Dołączysz do drużyny? Pekao wprowadza bezpłatne pierścienie płatnicze

Bank Pekao wchodzi na niezbadane wody, wprowadzając od czerwca bezpłatne pierścienie płatnicze dla swoich klientów. To pierwsza tak duża inicjatywa tego typu w kraju, która może zmienić podejście kolejnej grupy Polaków do płatności bezgotówkowych. Podczas gdy w innych krajach pierścienie płatnicze kosztują od kilkuset do nawet tysiąca złotych, Pekao postanowił, że urządzenia o wartości około 400 złotych każde, zwane przez bank “Peoring”, trafią bezpłatnie do rąk klientów zakładających rachunek zdalnie.
Dołączysz do drużyny? Pekao wprowadza bezpłatne pierścienie płatnicze

Jak podaje Cashless.pl bank zakupił już 70 tysięcy pierścieni marek Laks lub Pagopace i planuje rozdać je podczas wakacji. Ambitnym celem jest pozyskanie dzięki temu 70 tysięcy nowych klientów. W przypadku większego zainteresowania, Pekao rozważa dokupienie kolejnych urządzeń. Kluczową zaletą oferowanych pierścieni jest fakt, że nie wymagają ładowania i działają przez cały okres ważności przypisanej karty. Bezpieczeństwo zapewniają kody PIN wymagane przy większych płatnościach oraz niektórych mikrotransakcjach. Współpraca z Fidesmo, operatorem płatności na urządzeniach NFC, zapewnia techniczne wsparcie, ale zarządzanie kartami odbywa się bezpośrednio w aplikacji mobilnej PeoPay. 

Do pierścienia można dodać wszystkie karty debetowe i kredytowe Mastercard i Visa wydawane przez Pekao. Jak przyznał prezes Cezary Stypułkowski podczas konferencji prasowej, nawet w popularnych sieciach handlowych reakcje na płatność pierścieniem wywołują zaskoczenie, co potwierdza nowatorski charakter rozwiązania na polskim rynku, gdzie płatności pierścieniami należą do rzadkości w porównaniu do powszechnych już płatności smartfonami czy zegarkami.

Pekao nie jest pierwszym bankiem na świecie, który stawia na pierścienie płatnicze. Na europejskim rynku działają już marki takie jak McLEAR z pierścieniami RingPay, które są akceptowane w ponad milionie terminali płatniczych w Europie wszędzie tam, gdzie widnieje symbol Visa payWave. Z kolei K Ring by K Wearables to pierścień płatniczy zatwierdzony przez Mastercard, wydawany we współpracy z europejskimi bankami, natomiast firma Kerv opracowała pierścień płatniczy NFC powiązany z rachunkiem depozytowym w PSI-Pay, licencjonowanej przez Mastercard instytucji płatniczej. W Polsce sama technologia nie jest całkowicie nieznana. mBank już wcześniej umożliwił dodawanie kart do pierścieni poprzez platformy Fidesmo Pay (dla kart Visa i Mastercard) oraz Digiseq Pay (dla kart Mastercard), przy czym urządzenia trzeba było kupić samemu na stronach obu producentów. Fintech MuchBetter również oferował pierścienie płatnicze w Polsce, promując je bezpłatnie przy doładowaniu rachunku kwotą 100 euro.

Czytaj też: Revolut jako bank z placówką w Polsce, do której możesz przyjść, ale o jednym zapomnij

Przedstawiciele Pekao uważają, że ich projekt może być największym wdrożeniem pierścieni płatniczych w Europie, jeśli nie na świecie. To śmiałe stwierdzenie, biorąc pod uwagę, że pierścienie z chipem NFC do płatności mobilnych są już oferowane przez Visa od kilku lat, a na rynku dostępnych jest już kilka marek oferujących pierścienie płatnicze, w tym K Ring, McLEAR, LAKS, Token Ring i Xenxo S-Ring. Różnica polega jednak na skali dystrybucji i modelu biznesowym. Podczas gdy dotychczas klienci musieli sami inwestować setki złotych w zakup urządzenia, Pekao oferuje je bezpłatnie, co może znacząco zwiększyć adopcję tej technologii w Polsce.