Atmosfera Tytana obraca się w dziwaczny sposób. Księżyc Saturna znowu szokuje

Księżyce w Układzie Słonecznym są równie szalone, a czasami nawet bardziej, niż ich planety. W takim kontekście nasz Srebrny Glob okazuje się całkiem zwyczajny: szczególnie, gdy zestawi się go z naturalnym satelitą Saturna, czyli Tytanem.
Atmosfera Tytana obraca się w dziwaczny sposób. Księżyc Saturna znowu szokuje

Ten ostatni wyróżnia się na tle konkurencji między innymi ze względu na fakt, że jest największym wśród satelitów Saturna i jako jedyny posiada atmosferę, w której dochodzi do zjawisk pogodowych, tak, jakby chodziło o pełnoprawną planetę. Na jego powierzchni występują też zbiorniki wypełnione płynem, choć wcale nie chodzi o wodę, lecz metan wypełniający rzeki i jeziora. Nieprzypadkowo NASA chciałaby wysłać na miejsce pojazdy, które mogłyby eksplorować tak zagadkowe środowiska.

Czytaj też: Nieznane struktury na jeziorach Tytana. Przemieszczają się i znikają pod powierzchnią 

Dyskusja o tym, czy na miejscu może występować życie, nie ma większego sensu. Dlaczego? Bo musiałoby być przystosowane do zgoła odmiennych warunków niż panujące na Ziemi, ale jednocześnie nie można tego wykluczyć. To, czym mogą zająć się astronomowie – prowadząc realne badania – to jak na razie obserwacje z wykorzystaniem różnego rodzaju narzędzi. Te ujawniły niedawno pewien bardzo intrygujący fenomen dotyczący tego obiektu.

Tytan, czyli księżyc Saturna, ma być celem misji Dragonfly przewidzianej na kolejną dekadę

O co chodzi? O obrót jego atmosfery. Zwykle ciało obraca się w taki sam sposób, jak otaczająca je atmosfera, lecz tutaj jest zupełnie inaczej. Bo choć Tytan, podobnie jak Ziemia, posiada nachylenie osi obrotu wokół Słońca, to względem jego orbity wokół Saturna okazuje się ono zadziwiająco małe. Wynosi 0,3 stopnia. W przypadku Saturna takie nachylenie jest niemal takie samo, jak ziemskie i opiewa na 26,7 stopnia względem płaszczyzny orbity. Zarówno gazowy olbrzym, jak i jego księżyc cechują się występowaniem pór roku, lecz atmosfera tego ostatniego najwyraźniej wykazuje przesuniętą oś momentu pędu w zestawieniu z osią samego Tytana.

Naukowcy doszli do takich wniosków na podstawie analizy danych zgromadzonych w toku obserwacji z udziałem sondy Cassini. Jak wyjaśniają w odniesieniu do tych badań, atmosfera Tytana wydaje się działać jak żyroskop, stabilizując się w przestrzeni. Może to stanowić konsekwencję wydarzeń z przeszłości, które doprowadziły do przesunięcia atmosfery tak, by zaczęła się kołysać. Jakby niespodzianek było mało, to autorzy związanych z nimi doniesień dostrzegli powiązania między stopniem nachylenia a porami roku na Tytanie.

Czytaj też: Ten rok będzie wyjątkowy dla Saturna. Jego pierścienie znikną

O swoich poczynaniach piszą teraz w Planetary Science Journal. Nie są w stanie wyjaśnić, co dokładnie doprowadziło do tej anomalii. Wiedzą natomiast, iż opisywany kierunek nachylenia pozostaje stały w przestrzeni i wydaje się niezależny od wpływu znacznie masywniejszych obiektów, czyli Saturna, a przede wszystkim – Słońca. Tajemnic przybywa, a na ich wyjaśnienie najprawdopodobniej przyjdzie nam jeszcze nieco poczekać. Odpowiedzi mogą nadejść dopiero w kolejnej dekadzie, gdy rozpocznie się misja Dragonfly.