Wyobraź sobie pole walki, na którym żołnierze mają świadomość, że ich każdy ruch jest obserwowany. Pomyśl o urządzeniach szpiegowskich tak drobnych, że mogłyby niezauważalnie wmieszać się w rój owadów, nie wzbudzając żadnych podejrzeń. Ten scenariusz, jeszcze niedawno znany jedynie z filmów science-fiction, staje się dziś rzeczywistością, a to za sprawą przełomowego wynalazku chińskiego Narodowego Uniwersytetu Technologii Obronnych (NUDT). Chińska armia ujawniła niedawno drona tak maleńkiego, że z łatwością mieści się na opuszkach palców, otwierając nową erę technologii ukrytego pozyskiwania informacji wywiadowczych.
Chiny mają wojskowe drony-komary i jest to przerażające
Na pierwszy rzut oka wizja dronów wielkości komara może wydawać się przesadą lub wyjęta wprost z hollywoodzkiego scenariusza. Jednak technologia stojąca za tymi miniaturowymi, robotycznymi szpiegami jest już realna i błyskawicznie się rozwija. Według najnowszych doniesień, chiński mikro-dron przypomina komara, jest wyposażony w dwa liściopodobne skrzydła, które potrafią poruszać się podobnie do prawdziwego owada, umożliwiając cichy lot i wyjątkową zwrotność. Dzięki trzem cieniutkim jak włos odnóżom ta mechaniczna konstrukcja potrafi także bezszelestnie wylądować i pozostać niezauważoną, a to akurat czyni ją idealnym narzędziem do prowadzenia obserwacji w gęsto zabudowanych miastach lub obszarach porośniętych gęstą roślinnością.
Czytaj też: Pancerna pięść Szwecji. To jeden z najambitniejszych projektów wojskowych w Europie ostatnich lat

Oczywiście projektowanie urządzeń na tak mikroskopijną skalę wiąże się z ogromnymi wyzwaniami technicznymi. Wszystkie kluczowe elementy takie jak akumulatory, sensory oraz systemy komunikacji muszą być radykalnie zmniejszone przy jednoczesnym utrzymywaniu swojej wydajności i niezawodności. Gdyby tego było mało, samo zapewnienie stabilnego lotu oraz kontroli drona na tak niewielkich rozmiarach wymaga przekroczenia obecnych granic technologii i wdrożenia innowacyjnych rozwiązań zarówno z dziedziny materiałoznawstwa, jak i inżynierii elektronicznej. Nic nie wiemy jednak na temat ogólnych możliwości nowego dzieła z chińskiego uniwersytetu.
Potęga mikro-dronów
Strategiczne zalety tych mikro-dronów są imponujące. Ze względu na swoje miniaturowe wymiary, urządzenia te są wyjątkowo trudne do wykrycia zarówno wizualnie, jak i przy użyciu tradycyjnych radarów. To pozwala im przenikać do nawet najbardziej chronionych obszarów bez wzbudzania jakichkolwiek alarmów. Mikro-drony mogą być wykorzystywane w szpiegostwie, obserwacji pola bitwy, akcjach poszukiwawczo-ratowniczych oraz monitoringu środowiskowym. Potencjalne zastosowania wybiegają nawet dalej, obejmując także obszar medycyny, bo od precyzyjnego dostarczania leków po diagnostykę przeprowadzaną wewnątrz ludzkiego ciała.

Czytaj też: Najgroźniejsza broń Europy właśnie zadebiutowała. Nie uwierzysz, co potrafi
Jednak choć te mikro-drony otwierają niezwykłe możliwości, to rodzą także poważne wątpliwości etyczne i kwestie bezpieczeństwa. Potencjalne nadużycia tych technologii do celów szpiegowskich, naruszania prywatności czy prowadzenia precyzyjnych ataków budzą nie bez powodu obawy moralne i prawne. W obliczu technologii, która może być ukryta z niezwykłą łatwością, a jednocześnie jest tak potężna, nasilają się debaty na temat konieczności stworzenia międzynarodowych regulacji oraz mechanizmów kontroli użycia mikro-dronów. W miarę jak kolejne państwa będą rozwijać swoje własne wersje mikro-dronów, świat stanie na progu zupełnie nowej ery wojny, bo wojny takiej, w której najmniejsze urządzenia mogą mieć największy wpływ na wynik konfliktów.