Rośnie europejska potęga rakietowa. Firma MBDA pokazała dwa arcydzieła

Na Eurosatory 2024 w Paryżu firma MBDA zaprezentowała znaczące ulepszenie dla swojego systemu rakietowego oraz zupełnie nowy pocisk manewrujący. Te obie nowości obiecują jedno – zwiększenie europejskiej potęgi w zakresie zwalczania zagrożeń z wykorzystaniem pocisków.
Zdjęcie podglądowe
Zdjęcie podglądowe

Ground Warden i nowy pocisk manewrujący od MBDA

Podczas Eurosatory 2024 europejski producent systemów uzbrojenia MBDA pochwalił się dwoma nowościami. Jedna z nich jest szczególnie ciekawa, jako że obejmuje specjalny dodatek do rodziny wyrzutni Akeron w postaci systemu Ground Warden. Ten integruje nadzór pola bitwy ze sztuczną inteligencją, aby przeprowadzać precyzyjną analizę danych w czasie rzeczywistym, które następnie są przekazywane prosto do operatorów wyrzutni, aby pomóc im w wybieraniu oraz angażowaniu zagrożeń. Innymi słowy, MBDA zrobiło ze sztucznej inteligencji nie broń, a narzędzie, które ma zwiększyć potencjał bojowy systemu.

Czytaj też: HIMARS na sterydach zapoczątkuje nowy wymiar wojny. GMARS zmieni to, jak postrzegamy artylerię rakietową

Ground Warden wykorzystuje dane z różnych źródeł do zapewnienia dopasowania w czasie rzeczywistym między tymi danymi, a podglądowi z systemu celowania wyrzutni Akeron. Ta funkcja zapewnia dokładne blokowanie celów, zwiększając skuteczność operacji naziemnych. Wiemy, że MBDA planuje ciągłe rozwijanie Ground Warden na podstawie opinii klientów i że będzie regularnie wydawać aktualizacje oprogramowania, wprowadzając nowe funkcje i poprawiając algorytmy w celu przeciwdziałania nowym zagrożeniom i środowiskom. To o tyle ważne, że Ground Warden jest dostępny jako rozwiązanie „plug & play” dla służących już wyrzutni Akeron oraz przyszłych ich użytkowników, nie wymagając modyfikacji sprzętu będącego w użyciu.

Czytaj też: Powstał w wirtualnym świecie, a teraz ochroni USA. Wyjątkowy silnik rakietowy przetestowany

W filmie promocyjnym system Ground Warden został zademonstrowany we współpracy z małym latającym dronem w roli obserwatora. Francuska armia pokazała funkcjonalność systemu, wykorzystując obrazowanie z kamer zamontowanych na lecącym pocisku wystrzelonym z wyrzutni Akeron. Podczas demonstracji analiza obrazów wskazała wrogi czołg w wiosce, umożliwiając operatorowi dostosowanie trajektorii lotu tak, aby trafić prosto w niego, co przy okazji pozwoliło zidentyfikować inne ukryte czołgi w tej samej lokalizacji. Dzięki temu operatorzy byli w stanie precyzyjnie wycelować w niewidoczne wcześniej zagrożenia. Na tym jednak MBDA nie skończyło.

Czytaj też: Chiny chcą chwytać swoje rakiety wielokrotnego użytku na linę. Pokazali nagranie

Ground Warden był ciekawym elementem prezentacji, ale budzącym mniej emocji od nowego lądowego pocisku manewrującego (LCM) na bazie pocisku NCM. Wedle zapewnień LCM oferuje te same możliwości co NCM, a w tym precyzję nawet na znacznych dystansach, wysoką przeżywalność dzięki zmniejszonemu przekrojowi radarowemu i zdolności do lotu nad terenem oraz dużą siłę rażenia. Chociaż szczegółowe charakterystyki LCM nie zostały podane, to najpewniej będą bliskie temu, co ma do zaoferowania NCM. Mowa o wadze około 1400 kilogramów, długości 6,5 metra i rozwijaniu prędkości poddźwiękowej. Dokładnych danych o LCM jednak nie znamy, co sugeruje, że jest to stosunkowo nowy i ciągle rozwijany pocisk, którego forma może ulec zmianie. Więcej szczegółów poznamy zapewne już niebawem.