StormShroud wkracza do służby. RAF prezentuje drona, który zmyli każdy radar

Przez ostatnie lata integracja systemów autonomicznych stała się kluczowym punktem innowacji wojskowych. Dziś przykład tego zapewniły nam Królewskie Siły Powietrzne Wielkiej Brytanii (RAF), które zaprezentowały właśnie swoje najnowsze osiągnięcie w tej dziedzinie – drona StormShroud.
StormShroud wkracza do służby. RAF prezentuje drona, który zmyli każdy radar

Na podstawie doświadczeń z ostatnich konfliktów, a to szczególnie rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku, brytyjskie lotnictwo przyspieszyło rozwój systemów bezzałogowych, które mają umożliwić skuteczne operowanie w przestrzeniach powietrznych chronionych przez zaawansowaną obronę przeciwlotniczą. StormShroud to istotny krok w tym kierunku, bo ma zapewnić przewagę taktyczną w trudnych warunkach bojowych. Został bowiem zaprojektowany specjalnie z myślą o wspieraniu myśliwców F-35B Lightning II oraz Eurofighter Typhoon, wykorzystując zaawansowane techniki walki elektronicznej.

StormShroud to nowa tajna broń Wielkiej Brytanii przeciw radarom wroga

StormShroud został opracowany w mniej niż rok przez RAF Rapid Capabilities Office, zespół Catalyst w Defence Equipment & Support (DE&S), laboratoria Defence Science and Technology (DSTL) oraz przemysł brytyjski. Bazuje na taktycznym dronie Tekever AR3, a więc stosunkowo niewielkiej, wystrzeliwanej z katapulty platformie o rozpiętości skrzydeł 3,5 metra i długości 1,9 metra. Jego zasięg wynosi 100 km, a ładowność dobija do 4 kg. Kluczowym elementem systemu jest z kolei BriteStorm, a więc opracowany przez Leonardo UK moduł walki elektronicznej, który składa się z generatora Miniature Techniques Generator (MTG) oraz niestandardowych modułów nadawczo-odbiorczych (TRM). Ten 2,5-kilogramowy zestaw pozwala na stosowanie bardzo skutecznych technik zakłócania cyfrowego i wprowadzania w błąd radarów przeciwnika, bo od oślepiania systemów wykrywania po tworzenie fałszywych sygnałów, które odciągają uwagę od prawdziwych celów.

Czytaj też: Chiny wracają myślami do Zimnej Wojny. To bardzo zła informacja

Pomimo zaawansowania technologicznego StormShroud porusza się z prędkością przelotową jedynie 90 km/h i może operować przez 16 godzin. Dla porównania minimalna prędkość lotu F-35 wynosi około 222 km/h, co oznacza, że StormShroud nie może latać w formacji z tymi myśliwcami. Zamiast tego musi zostać skierowany na wroga z wyprzedzeniem, aby osiągnąć pozycję operacyjną przed rozpoczęciem akcji. Nie jest to jednocześnie jedynie teoria, bo ten dron zostanie wdrożony do użytku przez 216. Eskadrę RAF, stacjonującą w bazie RAF Waddington w Lincolnshire. Jest to zresztą pierwszy przedstawiciel nowej rodziny autonomicznych platform współpracujących dla RAF, który to ma być wykorzystywany wspólnie z planowanym dronem Loyal Wingman tej samej eskadry.

Czytaj też: Rosja turbodoładowuje swój mocarny myśliwiec. Su-57M taki potężny, że aż szkoda nim latać

Wprowadzenie StormShroud wpisuje się w szerszy trend strategii wojskowej, w której systemy bezzałogowe są coraz częściej wykorzystywane do zwiększania skuteczności i przeżywalności maszyn załogowych. Dzięki integracji tych technologii RAF dąży do utrzymania przewagi taktycznej w coraz bardziej zagrożonym środowisku operacyjnym. W miarę jak konflikty zbrojne będą się rozwijać, integracja takich technologii stanie się kluczowa dla utrzymania przewagi strategicznej i skuteczności operacji powietrznych.