Kryzys jakości wyszukiwania
Czy pamiętacie czasy, gdy Google Search rzeczywiście pomagało znaleźć to, czego szukaliśmy? W ostatnich latach użytkownicy coraz częściej narzekają na jakość wyników – sponsorowane treści, serwisy niskiej jakości i tak zwany “AI slop” skutecznie zasłaniają wartościowe informacje. Nic więc dziwnego, że wielu po prostu dodaje “Reddit” do każdego zapytania.
Problem AI slop – masowo generowanych, niskiej jakości treści sztucznej inteligencji – stał się tak poważny, że zalewa cały internet. Badanie firmy Deepsee.io wykazało gigantyczny wzrost liczby serwisów wypełnionych AI slop w ciągu roku – z 17 124 stron w czerwcu 2024 do 108 270 w maju 2025.
Google próbuje walczyć z tym problemem od dawna. Już w 2024 roku firma wprowadziła masywną aktualizację podstawowego algorytmu, obiecując redukcję treści niskiej jakości o 40%. Ostatecznie udało się osiągnąć nawet 45% redukcji tego typu treści. Jednak aktualizacja okazała się tak radykalna, że niektóre serwisy całkowicie zniknęły z indeksu.
Eksperyment w Search Labs
Preferred Sources to najnowszy eksperyment w Google Search Labs – programie, w którym firma testuje przyszłościowe funkcje wyszukiwarki. Od 2023 roku Google wprowadza w Labs coraz więcej rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji, od AI Overviews po AI Mode, który właśnie trafia do wszystkich użytkowników w USA.
Jak działa Preferred Sources?
Nowa funkcja, dostępna w ramach Search Labs, pozwala wskazać zaufane źródła informacji, które będą preferowane w sekcji “Najważniejsze wiadomości” (Top Stories). Po włączeniu eksperymentu pojawi się ikona gwiazdki w nagłówku tej sekcji, dzięki której możemy wybrać serwisy, których treści chcemy widzieć w pierwszej kolejności.
Google zapowiada, że wybrane źródła nie zdominują całkowicie wyników, ale będą wyraźnie oznaczone gwiazdką, gdy publikują materiały związane z naszym zapytaniem. Dodatkowo wyszukiwarka ma wyświetlać osobny rząd wyników pochodzących wyłącznie z naszych preferowanych źródeł.
Kluczowe informacje:
- Funkcja działa tylko w sekcji “Najważniejsze wiadomości”
- Obejmuje serwisy informacyjne, nie social media czy blogi osobiste
- Preferowane źródła są oznaczane gwiazdką
- Dostępna w USA i Indiach w ramach Search Labs
Gdzie jest problem?
Choć Google ogłosiło uruchomienie eksperymentu, funkcja jak dotąd nie działa. Portal Android Authority nie mógł przetestować Preferred Sources mimo oficjalnego ogłoszenia – strona Search Labs przekierowuje użytkowników z powrotem do głównej strony.
To typowe dla Google – ogłaszają funkcję, która “już działa”, ale w praktyce potrzeba jeszcze kilku dni lub tygodni, zanim rzeczywiście stanie się dostępna.
Czy to może naprawić Google Search?
Preferred Sources to krok w dobrym kierunku, ale czy wystarczy, by przywrócić wyszukiwarce dawną skuteczność? Ciężko ocenić bez praktycznych testów. Z jednej strony możliwość wskazania zaufanych źródeł to ogromny postęp – w końcu to my decydujemy, którym mediom ufamy.
Z drugiej strony ograniczenie funkcji tylko do Top Stories może okazać się niewystarczające. Google wprowadza równocześnie AI Mode – tryb, który trafił do wszystkich użytkowników w USA i w którym większość wyników zastępują odpowiedzi sztucznej inteligencji. To paradoks: z jednej strony pozwala nam wybierać źródła, z drugiej promuje AI-generowane odpowiedzi, które są głównym źródłem problemu AI slop.
Aktualizacja wytycznych jakości z stycznia 2025 pokazuje, że Google dostrzega problem. Firma wymaga teraz od oceniających jakość wyłączenia blokad reklam, by lepiej ocenić wrażenia użytkowników – znak, że wie, iż jakość wyników znacznie spadła.
Czytaj też: AI w wyszukiwarce Google idzie o krok dalej. Chodzi o podcasty
Przekonamy się, czy Google planuje rozszerzyć Preferred Sources na wszystkie wyniki wyszukiwania, czy pozostanie to tylko eksperymentem dla sekcji news. Jedno jest pewne – każda próba oddania kontroli użytkownikom zasługuje na pochwałę, zwłaszcza gdy AI slop zalewa już niemal każdy zakątek internetu.