Rewolucyjne wieżyczki Wolly, czyli sekretna broń Ukrainy w nowoczesnej wojnie
Zapewne kojarzycie sprzęty klasy inżynierów w grach lub filmy przepełnione akcją, w których “tyły” bohatera ubezpiecza dziwne ustrojstwo na trójnogu. To w obu przypadkach nic innego, jak miniaturowe wieżyczki, które mają za zadanie strzelać do wrogów albo w sposób całkowicie zautomatyzowany, albo na polecenie operatora, który może w zdalny sposób sterować bronią oraz strzelać w odpowiednim momencie. Tego typu broń (zdalnie sterowany moduł bojowy Wolly) została właśnie zatwierdzona do wdrożenia przez Ministerstwo Obrony Ukrainy, które zleciło zamówienia na niego już w czerwcu.
Czytaj też: Miota pociskami kalibru 100 mm na lewo i prawo. Takiej broni potrzebuje każda armia
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2024%2F12%2FTa-bron-strzela-zabojczymi-pociskami-a-strzelca-nie-widac.-Jak-dzialaja-robotyczne-Wolly-1.jpg&w=1600&q=85)
Wolly to system produkowany całkowicie w kraju, który ma zrewolucjonizować taktykę pola walki dzięki swojej lekkiej konstrukcji, zaawansowanej automatyzacji i ogromnej wszechstronności. Może zostać wyposażony w karabin maszynowy kalibru 7,62 mm lub 12,7 mm, co czyni go odpowiednim do szerokiego zakresu scenariuszy bojowych. Uzupełnia go system automatycznego podawania amunicji w połączeniu z kamerą termowizyjną i zaawansowanym systemem wykrywania oraz śledzenia celów, który ma zapewniać wysoką precyzję i efektywność.
Czytaj też: Iran pokazał nowy pocisk. Ta broń raz na zawsze zmieniła przebieg wojny
Automatyzacja systemu wykracza poza samo celowanie. Wieżyczka Wolly została bowiem zaprojektowana tak, aby zmniejszyć obciążenie poznawcze operatorów, umożliwiając im tym samym koncentrację na znacznie szerszych celach taktycznych. Dzięki tym funkcjom operatorzy mogą identyfikować i neutralizować cele z minimalnym opóźnieniem i to nawet w warunkach ograniczonej widoczności, takich jak noc czy niesprzyjająca pogoda. To wszystko ma nie tylko zwiększyć skuteczność poszczególnych jednostek, ale także ogólną wydajność operacyjną sił zbrojnych Ukrainy.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2024%2F12%2FTa-bron-strzela-zabojczymi-pociskami-a-strzelca-nie-widac.-Jak-dzialaja-robotyczne-Wolly-2-1600x900.jpg&w=1600&q=85)
Czytaj też: Myśliwce dostają potężnego sojusznika. Chiny prezentują broń nowej generacji
Wolly jest na tyle lekki, że jego transportem i rozmieszczeniem może zająć się jeden żołnierz, a jego akumulator może działać nieprzerwanie przez kilka dni, zapewniając tym samym niezawodność podczas długotrwałych działań bojowych. Samo powstanie takiego systemu jest głęboko zakorzenione w doświadczeniach ukraińskich sił obronnych. Według wiceministra obrony, a więc Dmytra Klymenkowa, system ten łączy w sobie postępy technologiczne oparte na informacjach zwrotnych od żołnierzy z linii frontu i realnych scenariuszach bojowych. Proces iteracyjnego projektowania zaowocował wysoce adaptacyjnym narzędziem dostosowanym do ewoluujących zagrożeń, z którymi mierzą się ukraińscy obrońcy. Pozostaje więc czekać na stosowne nagrania Wolly z bezpośredniej akcji.