok naprzód w rozwoju strategii obrony przeciwrakietowej zdolnej do konfrontacji i neutralizacji współczesnych i przyszłych zagrożeń.