Turecki bezzałogowiec latający Bayraktar KIZILELMA wyznacza nowe standardy w dziedzinie bojowych dronów, przesuwając granice tego, co może osiągnąć technologia walki powietrznej. Podczas gdy doskonale nam znany Bayraktar TB2 zrewolucjonizował pola bitwy na całym świecie, to KIZILELMA, którego pierwszy egzemplarz produkcyjny zaliczył udany test w IV kwartale 2024 roku, zredefiniuje to, do czego są zdolne drony. Zwłaszcza że prace nad nim idą w dobrym kierunku, co potwierdził test z 15 maja 2025 roku.
Bayraktar KIZILELMA wyznacza nowy standard dla bojowych dronów bezzałogowych
Bayraktar KIZILELMA to byle nowy dron bojowy. Zważywszy na jego możliwości, można uznać, że to istna rewolucja w dziedzinie bezzałogowych systemów powietrznych. Ten nowoczesny dron został zaprojektowany z myślą o misjach bojowych, które wymagają od maszyn zwinności, skrytości i prędkości. Dlatego też Bayraktar KIZILELMA został wyposażony w silnik turbowentylatorowy i może latać z prędkością przelotową wynoszącą 0,6 Mach (735 km/h), osiągać maksymalną prędkość rzędu 0,9 Mach (1102 km/h), a przy tym wzbijać się na pułap operacyjny rzędu 13716 km i operować w 930-km promieniu bojowym. Są to znaczne ulepszenia w porównaniu do np. wspomnianego Bayraktara TB2, który operuje z niższymi prędkościami i skupia się głównie na misjach rozpoznawczych oraz precyzyjnych uderzeniach.
Czytaj też: Ten wojskowy dron ma być rewolucją dla Armii USA. Ma na koncie wyjątkowy sukces


Jedną z najbardziej imponujących cech KIZILELMA jest jego zdolność do autonomicznego działania w różnych trybach. Może przeprowadzać różnorodne misje – od rutynowego nadzoru po złożone uderzenia ofensywne – i to wszystko bez potrzeby interwencji człowieka. Ta autonomia jest możliwa za sprawą zaawansowanych czujników oraz systemów naprowadzaniach, takich jak radar AESA i elektrooptyczne systemy celownicze. KIZILELMA został też zaprojektowany z myślą o niskiej wykrywalności radarowej, a to sprawia, że jest trudniejszy do namierzenia przez wrogie systemy radarowe, co daje mu ogromną przewagę taktyczną we współczesnych scenariuszach bojowych.
Jednym z kluczowych elementów wyróżniających tego tureckiego drona od poprzednich modeli jest jego siła ognia. Z ładownością wynoszącą 1,5 tony, dron może przenosić całą masę uzbrojenia, a w tym amunicję kierowaną laserowo, pociski manewrujące dalekiego zasięgu oraz pociski powietrze-powietrze. Dzięki takiemu arsenałowi nie jest on już tylko pasywnym obserwatorem, ale śmiercionośną platformą zdolną do atakowania zarówno celów powietrznych, jak i naziemnych. Ma przy tym długość rzędu 14,7 metra i rozpiętość skrzydeł na poziomie 10 metrów, a jego maksymalna masa startowa wynosi 8,5 tony. Może przenosić ładunek bojowy o masie do 1,5 tony.
Niedawno, bo 15 maja 2025 roku, Bayraktar KIZILELMA PT-4 osiągnął ważny kamień milowy rozwoju, kiedy to z powodzeniem ukończył test aerodynamicznej identyfikacji systemu startu z dopalaczem. Test potwierdził zdolność drona do startu z dużym ciągiem i z krótkiego pasa startowego, co ma akurat kluczowe znaczenie w operacjach z ograniczonych lądowisk lub lotniskowców ze skocznią, takich jak TCG Anadolu.
KIZILELMA jako dron, który zmieni oblicze latających bezzałogowców
Potwierdzona zdolność KIZILELMA do startu i lądowania na lotniskowcach o krótkim pasie startowym daje mu jeszcze większą wszechstronność operacyjną. Oznacza to, że może być rozmieszczany na jednostkach takich jak turecki okręt flagowy TCG Anadolu, co pozwala na operacje daleko poza turecką przestrzenią powietrzną, bo aż na wodach międzynarodowych. Jako że wersja produkcyjna KIZILELMA pomyślnie ukończyła swój pierwszy lot 25 września 2024 roku, teraz dron ten znalazł się jeszcze bliżej wejścia na służbę, niż kiedykolwiek wcześniej. Ten moment będzie zresztą rewolucyjny, zważywszy na zaawansowanie innych tureckich dronów.
Czytaj też: Drony USA nigdy nie spadną. Ta technologia wniesie bezzałogowce wojskowe na nowy poziom
Bayraktar TB2 zasłużył na swoje miejsce w historii dzięki skutecznemu wykorzystaniu w różnych konfliktach, a w tym w Syrii, Libii i na Ukrainie. Jednak w porównaniu z KIZILELMA, TB2 teraz wydaje się być jedynie przystankiem w kierunku znacznie bardziej zaawansowanej i śmiercionośnej przyszłości. Podczas gdy TB2 zyskał uznanie za skuteczność w misjach rozpoznawczych i precyzyjnych uderzeniach, KIZILELMA wprowadza bezprecedensowy poziom mocy, zwinności i autonomii, który przyćmiewa swojego poprzednika. Jeśli Bayraktara TB2 można porównać do inteligentnego zwiadowcy i precyzyjnego szturmowca, to KIZILELMA jest drapieżnikiem w przestworzach, bo dronem zaprojektowanym nie tylko do wsparcia taktycznego, ale do dominacji w powietrzu dzięki prędkości, skrytości i miażdżącej sile ognia.

Czytaj też: Zweryfikowali potęgę wojskową USA. Wnioski wskazują jednoznacznie na to, kto tu jest mocarstwem
Wprowadzenie na służbę KIZILELMA znacznie wzmocni zdolność Turcji do projekcji siły w regionie i poza nim. Możliwości tego drona nie tylko poprawiają pozycję obronną Turcji, ale także zapewniają przewagę strategiczną w operacjach wojskowych za granicą. Sam sukces Bayraktar KIZILELMA w niedawnym teście jest też świadectwem szybkiego postępu tureckiej technologii obronnej, bo ten bojowy dron bezzałogowy reprezentuje przyszłość walki powietrznej, w której drony będą odgrywać centralną rolę w strategiach bojowych na całym świecie. Fakt, że KIZILELMA może działać samodzielnie, przenosić ciężki ładunek i unikać wykrycia przez wroga, czyni go potężnym systemem w praktycznie każdym konflikcie.