Intel już od jakiegoś czasu pracuje nad pamięcią podręczną L4 (poziomu 4) . Ale póki co optymalizuje nadchodzące generacje, aby skutecznie zawalczyć z AMD. Oczywiście nic się nie zmieniło – na rynku procesorów nadal rządzi, ale AMD nie marnuje czasu i ma coraz więcej konkurencyjnych propozycji dla użytkowników.
Czym może nas zaskoczyć Intel Nova Lake?
Procesory Nova Lake mogą zaskoczyć nas liczbą rdzeni, która będzie większa niż w Arrow Lake-S (czyli obecnej generacji). Flagowce mogą mieć nawet do 52! Będzie to 16 rdzeni P (wydajnościowych), 32 E oraz cztery o bardzo niskim poborze mocy (LP-E). Nie ma jednak informacji na temat częstotliwości taktowania, więc nie możemy zgadywać, jaką liczbę instrukcji na cykl (IPC) może zapewniać Nova Lake.
Mówi się również, że Nova Lake-S będzie domyślnie obsługiwać pamięć DDR5-8000 i posiadać 32 linie PCIe 5.0 oraz 16 linii Gen 4 dla wejścia/wyjścia na nowym gnieździe. Nova Lake ma na celu zastąpienie kombinacji rdzeni Crestmont P i Skymont E Arrow Lake nową mikroarchitekturą o nazwach kodowych Coyote Cove i Arctic Wolf wraz z dodaniem rdzeni LP-E (Low Power Island), które zadebiutowały w Meteor Lake. Jeśli to się sprawdzi, Intel może zamknąć lukę jednowątkową w stosunku do części AMD Zen 6 Ryzen 9000 X3D, co odczują pozytywnie zwłaszcza gracze.
Czytaj też: Przeciek zdradza, co szykuje dla komputerów Intel. I pozytywnie zaskakuje
Na razie w większości informacje te pozostają niepotwierdzonymi plotkami, a Intel nie udostępnił jeszcze żadnych oficjalnych testów porównawczych Nova Lake-S ani dogłębnych analiz architektonicznych. Wypada zatem czekać cierpliwie na bardziej potwierdzone dane. Tym bardziej, że krążą pogłoski, o tym, że Nova Lake zadebiutuje z dużą pamięcią podręczną LLC (ostatniego poziomu), nieco podobną do pamięci podręcznej 3D V-cache firmy AMD, która pomaga zwiększyć wydajność w grach i innych zadaniach.