Co otrzymujemy wraz z be quiet! Light Base 900 FX?
Dodatki są najprostsze, jakie się da. Otrzymujemy:
- instrukcję,
- śrubki,
- opaski zaciskowe,
- element wykonany z pianki.
Ten ostatni przyda się przy montażu dysku HDD, a poza tym dodatki są zupełni podstawowe. Instrukcja dobrze wyjaśnia montaż i można się nią wspierać podczas instalacji podzespołów. Gwarancja udzielana jest na okres 3 lat.


Wygląd zewnętrzny be quiet! Light Base 900 FX
Obudowa ma wymiary 532 x 327 x 465 mm wliczając stojak. Waży aż 16,8 kg, więc po dołożeniu podzespołów całość naprawdę będzie ciężka. Skrzynka dostępna jest też w wersji białej oraz DX (bez wbudowanych wentylatorów).


Przedni panel składa się z trzech elementów. Pierwszy to szkło hartowane, przez które widać wnętrze. Drugi to złącza. Tutaj do dyspozycji mamy 1x USB-C 3.2 Gen2, 2x USB 3.2, wejście na mikrofon oraz wyjście na słuchawki. Trzecia rzecz to podświetlenie ARGB obecne z boku. Oczywiście z przodu nie ma miejsca na wentylatory.



Górny panel jest mocowany na jedną szybkośrubkę. Pod nią mamy filtr przeciwkurzowy, co jest niewątpliwie plusem. Jest tu również miejsce na trzy wentylatory 120/140 mm. Na górze mamy też kontynuację podświetlenia z przedniego panelu, co wygląda po prostu bardzo dobrze.


Oba boki mocowane są na po dwie szybkośrubki. Lewy bok to standardowe szkło hartowane. Prawy jest wykonany cały z siatki mesh, pod którą również znajdziemy filtr przeciwkurzowy. Takie rozwiązanie powinno dobrze wpływać na temperatury w obudowie. Z boku be quiet! Light Base 900 FX możemy zamontować ponownie do trzech śmigieł 120/140 mm. Fabrycznie mamy trzy śmigła Light Wings Reversed 140 mm. Ich maksymalna prędkość wynosi 1300 RPM, przepływ powietrza 51,37 CFM, ciśnienie 1,1 mmH2O, a głośność 25,5 dBA. Wentylatory również mają podświetlenie i zamontowane są tak, aby wpychać powietrze do obudowy.



Be quiet! Light Base 900 FX stoi na czterech nóżkach, które możecie jednak przełożyć na bok z siatką mesh. Nóżki można też przekręcić. Są one wyłożone specjalną gumą, choć obudowa przesuwa się po panelach. Na spodzie zmieścicie 3 wentylatory 120/140 mm. Jest tutaj również filtr przeciwkurzowy.



Po tyle już widać, że obudowa ma dwie komory. Zasilacz montowany jest na poziomie tylnym złączy płyty głównej. Obok ich jest jeszcze wentylator, model Light Wings 140mm. Zwykła wersja śmigła pracuje z maksymalną prędkości 1500 RPM. Przepływ powietrza wynosi wtedy 56 CFM, ciśnienie 1,49 mmH2O, a głośność 23,3 dBA. Z tyłu mamy jeszcze 8 zaślepek PCI mocowanych na szybkośrubki, a na samym spodzie szybkośrubkę od dolnego panelu.
Czytaj też: Test obudowy be quiet! Dark Base Pro 901
Wygląd wewnętrzny be quiet! Light Base 900 FX
System zarządzania okablowaniem jest dobry, ale nie idealny. Z każdej strony płyty mamy otwory do przeciągnięcia kabli. Te na dole i po prawej od płyty mają gumowe przelotki. Szkoda jednak, że nie ma ich również na górze obudowy. Warto jednak pamiętać, że obudowa jest kompatybilna z płytami ze złączami z tyłu, takimi jak np. Asus BTF. Z tyłu mamy miejsce na opaski zaciskowe, choć nie dla wszystkich kabli. Np. kable EPS nie ma do czego przyczepić. Jest za to metalowa zasłonka na zaczepy, po której zamknięciu i tak nic nie będzie widać. Poza tym jest naprawdę sporo miejsca (od tacki na płytę po metalową zasłonkę nawet ponad 9 cm), więc ze zmieszczeniem okablowania problemów nie będzie. Bez problemów więc poradzicie sobie z okablowaniem.











Be quiet! Light Base 900 FX ma dwie komory – prawą i lewą. W pierwszej jest miejsce na zasilacz, umieszczone mniej więcej pośrodku. Zmieścicie tam konstrukcję o maksymalnej długości 225 mm. Pod nią jest koszyk na dwa dyski 3,5 cala lub 4 2,5 cala, ale zakres dostawy obejmuje tylko jedną szynę, więc zmieścicie domyślnie jeden dysk 3,5 cala lub dwa 2,5 cala. Koszyk można też zdemontować i zyskać więcej miejsca. Na metalowej zasłonce mamy też dwa dodatkowe miejsca na dyski 2,5 cala.
W lewej komorze zmieścicie chłodzenia procesora o wysokości do 190 mm oraz karty graficznej o długości do 495 mm. Bez problemów wejdą więc największe podzespoły w sprzedaży. Mamy również podpórkę na kartę, która pomoże w utrzymaniu jej w poziomie. Można bez problemów zmienić jej wysokość i dopasować do grafiki. Jeśli nie chcecie korzystać z holdera to można jego również zdemontować.
Obudowa ma spore wsparcie dla chłodnic. Na górze zmieścimy 120/140/240/ 280/360/420, z boku: 120/140/240/ 280/360, z tyłu: 120/140, a na dole: 120/140/240/280/360/420. Jeśli chcecie stworzyć zestaw z customowym chłodzeniem cieczą, to jest tutaj na nie dużo miejsca.


Be quiet! Light Base 900 FX ma również dwa huby. Do każdego z nich można podłączyć po 6 urządzeń 4-pin PWM i 6 ARGB. Huby są połączone ze sobą i podłącza się je pod płytę jednym złączem 4-pin oraz jednym ARGB. Wymagają one jednak zasilania z dwóch złączy SATA. Ich obecność to ogromny plus, albowiem bez problemów podłączycie pod nie dołączone śmigła, 3 dodatkowe dolne + 3 górne. Jeśli więc kupicie AiO bez łańcuchowego łączenia śmigieł to złącza przerzucacie na prawy bok i również podpinacie do hubu. Dzięki takiemu rozwiązaniu przez szkło będziecie widzieli minimalną ilość kabli, a zestaw będzie jeszcze lepiej się prezentował.
Montaż podzespołów w be quiet! Light Base 900 FX
Składanie komputera przebiegło łatwo, prosto i bez problemów. Nie ma tutaj dziwnych rozwiązań, wentylatory są już podpięte pod huby, a z ułożeniem i ukryciem okablowania nie było problemów. Moim zdaniem składanie PC w tej obudowie to czysta przyjemność.













Całość też świetnie się prezentuje. Mamy podświetlane wentylatory i pasek z przodu i na górze. Śmigła z boku mają odwrócone łopatki, przez co nie widać naklejek z ich opisami. Dodatkowo przedni i boczne szkło świetnie pokazuje wnętrze. Jeśli szukacie skrzynki typu akwarium, zależy Wam na ARGB, to z pewnością całość bardzo przypadnie Wam do gustu.
Zebrane najważniejsze parametry be quiet! Light Base 900 FX
- Wymiary: 532 x 327 x 465 mm (ze stojakiem)
- Waga: 16,8 kg
- Obsługiwane płyty: E-ATX, XL-ATX, ATX, micro ATX, mini ITX
- Zatoki zewnętrzne 5,25 cala: 0
- Zatoki wewnętrzne 2,5 i 3,5 cala: maksymalnie 2+6 (zakres dostawy: 1+4)
- Maksymalna długość karty graficznej: 495 mm
- Maksymalna wysokość chłodzenia procesora: 190 mm
- Maksymalna długość zasilacza: 225 mm
- Maksymalna liczba wentylatorów: 10x 120/140 mm
- Dołączone wentylatory: 3x Light Wings Reversed 140 mm, 1x Light Wings 120 mm
- Miejsca na chłodnicę: góra: 120/140/240/ 280/360/420, bok: 120/140/240/ 280/360, tył: 120/140, dół: 120/140/240/280/360/420
- Złącza na przednim panelu: 1x USB-C 3.2 Gen2, 2x USB 3.2, wejście na mikrofon, wyjście na słuchawki
- Gwarancja: 3 lata
Jak przeprowadziłem testy?
- Wentylatory na karcie graficznej ustawiłem na 50% maksymalnych obrotów.
- Wentylator na chłodzeniu procesora ustawiłem na 100% maksymalnych obrotów.
- Wentylatory w obudowie również działały na 100% maksymalnych obrotów.
- Dysk zamontowałem przy wykorzystaniu dołączonego do płyty radiatora.
- Głośność zmierzyłem z odległości 20 cm od środka lewego boku – był on oczywiście zamknięty.
- Testy obciążeniowe przeprowadziłem przy wykorzystaniu programów Cinebench R23 + FurMark + CrystalDiskMark. Temperatura otoczenia wynosiła 22°C.
- Pokazane na wykresach temperatury to maksymalne wartości uzyskane podczas testów.
Testy be quiet! Light Base 900 FX





Obudowa wypada dobrze w testach temperatur, ale nie rewelacyjnie. Wyniki dla procesor i karty plasują ją w środku stawki, a dla dysku i VRM bliżej początku. Warunki do pracy nawet najmocniejszych podzespołów są dobre i nie powinno być problemów z ich temperaturami, ale warto rozważyć dołożenie do niej trzech dolnych śmigieł. Skrzynka ma wentylatory na prawy boku. Dlatego też pomiary głośności z lewej pokazują naprawdę fajną głośność, ale przeprowadziłem dodatkowe pomiary od prawej strony i tu widać już, że głośność jest znacznie większa.
Czytaj też: Test chłodzenia be quiet! Light Loop 360 White
Test be quiet! Light Base 900 FX – podsumowanie
Be quiet! Light Base 900 FX kosztuje ok. 950 zł. Jest to z pewnością obudowa warta Waszej uwagi w szczególności, jeśli szukacie skrzynki typu akwarium z mocnym podświetleniem. Testowany sprzęt jest z pewnością bardzo dobrze wykonany. Są filtry przeciwkurzowe, a jakość wykorzystanych elementów nie budzi żadnych wątpliwości. Mamy dobry system zarządzania okablowaniem, choć nie jest on idealny. W obudowie zmieścicie spore podzespoły, a nawet możecie pokusić się o budowę custuomowego chłodzenia cieczą. Montaż podzespołów jest też dosyć prosty i nie powinniście mieć z tym problemów. Mamy wbudowany holder dla kart, który pomoże w utrzymaniu jej w poziomie. Plus też za dwa huby, które ułatwią ogarnięcie okablowanie od wentylatorów czy AiO.
Obudowa ma dołączone cztery wentylatory, które zapewniają dobry przepływ powietrza. Wyniki temperatur procesora czy karty nie plasują jednak testowanej konstrukcji w czołówce i warto od razu dokupić trzy śmigła na spód, które poprawią tę sytuację. Na maksymalnych obrotach śmigła nie chodzą też cicho, ale to też normalne przy wyższych obrotach 140 mm konstrukcji.
Jeśli więc interesują Was obudowy tego typu, zależy Wam na podświetleniu i dwóch szklanych panel, stawiacie również na dobrą jakość, to warto zainteresować się omawianym produktem. Z pewnością nie będziecie żałowali zakupu.