Co się dzieje? Otóż żel termiczny – zwany także żelem termoprzewodzącym – zaczyna wyciekać z kart Gigabyte. Co prawda sam producent się tłumaczy i zapewnia, że nie ma się czym przejmować, jednakże nie zmienia to faktu, że lepka maź wylewająca się na komponenty komputera nie jest miłą sprawą.
Gigabyte RTX 50 – co się dzieje?
Kilku użytkowników zgłosiło, że z posiadanych przez nich kart graficznych Gigabyte GeForce RTX 5080 cieknie żel. Producent tłumaczył, że było to spowodowane nałożeniem jego zbyt dużej ilości, ale nie powinno to w żaden sposób wpływać na wydajność oraz możliwości samego podzespołu. I w sumie to się zgadza, co jednak, gdy żel spadnie na inne komponenty? To może prowadzić do ich nieprawidłowego działania.
Gigabyte podał w informacji prasowej, że te “zbyt duże ilości żelu” pojawiły się tylko we wczesnej partii kart graficznych, w kolejnych używano go mniej. Co równie istotne – wycieki odnotowano wyłącznie przy kartach zamontowanych w pozycji pionowej. Jednak są też przypadki gdy żel wyciekał ze swojego pierwotnego położenia w interfejsie PCI-E przy klasycznym, poziomym montażu.
Czytaj też: Czy ktoś czeka na RTX 5060? Jego premiera jest tuż za rogiem
Na szczęście żaden z użytkowników nie zgłosił do tej pory żadnych awarii ani uszkodzeń GPU, ale niektórzy użytkowicy mogą wpaść w panikę, widząc wyciekający żel na swoich kartach graficznych. Samodzielne naprawianie tego problemu nie jest zalecane, ponieważ usunięcie chłodnicy może unieważnić gwarancję. Cóż zatem robić, jeśli widzi się takie zjawisko i siebie? Jak na razie… nic.
Dlaczego? Czekamy na odpowiedź Gigabyte w tej sprawie, ale biorąc pod uwagę sposób, w jaki producent odpowiedział na pierwszy przypadek, mało prawdopodobne jest, aby mógł zaoferować rozwiązanie, które rozwiązałoby ten problem. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że ktoś wpadnie na jakiś dobry, bezpieczny dla tych drogich kart graficznych, pomysł.