Nowa aktualizacja po stronie serwera zaczęła być wdrażana już na początku listopada. Na razie Copilot Voice pozostaje ograniczony oczywiście do języka angielskiego, ale podobno testowana jest obsługa innych języków. Jeśli angielski ci nie przeszkadza, możesz już rozmawiać z cyfrowym bytem. A czy warto?
Copilot Voice – jak to działa?
Choć Copilot Voice ograniczony jest do angielskiego, mamy w nim opcję przełączenia się na inne języki, np. niemiecki, ale mimo to mówi on wciąż językiem Szekspira. Domyślnie dostępne są cztery modele głosowe: Meadow, Wave, Grove i Canyon. Każdy tryb oferuje unikalny “klimat” lub “ton”. Podczas testów przeprowadzonych przez serwis Windows Latest redaktorzy zauważyli, że głos Copilota “często staje się irytujący” i nie brzmi tak dobrze, jak wcześniej.
Jak to ujęto: “mówi bardziej jak AI próbująca być twoim cyfrowym kumplem niż narzędzie rozwiązujące twój problem”. Dlatego uczucia co do jego użytkowania są mieszane. Chodzi o to, że przestaje skupiać się na ścisłości i dokładności informacji, lejąc przysłowiową wodę. Może to znacząco zmniejszać jego produktywność, a więc nie jest pozytywne.
Czytaj też: Koniec ery Copilota? Microsoft ma nowe plany dla swojej SI
Ostatnia duża aktualizacja nie zebrała dobrych recenzji w większości serwisów, a nie wiadomo, kiedy Copilot ulegnie poprawie, czyli otrzyma kolejną aktualizację ze zmianami. Dlatego jak na razie nikt się nie zachwyca asystentem w wersji głosowej. Na szczęście jeśli chodzi o używanie tekstowe, tutaj nadal nic się nie zmieniło. A kiedy wersja polska? tego nie wiadomo, ale jak widać – nie ma się z czym śpieszyć.