Ta, znana jako Wir, również została uwieczniona na zdjęciach. Autorka wykonanych fotografii korzystała z refraktora Takahashi TOA-130NFB oraz teleskopu Stellarvue SVX140T-R. Obrazowanie trwało 20 godzin, a istotną rolę w całym przedsięwzięciu najpierw odegrały filtry luminancji, czerwieni, zieleni i błękitu, by ostatecznie zaangażować też oprogramowanie komputerowe.
Czytaj też: Chińczycy poszli na całość. Kosmiczna eksplozja w laboratorium to ich sprawka
Tym sposobem Michele Hernandez Bayliss uzyskała materiały prezentujące galaktyki Oko Krokodyla i Wir. Historia tej kobiety jest naprawdę fascynująca, ponieważ dopiero od niedawna zajmuje się ona astrofotografią. Dwa lata poświęciła budowie obserwatorium we własnym ogródku. Taka placówka znajduje się teraz w stanie Vermont zlokalizowanym w północno-wschodniej części kraju.
Galaktyka Wir i galaktyka Kocie Oko, znana również jako Oko Krokodyla, zostały uwiecznione przez astronom-hobbystkę, Michele Hernandez Bayliss
Co wiemy na temat obu uwiecznionych galaktyk? Wir znajduje się około 31 milionów lat świetlnych od Ziemi i jest również znana jako Messier 51 (M51). Z kolei Messier 94 (M94) jest zwykle określana mianem Oka Krokodyla, bądź… Kociego Oka. W jej przypadku mówimy o dystansie rzędu 16 milionów lat świetlnych. Obie struktury są określane mianem galaktyk spiralnych.
Czytaj też: Astronomowie dokonali rekordowo dużego odkrycia. Dotyczy ogromnej grupy galaktyk
Wir na zdjęciach wykonanych przez Hernandez Bayliss zawiera jasny centralny rdzeń, ciemne obszary wypełnione pyłem oraz regiony, w których wyraźnie zachodzi zjawisko tworzenia nowych gwiazd. Co ciekawe, ta struktura posiada dość specyficznie ustawione ramiona, których wygląd może być konsekwencją bliskiego przelotu mniejszej galaktyki, znanej jako NGC 5195. Kocie Oko lub też Oko Krokodyla, zastanawia astronomów ze względu na istniejące tam dwie struktury pierścieniowe.