Tego księżyca Jowisza jeszcze nie widzieliście. W końcu mamy jego zdjęcia!

Ziemia ma zaledwie jeden pełnoprawny księżyc, więc nietrudno zgubić go z oczu. W przypadku Jowisza liczba ta sięga niemal 100, a niewykluczone, że niektóre naturalne satelity dopiero zostaną zidentyfikowane. Jeden z takich obiektów, znany jako Amaltea, został niedawno upolowany przez sondę Juno.
Tego księżyca Jowisza jeszcze nie widzieliście. W końcu mamy jego zdjęcia!

Wykorzystywany przez NASA pojazd ma bezzałogowy charakter i od 2016 roku znajduje się na orbicie Jowisza. Przebywając tam dostarcza informacji nie tylko na temat tego gazowego olbrzyma, ale również i jego księżyców. Obecnie zakłada się, że misja Juno potrwa do 2025 roku, choć biorąc pod uwagę dotychczasowe przedłużenia, nie można wykluczyć, iż przedsięwzięcie obejmie kolejne lata.

Czytaj też: Powstała najbardziej szczegółowa mapa Księżyca, ale nie stworzyli jej Amerykanie

Bez względu na to, jaki los spotka sondę i kiedy się to stanie, mamy okazję do zapoznania się z materiałami ukazującymi Amalteę. Instrument JunoCam uwiecznił ten księżyc w efektownych szczegółach, zapewniając świeże spojrzenie na obiekt zidentyfikowany w 1892 roku. Co wiemy na jego temat? Ma relatywnie niską gęstość i składa się głównie z lodu wodnego, a jego wymiary wynoszą 250 × 146 × 128 kilometrów. 

Amaltea, w odróżnieniu do swojego gospodarza, nie należy więc do wagi ciężkiej. Dość powiedzieć, że nasz Srebrny Glob ma promień wynoszący około 1700 kilometrów, podczas gdy w przypadku Amaltei parametr ten ma 84 kilometry. Także w zestawieniu z innymi naturalnymi satelitami Jowisza nie powala rozmiarami, a astronomowie zwracają uwagę na fakt, iż krąży zdecydowanie bliżej gazowego olbrzyma niż słynne księżyce galileuszowe.

Być może w oczy rzuciły wam się dość nieregularne wymiary tego obiektu. Na ich podstawie można byłoby uznać, że bliżej mu do planetoidy. Ze względu na zbyt małe gabaryty księżyc ten nie jest w stanie osiągnąć kształtu przywodzącego na myśl kulę. Można go więc porównać do naturalnych satelitów Marsa, czyli Fobosa i Deimosa, które były planetoidami przechwyconymi przez przyciąganie grawitacyjne Czerwonej Planety. Co ciekawe, na pokonanie orbity wokół Jowisza Amaltea potrzebuje zaledwie 12 godzin. 

Amaltea to stosunkowo niewielkich rozmiarów księżyc Jowisza, który pokonuje swoją orbitę w ciągu zaledwie 12 godzin

Szczególnie mikroskopijny wydaje się w zestawieniu z Jowiszem. Powiedzmy sobie jednak szczerze: w porównaniu do tego istnego giganta każdy inny obiekt Układu Słonecznego – z wyłączeniem naszej gwiazdy – wypadnie dość blado. Jowisz ma masę większą niż wszystkie inne planety naszego układu razem wzięte. Naukowcy sugerują też, że może stanowić swego rodzaju naturalną tarczę chroniącą Ziemię i inne planety wewnętrznego Układu Słonecznego przed kosmicznymi skałami. Z drugiej strony, istnieje hipoteza, w myśl której jest wręcz odwrotnie: przyciąganie grawitacyjne Jowisza ściąga na nas te potencjalne zagrożenia. 

Czytaj też: Zagadkowa anomalia na Jowiszu. Tajemnica związana z tą planetą stała się jeszcze większa

Warto zauważyć, że pierwsze zdjęcia ukazujące Amalteę zostały wykonane przez sondy Voyager 1 i 2. Z kolei Galileo uwieczniła ten księżyc podczas przelotu w odległości 374 000 kilometrów. Manewr ten miał miejsce 26 listopada 1999 roku i doprowadził do powstania zdjęć ukazujących wyjątkowo zniekształcony obiekt, któremu daleko pod względem kształtu i rozmiarów do naszego własnego naturalnego satelity, jakim jest Srebrny Glob.