Wydawało się, że wiemy już wszystko. Zaskakująca anomalia w pobliżu Wielkiej Piramidy w Gizie

Archeolodzy przyzwyczajeni są do odkrywania struktur, których wyjaśnienie nastręcza poważnych problemów. Można by jednak pomyśleć, że obszar, na którym znajdują się piramidy w Gizie, już nowych niespodzianek raczej nam nie przyniesie, wszak jest badany już od wielu dekad. Tak przynajmniej wydawało się do niedawna.
Wydawało się, że wiemy już wszystko. Zaskakująca anomalia w pobliżu Wielkiej Piramidy w Gizie

Jak się jednak okazuje, piaski pustyni skrywają przed nami jeszcze wiele niespodzianek nie tylko tam, gdzie jeszcze badacze nie dotarli. Okazuje się bowiem, że nawet w doskonale badanym terenie wciąż wiele struktur skrywa się nie tylko przed naszymi oczyma, ale także przed czujnikami instrumentów pomiarowych.

Najnowsze odkrycie dotyczy obszaru znajdującego się w bezpośrednim otoczeniu Wielkiej Piramidy w Gizie. Zespół naukowców skanujący powierzchnię pustyni za pomocą radarów i specjalnych tomografów penetrujących wierzchnią powierzchnię ziemi zupełnie nieoczekiwanie odkrył rozległą dwuczęściową strukturę, o której istnieniu jak dotąd nie wiedzieliśmy. Wszystko jednak wskazuje na to, że nie niepokoił jej nikt przez ostatnie ponad 4000 lat.

Zaskakujące struktury! Skrywały się tuż obok piramidy

Myliłby się jednak ten, kto uważa, że budowle te muszą znajdować się głęboko pod ziemią, skoro nie zostały dotąd zauważone. Badacze analizujący dane z radarów wykazali, że zaledwie 50-200 cm pod powierzchnią pustyni znajduje się wcześniej nieznana budowla o rozmiarach 10 × 15 metrów. Co więcej, nieco głębiej (3,5-10 metrów pod powierzchnią pustyni) znajduje się kolejna struktura o rozmiarach 10 × 10 metrów.

Źródło: Sato et al., Archaeol. Prospect., 2024

Czytaj także: Piramida Cheopsa to geniusz inżynierii, a nie dzieło kosmitów

Jak na razie nie wiadomo, do czego służyły te struktury i co się w nich znajduje. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy taki obiekt, szczególnie w tym miejscu, dostarcza nam nowych informacji o ludziach, którzy żyli w czasach powstawania tych budowli. Fakt odkrycia obiektu nietkniętego przez cztery tysiące lat sprawia, że mamy unikalną okazję na to, aby ponownie świeżym okiem zajrzeć w ich życie, zwyczaje i kulturę.

Obszar, na którym doszło do odkrycia, znajduje się na terenie Cmentarza Zachodniego, w którym wciąż jeszcze wiele miejsce pozostaje niezbadanych.

Aby nie prowadzić wykopalisk, naukowcy najpierw skanują teren za pomocą radarów penetrujących ziemię. Urządzenia te wysyłają fale radiowe w głąb ziemi, a następnie mierzą odbicia tychże fal wracające do radaru. Fale odbijają się pod ziemią od materii o różnej gęstości, wskazując różnego rodzaju struktury, które mogą, ale nie muszą być dziełem człowieka. Dokładnie tak samo wszak mapuje się wszelkie struktury geologiczne we wnętrzu Ziemi.

Czytaj także: Piramidy, które wyprodukują energię. Nowatorska konstrukcja ma zrewolucjonizować rynek

Fakt, że tym razem udało się za pomocą radaru dostrzec bardzo geometryczne struktury o wyższej gęstości, wskazuje na to, że tym razem mamy do czynienia nie tyle ze strukturami geologicznymi, a pomieszczeniami zbudowanymi przez ludzi sprzed 4000 lat.

Szczegółowa analiza pozwoliła ustalić, że znajdująca się bliżej powierzchni Ziemi płaska struktura wypełniona została piaskiem, a więc musiała zostać celowo zasypana po zakończeniu budowy. Jakie było jej przeznaczenie? Tego na razie nie wiadomo.

Dziwna anomalia pod płaską strukturą odkrytą pod powierzchnią pustyni

Archeologów jednak znacznie bardziej intryguje to, co znajduje się pod tą płaską strukturą. Tomografy elektrooporowe wskazują bowiem na to, że wnętrze głębokiej i większej komnaty może pozostawać puste. Zupełnie nie wiadomo, czym jest ten obiekt. Możliwe jednak, że płaska struktura była jedynie rozległym wejściem do niższej i większej. W ten sposób można byłoby wytłumaczyć, dlaczego górna struktura jest zasypana. Możliwe bowiem, że od góry nie była niczym przesłonięta.

Wyniki obserwacji za pomocą obu narzędzi mogą wskazywać, że mamy do czynienia z odkryciem nowego grobowca, którego ściany wykonane są z wapienia. To jednak tylko podejrzenia i na ich weryfikację jeszcze będziemy musieli poczekać.