Bombowiec H-20 ma odstraszać wrogów. Ten nie robi jednak wrażenia na USA
Wedle najnowszych informacji prosto od anonimowego urzędnika wywiadowczego, bombowiec H-20 nie będzie tak zaawansowany, jak chciałyby tego Chiny. Aktualnie dręczą go ponoć znaczące wyzwania inżynieryjne, które finalnie mogą ograniczyć jego efektywność i zdolności stealth. Efektem ma być bombowiec, który nie będzie mógł dorównać nie tylko nowoczesnemu B-21 Raider, ale nawet 35-letniemu B-2 Spirit, którego USA ciągle utrzymuje na służbie. Pamiętajmy, że Chiny ogłosiły oficjalnie podejmowanie prac nad H-20 w 2016 roku, w lipcu 2022 roku poinformowały, że zbliża się do swojego pierwszego lotu, a w bieżącym roku utrzymywały, że jego prezentacja ma mieć miejsce lada chwila.
Czytaj też: USA nakłada sankcje na chiński uniwersytet. Naukowcy są blisko stworzenia przełomowego napędu
Bombowiec H-20 rozwijany przez Xi’an Aircraft Industrial Corporation jest ciągle otoczony wielką tajemnicą, przez co nie wiemy za wiele na temat jego konstrukcji czy szczegółów operacyjnych. Mamy dostęp tylko do zapewnień Chin co do jego nowoczesności oraz spekulacji, wedle których ten samolot wojskowy będzie miał konstrukcję latającego skrzydła, optymalizującą właściwości stealth i minimalizującą sygnaturę radarową. Kiedy już wejdzie na służbę, będzie pierwszym dedykowanym strategicznym bombowcem Chin, który ma na celu zwiększenie zdolności kraju do przeprowadzania uderzeń dalekiego zasięgu.
Czytaj też: Katastrofa lotnictwa USA. Najlepszy bombowiec może być za stary, kiedy w pełni rozwinie skrzydła
Oczekuje się, że bombowiec będzie miał zasięg co najmniej 8500 km i doczeka się możliwości przenoszenia co najmniej 10 ton broni konwencjonalnej lub nuklearnej. Przez to właśnie będzie ważną częścią strategicznego projektu Chin, który ma na celu prężenie swoich wojskowych muskułów w regionie Azji i Pacyfiku oraz poza nim. Przynajmniej na papierze, bo jeśli wierzyć najnowszym doniesieniom na temat H-20, Chiny nie osiągną aż tak wiele, jak USA w zakresie samolotów stealth. Ta perspektywa jest częścią trwającej debaty na temat rzeczywistego poziomu zagrożenia, jakie stanowi modernizacja wojskowa Chin szczególnie w kontekście technologii stealth, która już w przypadku myśliwca J-20 czy drona GJ-11 ma nie dorównywać dziełom USA.
Czytaj też: Sztuczna inteligencja zaczęła walczyć z pilotami USA. Rewolucja nastała
Wywiad USA utrzymuje więc, że choć Chiny nadal rozwijają swoje zdolności wojskowe, to rzeczywista strategiczna efektywność nowych platform, takich jak bombowiec H-20, może jeszcze nie stanowić istotnego wyzwania dla amerykańskiej przewagi powietrznej. Ten pogląd podkreśla trwające zawiłości konkurencji technologicznych w dziedzinie wojskowości i trudności związane z oceną zdolności ściśle strzeżonych systemów broni nowej generacji. W miarę rozwoju sytuacji globalna równowaga militarna będzie nadal kształtowana przez postrzegane i rzeczywiste postępy w technologii stealth i innych technologiach wojskowych.